Są dobre wiadomości. Gdziekolwiek jesteśmy, możemy zamówić książkę z księgarni, za którą tęsknimy. Możemy też odwiedzić pobliską, bo księgarnie są jedynymi instytucjami kultury, które działają. Polecamy z serca, a przy okazji podpowiadamy, gdzie warto szukać książek.
Nie będę oszukiwać. Jest ciemno i zimno, jak zwykle o tej porze roku, a że rok jest 2020, to jeszcze bardziej niewesoło. Nie mam złotej rady na rozweselenie, dla względnego uspokojenia wizualizuję sobie podróże. Niekoniecznie dalekie, raczej te, które – bez wygód wprawdzie, ale możliwe są cały czas. Do Lublina i Cieszyna, Bielska Białej i Białej Podlaskiej, nad morze oczywiście i gdzieś blisko gór, do Radomia i Radości. Chciałabym, gdy już wszędzie tam wrócę, zastać miejsca, które zdążyłam polubić. Chciałabym, by w Warszawie przetrwały miejsca, które – z natury unikam patosu, ale chyba jest konieczny – ją tworzą.
Mam kilka mniej lub bardziej wstydliwych wyjazdowych rytuałów, wśród tych, które mogę polecić jest odwiedzanie miejscowych księgarni i antykwariatów. To zawsze przygoda, bo można znaleźć książkę, której się nie szukało, pogadać z kimś fajnym – księgarki i księgarze to z reguły mili ludzie, słowem, przyjemnie spędzić czas. Teraz – i to jest dobra wiadomość – są jedynymi instytucjami kultury, które w reżimie, bo w reżimie, ale działają. Nasza, czytelniczek i czytelników, w tym głowa, żeby działały jeszcze długo.
Po pierwsze – odwiedzajmy te, które mamy w pobliżu. Po drugie – zamawiajmy książki w tych, za którymi tęsknimy. To proste jak nigdy dotąd. Z pomocą przychodzi akcja Książka na Telefon, na jej stronie internetowej znajdziemy ponad 200 przydatnych adresów. Sporo księgarni zbudowało własne sklepy online, a jeśli nie, to księgarki i księgarze dyżurują przy Messengerze, Instagramie i mailu – odpowiedzą na każdą prośbę. Można też po prostu dzwonić. I warto. Przesyłka z ulubionego miasta może nie zastąpi wyjazdu, ale zwiększy szanse, że w przyszłości będzie tam kogo odwiedzać. No i książka to jednak niezawodny sposób na smutki, skołatane nerwy i mikołajkowy prezent.
Skoro już o prezentach mowa, zapytaliśmy księgarki i księgarzy, co polecają. Przy okazji zobaczcie, jakie to świetne miejsca, te księgarnie.
Bęc Zmiana
Warszawa, ul. Mokotowska 65
Bardzo ważne miejsce w mieście. I o mieście. Znajdziecie tu książki poświęcone miejskości, a poza tym o architekturze, sztuce, kulturze wizualnej, trochę reportaży i literatury pięknej. Oprócz książek – między innymi niszowe czasopisma, pocztówki, plakaty, kubki Mamsam, wesołe maseczki LOQI. W prezencie – wydana przez Archiwum Protestów Publicznych „Gazeta Strajkowa” i aktualny numer „Notesu na 6 tygodni”. Poza tym, że w realu, prężnie działa w internecie.
Bogna Świątkowska, prezeska fundacji Bęc Zmiana:
Polecam świetny komiks „Tupeciary”. To historie 15 kobiet, które wzięły los we własne ręce i dokonały rzeczy wcześniej niemożliwych. Przejmujące i często dramatyczne, ale opowiedziane z poczuciem humoru, mimo wszystko są bardzo optymistyczne. Książka daje nadzieję, że będzie lepiej.
Penelope Bagieu „Tupeciary”, wyd. Bęc Zmiana, tłumaczenie z francuskiego: Agnieszka Pączka-Torelli, Anna Pączka
Big Book Cafe
ul. Dąbrowskiego 81, Warszawa
Księgarnia i kawiarnia założona przez pomysłodawczynie Big Book Festivalu – Annę Król i Paulinę Wilk. Miejsce wielu spotkań, teraz z konieczności transmitowanych online. Szeroki wybór książek. Przed świętami załoga księgarni poleca swoje ulubione – w witrynie tradycyjnej i internetowej, nagrywają też filmiki z rekomendacjami i podcast „Książka w pięć pytań i pięć minut”. Na miejscu czekają książki z autografami bywających w księgarni autorów (a bywają tłumnie), można też poprosić o wymarzony podpis – raczej zdobędą.
