
Na rozdaniu Fryderyków 2021 sensację wzbudzilI Krzysztof Zalewski i Ralph Kaminski, którzy pocałowali się na scenie. Twórca albumu „Zabawa” skrytykował także politykę partii rządzącej.
Krzysztofowi Zalewskiemu, nagrodzonemu w kategorii „Autor roku”, statuetkę wręczył Ralph Kaminski, którego piosenkarz obdarzył na scenie pocałunkiem. Następnie muzyk nawiązał do sloganu zapoczątkowanego przez Taco Hemingwaya w piosence „Polskie Tango”: „(…) wypadałoby, żebym jako Autor Roku coś autorskiego powiedział. To może powiem tak: ci, co tak mówią, chyba mają rację, pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederację”. Artysta odniósł się do popularnego w mediach społecznościowych „Ruchu Ośmiu Gwiazd” skierowanego przeciwko partii rządzącej.

Na słowa piosenkarza zareagował współprowadzący galę Marcin Prokop, tłumacząc kontrowersyjne słowa Zalewskiego: „Oczywiście chodziło o recenzje płyt. Najbardziej lubimy te pięciogwiazdkowe, ale trzema gwiazdkami też nie gardzimy”.
Krzysztof Zalewski na 27. gali rozdania Fryderyków zgarnął cztery statuetki w kategoriach: Teledysk Roku („Annuszka”), Producent Roku, Autor Roku oraz Album Roku Pop Alternatywny.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.