Małe, kompaktowe, wielofunkcyjne. Do zadań specjalnych lub podstawowej pielęgnacji. Które z nich warto zabrać ze sobą na dłuższy weekend lub wakacje? I w jaki sposób spakować kosmetyczkę, żeby nie stanowiła połowy bagażu? Podpowiadamy.
Jeśli coś jest do wszystkiego, to prawdopodobnie jest do niczego. Ale produktów, które spełniają jednocześnie dwie do czterech funkcji, nie powinno się skreślać z listy urlopowego must have. „Filtr” do opalania, nie zastąpi kremu na dzień i na noc, ale np. krem po opalaniu można używać zamiast balsamu. Woda termalna, jest jednocześnie świetną klimatyzacją, alternatywą dla prysznica w podróży, utrwalaczem makijażu i kosmetykiem nawilżającym. A jeśli ponadto ma rozmiar mniejszy od puszki coli, zmieści się nawet do niewielkiej torebki. Co jeszcze jest warte spakowania?
Małe jest piękne
Nie przegap gotowych (w kosmetyczkach) zestawów do pielęgnacji skóry. Dla cery skłonnej przy każdej zmianie wody do powstawania niedoskonałości, z przebarwieniami czy pierwszymi zmarszczkami – dobre są kosmetyki ze śluzem ślimaka. To źródło mucyny, w skład której wchodzą kwas glikolowy, alantoina, kolagen i elastyna. Przyspieszają gojenie się stanów zapalnych, działają antybakteryjnie i pobudzają skórę do złuszczania i regeneracji. Zestaw mini produktów Prestige d’Escargot koreańskiej marki It’s Skin w złotej kosmetyczce, zawiera: piankę do mycia, tonik, lotion, krem i krem BB. Pianka jest gęstą pastą, która w kontakcie z wodą zmienia się w oczyszczające bąbelki. Cerę neutralizuje tonik, aby przygotować ją do lepszego wchłaniania lekkiego lotionu. Na niego nakładasz krem o obłędnej śmietanowej konsystencji, a następnie krem BB. Skóra jest w dotyku miękka, gładka i miła jak u niemowlęcia. Po tygodniu stosowania pielęgnacji ze „ślimakiem”, nie chcesz już wracać do tradycyjnego kremu.
Jeśli masz skórę suchą lub normalną, wybierz zestaw polskiej marki KOI Rich Cosmetics – w przezroczystej kosmetyczce. Jest gotowy na lot samolotem, zmieści się w bagażu podręcznym. Znajdziesz w nim olejek do mycia twarzy z olejem z awokado i drzewa sandałowego. Pachnie jak zmysłowe perfumy, łagodnie oczyszcza skórę, nie zaburzając równowagi hydrolipidowej. Następny w kolejności nakładania jest tonik z Nanozłotem. Działa oczyszczająco i nawilżająco. Po toniku, sięgnij po eliksir, czyli lekką esencję nawilżającą. W dzień używaj kremu ultranawilżającego z olejem arganowym, kwasem hialuronowym i masłem shea i przeciwzmarszczkowego kremu pod oczy. Podczas wieczornej pielęgnacji, pod krem nałóż serum dwufazowe z witaminami C+E+A (retinol, czyli wit. A nie powinien być używany przed ekspozycją skóry na słońce).
Wielozadaniowość w jednym produkcie
Twój krem przeciwsłoneczny może być jednocześnie podkładem, walczyć z przebarwieniami, zawierać porcję przeciwutleniaczy i chronić przed uszkodzeniem DNA. Zwróć uwagę na to, aby zawierał filtry UVA (na opakowaniu; w kółeczku), które jest promieniowaniem odpowiedzialnym za starzenia się skóry. Genialny jest żel-krem Azelac RU Sesderma. Lekki, choć zawiera wysoką ochronę przeciwsłoneczną SPF 50. Chroni przed powstawaniem przebarwień i rozjaśnia te, które już utrwaliły się na skórze. Zawiera kwas azelainowy, idealny dla cer tłustych i trądzikowych. Jest jednym z tych kremów na słońce, które nie zatykają porów i poprawiają jakość skóry.
Jeśli szukasz preparatu ochronnego z wysokim filtrem, ale o konsystencji mgiełki, Suchy Olejek Sun Secure Huile SPF 50 SVR, to strzał w 10. Można go nakładać na twarz, ciało i włosy. Nie pozostawia tłustej, ciężkiej czy lepkiej poświaty. Skóra jest po jego użyciu nabłyszczona i zabezpieczona przed działaniem wody, promieni UV, a nawet mechanicznym ścieraniem ręcznikiem. Olejek nie wywołuje podrażnień nawet na skórze reaktywnej. A energetyczny kolor produktu – sycylijskich pomarańczy – sprawia, że chcesz często po niego sięgać (każdy filtr warto nakładać co dwie godziny).