Kto ma daleko albo woli nie wychodzić, może zamawiać w internecie – dostanie książki starannie zapakowane. Kto nie wie, co ucieszy bliskich, może kupić świąteczny bon o wartości 100 zł. Kto kocha pieski, poczuje się tu jak w domu. W ofercie są nawet literackie obroże.
Anna Król i Paulina Wilk, założycielki fundacji Kultura nie boli:
W roku 2020 szukamy wskazówek, jak radzić sobie z trudniejszą niż zwykle codziennością, jak nie utracić wiary we własne plany i marzenia oraz jak ocalić siebie – schowanego za obawami i niepewnością. Polecamy książki, które pozwalają zatrzymać się na chwilę i skonfrontować z rzeczywistością:
Sylwia Chwedorczuk „Kowalska, ta od Dąbrowskiej”, wydawnictwo Marginesy i Rutger Bregman „Homo Sapiens. Ludzie są lepsi niż myślisz”, Wydawnictwo Dolnośląskie, tłumaczenie Emilia Skowrońska
Bookowski Księgarnia w Zamku
Centrum Kultury Zamek, ul. Święty Marcin 80/82, Poznań
Podobne artykułyNajlepsze księgarnie w PolsceAnna Sańczuk Normalnie w Zamku dzieje się mnóstwo: wystawy, filmy, spotkania z literatami i nie tylko. Teraz działa tylko księgarnia. Tylko i aż, bo to wspaniała księgarnia. Prowadzona przez pasjonatów, zapewnia duży wybór rzeczy nieoczywistych, również antykwarycznych – tu pojawił się ostatnio zbiór cennych komiksów i pierwsze wydanie „Władcy Pierścieni”. Poza tym – dużo reportaży, książek o dizajnie, sporo literatury pięknej, porządny dział dziecięcy i – co ważne – poezja.
Warto zajrzeć, bo księgarki i księgarz wiedzą o literaturze wszystko, o co chcielibyście spytać, lubią doradzać i dyskutować. Oczywiście, z racji obostrzeń, pogadają także online. Dla klubowiczów (abonament od 59 zł, obejmuje darmowe dostawy w Poznaniu, reszta zależy od kwoty) wybierają książki – niespodzianki.
Monika Synoradzka, księgarka:
Polecam książkę dla starszych dzieci (od sześciu lat wzwyż) o robotce Roz – jedynej ocalałej z zatopionego statku. Robotka poznaje życie na dzikiej wyspie, uczy się rozumieć mowę zwierząt i pokazywać im, że ma przyjazne zamiary. Roz ma sporo przygód, doskonale maskuje się w głuszy i powoli zdobywa przychylność zwierząt. Książka przygodowa z kategorii mądre.
Peter Brown „Dziki Robot”, wydawnictwo Entliczek, tłumaczenie Marta Bręgiel-Pant
Księgarnia Czarnego
ul. Marszałkowska 43, Warszawa
Zazwyczaj o tej porze odbywały się tu wielkie świąteczne kiermasze, w tym roku, wiadomo, dystans, dezynfekcja, maseczki. Przynajmniej można przejrzeć książki w spokoju. A jest co przeglądać. Oprócz wszystkiego, co wydało Czarne, są książki Karakteru, D2D i starannie wybrane tytuły z innych wydawnictw, w tym kilkadziesiąt tomów poezji. Znajdziecie tu rzeczy trudno dostępne, być może spotkacie autorki i autorów Czarnego, którzy wpadają pogadać (po sąsiedzku jest warszawskie biuro wydawnictwa) i – na pewno – jedną z najżyczliwszych księgarek na świecie.
Jeśli nie możecie przyjść, piszcie Messengery, maile albo zamawiajcie na stronie wydawnictwa. Na niezdecydowanych czekają karty podarunkowe (ważne pół roku), które uprawniają do 30-proc. rabatu na książki wydawnictwa Czarne.
Beata Prokopczuk-Daab, księgarka:
Polecam powieść, dla której nie umiem znaleźć innego określenia, niż literatura totalna. Jej lektura na przemian bolała, zapierała dech w piersiach, a jednocześnie w jakiś sposób fascynowała, każąc pozostać blisko, w intymnej więzi z jej bohaterką, piętnastoletnią Hanką Kauders. Skórka, to pseudonim nadany jej przez otoczenie, po tym, jak straciła w obozie koncentracyjnym najbliższych członków rodziny, by przetrwać, zataja żydowskie pochodzenie i trafia do frontowego burdelu. To doświadczenie, od którego nigdy się nie uwolni, podobnie jak nie pozbędzie się tatuażu Feldhure „kurwa polowa”, który na zawsze naznaczy jej ciało. W powieści czeskiego pisarza padają pytania o pochodzenie zła, o sens cierpienia, o obojętność Boga i ludzi, o sens wiary. Wielka literatura!
Arnošt Lustig „Piękne zielone oczy”, wyd. Czarne, tłumaczenie Jan Stachowski
De Revolutionibus
ul. Bracka 14, Kraków
Księgarnia, kawiarnia, miejsce spotkań. Kawiarnia obecnie na wynos, spotkania online, ale księgarnię można odwiedzać. Warto, bo wybór książek nadzwyczajny. Są nowości (i nie tylko) z literatury pięknej i reportażu, ale też imponujący dział z filozofią, dużo historii. Poza tym – czasopisma, które trudno kupić gdzie indziej, notesy, trochę księgarnianych gadżetów. Nic tylko kupować. Stacjonarnie, online, przez telefon lub komunikatory – jak kto chce.
Milena Gumienny, kierowniczka księgarni:
Polecam zbiór fenomenalnych rozmów, które Hanna Krall prowadziła dla miesięcznika „Wiadomości Wędkarskie”. Intrygujące rozmowy przeprowadzone w okresie stanu wojennego wydają się być najlepszą rekomendacją czytelniczą na obecne czasy. Rozmowy z osobami ze świata nauki, kultury, sztuki a nawet astrologiem, w których punktem wyjścia są ryby w odniesieniu do bliskich rozmówcom dziedzin. Ta niepozorna książeczka opatrzona ilustracjami Izabelli Zychowicz pozwala kompletnie oderwać się od tego, co nas otacza i spojrzeć na świat, no właśnie…z perspektywy ryby.
Hanna Krall „Smutek ryb”, Dowody na Istnienie
Do Dzieła
ul. Próchnika 3, Łódź
O ile Łódź nigdy nie przestała być zagłębiem fantastycznych antykwariatów, o tyle księgarniom w ostatnich latach wiodło się rozmaicie. Aż nagle, w połowie lipca 2020 roku, Paulina Frankiewicz otworzyła Do Dzieła. Planowała to od dwóch lat i akurat teraz znalazła lokal. Chwyciło – okazało się, że czytelniczki i czytelnicy czekali na miejsce, które będzie nie tylko sklepem, ale i miejscem spotkań z kulturą. Teraz spotkania odbywają się online, ale kupować można w realu. Książki z niszowych wydawnictw, filozofię, komiksy, rarytasy dla dzieci. Przy odrobinie szczęścia spotkacie psa Filosa – białego przystojniaka spokrewnionego ze szpicem niemieckim. Ma siedem lat, a temperament dziecka.
Paulina Frankiewicz:
Polecam niedawno wydany komiks „Skok”. To pierwszy na rynku polskim komiks, który nie określa płci bohaterów. Rzecz o wyobcowaniu, przy tym bardzo ciekawa wizualnie.
Molly Mendoza „Skok”, wyd. Centrala, tłumaczenie Hubert Brychczyński
FiKa
al. Papieża Jana Pawła II 8, Szczecin
W Szwecji fika oznacza przerwę na kawę, dobry przysmak, spotkanie z przyjaciółmi, znajomymi. W Szczecinie oznacza przerwę na książkę. Założona w 2014 roku księgarnia specjalizuje się w literaturze dziecięcej. Na niej księgarka Małgorzata Narożna zna się najlepiej. Przyznaje, że gdy przychodzą dorośli z dziećmi, w pierwszej kolejności zwraca się do dzieci, bo po prostu bardzo lubi z nimi rozmawiać. Stopniowo poszerza działy dla dorosłych czytelników. Niezmiennie promuje szczecińskie pisarki – częstą gościnią w Fice jest profesorka Inga Iwasiów.
Małgorzata Narożna, właścicielka Fiki:
Polecam książkę dla dzieci o nieustraszonym Piotrusiu. To opowieść o strachach i potworach, która pomaga oswoić się z nimi. Z pomocą wyobraźni i dołączonej do książki latarki, dzięki której lektura staje się dla dzieci przygodą. Przy okazji – to debiut wydawniczy oficyny KaDruk, dotąd związanej z poligrafią.
Aleksandra Szwajda „Piotruś Nieustraszony”, wyd. KaDruk
Księgarnia Karakter
ul. Tarłowska 12, Kraków
Z jednej strony Wawel, z drugiej Rynek, a gdy przyszło co do czego, księgarnia okazuje się jedyną dostępną atrakcją. I to jaką! Prawie cztery tysiące tytułów na wyciągnięcie ręki, do tego wartościowe czasopisma, plakaty Przemka Dębowskiego i księgarki, które wiedzą wszystko. Otwarta pod koniec 2018 roku, natychmiast wpisała się w literacki krajobraz Krakowa, tylko w zeszłym roku odbyło się tu około stu spotkań z literatami, tłumaczami, osobami związanymi z rynkiem książki. Teraz spotkania odbywają się nieco rzadziej i niestety online, ale po zakupy warto wpadać. Tym bardziej, że to dużo więcej niż sklep z książkami. Raczej miejsce wymiany myśli i idei, zaangażowane w ważne obecnie sprawy.