Po opalaniu, zamiast kremu czy balsamu, nałóż złoty olejek Nuxe Huile Prodigieuse. To produkt kultowy! Można go używać na twarz, włosy i ciało – idealnie podkreśla opaleniznę (lub ją imituje) na nogach, dekolcie czy plecach. Ma postać suchego olejku, więc nie tworzy na skórze tłustej poświaty. Genialnie rozświetla też refleksy we włosach lub rozjaśnione słońcem końcówki. Olejek Nuxe jest dostępny w małych pojemnościach (także w wersji bez złotych drobinek), zmieści się nawet w małej kosmetyczce. Pięknie, zmysłowo pachnie, więc potrafi zastąpić także perfumy.
W ciągu dnia, jeśli chcesz się ochłodzić, sięgnij po wodę termalną lub mgiełkę. Idealnie w tej roli sprawdzi się Photo Finish Primer Water Smashbox. Ponadto gwarantuje nawilżenie, orzeźwienie, piękny zapach oraz utrwalenie makijażu. Przypomina wodę termalną, z tą różnicą, że nie musisz jej osuszać chusteczką. Nie podrażniają nawet wrażliwej skóry i są przez nią bardzo dobrze tolerowane. Centering Citrus ma cytrusowy, a Serene Greens bardziej zielony zapach.
Szybka akcja
Chcesz, żeby twój bagaż był niewielki? Wodę micelarną, mleczko czy olejek do demakijażu oraz waciki zamień na mokre chusteczki. Take The Day Off Clinique, zdejmują z twarzy nie tylko kosmetyki kolorowe – także sebum, brud, kurz i smog. Zawierają olejek, który je przyciąga i dokładnie oczyszcza cerę. Produkt ten „współpracuje” ze skórą i nie narusza równowagi hydro-lipidowej. Pozostawia ją czystą i w dobrej kondycji.
Kompaktowe i lekkie są maseczki w płachcie lub wygodnych saszetkach. W wakacje przydadzą się te nawilżające i odżywcze, które poprawią wygląd skóry poddawanej ekspozycji na słońce. Rewitalizacja skóry morskim kolagenem dzięki masce Collagen Mask Sheet SeaNTree, doskonale ujędrnia i „naprawia” przesuszoną, wiotką skórę. W poszukiwaniu odżywienia, sięgnij po The Fresh Mask Sheet Avocado It’s Skin. Zawiera olej z awokado, który jest jednym z lepszych źródeł witaminy E i pozostawia twarz miłą i gładką jak jedwab.
Genialny jest 2-etapowy zabieg odnawiająco-regenerujący do rąk w saszetkach Dermo Mani Help Tołpa. Najpierw wcierasz w dłonie peeling i wykonujesz nim masaż. A następnie aplikujesz regenerujący krem-maskę do rąk i paznokci. Jeśli nie zdążysz umówić się na pedicure przed wyjazdem, do torby wrzuć Odnawiający Peeling-Masaż stóp Tołpa. Wygładza jak pumeks, wyrównuje skórę i sprawia, że stopy są gotowe na występy na stole w beach barze.
Zamiast kuferka
Latem podkłady zastąp kremami BB lub dobrym kremem z filtrem i kroplą pigmentu. Natomiast o pozostałe elementy takie, jak makijaż powiek, ust czy policzków zadbają dobrze dobrane palety. Makijaż policzków oczu i ust możesz wykonać przepiękną Palette Essentielle Ete z kolekcji Cruise 2018 Chanel. To trio trzech produktów: złocistego rozświetlacza, różu do policzków oraz bronzera. Idealne do modelowania skóry i podkreślania opalenizny. Wszystkie trzy kolory pięknie wyglądają na oku oraz na ustach.
Mocny fokus na makijaż oczu, znajdziesz w tegorocznej palecie Bronze Goddess Estee Lauder. To aż sześć różnych kolorów jedwabistych cieni do powiek w tonacji od masłowego beżu, poprzez złociste brązy, po ciemną zieleń. Można nimi zrobić smoky eyes, nawet nakładając cienie na powieki opuszkami palców. Oprócz nich, w Bronze Goddess znajdziesz też rozświetlacz oraz delikatny perłowy róż do policzków.
Imitację opalenizny zbudujesz dzięki tzw. cegiełkom Bobbi Brown. Rozświetlająca, brązująca oraz róż Shimmering Brick w tym roku znalazły się w jednej palecie Highlight & Glow Shimmering Brick Palette. Do letniego looku sprawdzi się „cegiełka” brązująca, którą można wykonać monochromatyczny złocisty makijaż, nakładając produkt na powieki, policzki i skórę w miejscach, które chcesz uwypuklić. Połącz ją z cegiełką rozświetlającą, a uzyskasz efekt gładkiej, lśniącej skóry prosto z rajskiej plaży.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.