Oczywiście można kupować przez internet, telefon i jak komu najwygodniej.
Katarzyna Klimek, księgarka:
„Mężczyźni objaśniają mi świat” to obowiązkowa lektura dla kobiet i wszystkich, którzy do tej pory nie sięgnęli po tę książkę. Pomoże zrozumieć, co to jest arogancja, ignorancja, kontrolowanie, lekceważenie, poniżanie, pouczanie, wykluczanie. W tych czasach, niestety, bezcenne.
Rebecca Solnit „Mężczyźni objaśniają mi świat”, wyd. Karakter, tłumaczenie Anna Dzierzgowska
Korekty
al. Wyzwolenia 14, Warszawa
Księgarnio-kawiarnia na tyłach placu Zbawiciela, od czterech lat przyciąga miłośników literatury i literatów osobiście. Należy do grupy wydawniczej Sonia Draga, ale znajdziecie tu wszystkie dobre książki. Dość powiedzieć, że na półkach czeka 12 tysięcy tytułów. Literatura dla dzieci, młodzieży, dorosłych. Powieści, reportaże, psychologia, filozofia, poezja, komiksy. Nad wszystkim czuwają doświadczone księgarki, które nie pozwolą zgubić się w nadmiarze – doradzą, odnajdą, w razie potrzeby zamówią. Normalnie można popracować przy kawie i przekąsce, teraz kawę trzeba zabrać ze sobą. Jest tylko obawa, że wystygnie zanim wyjdziemy, bo księgarki naprawdę potrafią opowiadać bez końca.
Katarzyna Daniluk, księgarka:
Polecam „Jedwab” Alessandro Baricco. To moja miłość od pierwszego wydania, które pojawiło się nakładem Czytelnika w 1998 roku. Książka-brylant. Osadzona w końcu XIX wieku historia młodego, francuskiego handlarza jedwabiem, który zmuszony kryzysem wyrusza w daleką podróż. W odległym kraju poznaje kobietę, z którą nie jest w stanie się porozumieć, ale która ogromnie go fascynuje. Do tego stopnia, że wraca tam kilkukrotnie, żeby ją spotkać, nie bacząc na niebezpieczeństwa. Nieoczywista historia miłosna, z zaskakującym końcem.
Alessandro Barrico „Jedwab”, wyd. Sonia Draga, tłumaczenie Halina Kralowa
Księgarnia Stanisława Skrzyńska
ul. Zwycięstwa 11, Brzeg Dolny
Księgarnia, której mogłoby nie być, gdyby nie determinacja. Istniała od lat 60., długo pod szyldem Domu Książki. W 2011 roku ówczesna właścicielka przechodziła na emeryturę i wyglądało na to, że to koniec jedynej w Brzegu Dolnym księgarni. Jednak pracująca tam Stanisława Skrzyńska zwołała rodzinę i wspólnymi siłami uratowali miejsce. Dziś ona dogląda spraw z emerytury, a na co dzień prowadzi księgarnię jej córka Barbara.
Jeśli pandemia zatrzymała was daleko od Brzegu Dolnego, zamówcie coś przez internet lub telefon – wybór jest solidny.
Barbara Skrzyńska, księgarka:
Leżę akurat przeziębiona, mam nadzieję, że to zwykłe przeziębienie, więc polecam coś, co niezawodnie koi. „Dzieci z Bullerbyn” przywołują wspomnienia z dzieciństwa, pozwalają pomyśleć o tym, za czym się tęskni. Dodatkowy atut – autorka ilustracji Magdalena Kozieł-Nowak pochodzi z Brzegu.
Astrid Lindgren „Dzieci z Bullerbyn”, wyd. Nasza Księgarnia, tłumaczenie Irena Szuch-Wyszomirska
Lokator
ul. Mostowa 1, Kraków
W lepszych czasach, gdy można było pić kawę na miejscu, przy oknie siadała Barbara Sadurska i pisała. Opowiadania i poważne fragmenty nagradzanej „Mapy”. W gorszych czasach Lokator stał się miejscem, gdzie wszyscy wpadają pogadać, bo rozmowa z księgarkami i księgarzami zastępuje spotkania literackie i to wszystko, co dziś oglądamy zza biurka. Warto pojechać choćby po to, by zobaczyć, jak wygląda krakowski Kazimierz, gdy nie ma turystów. Ale powodów jest więcej – wyborna selekcja literatury pięknej i mądrej, w tym książki wydawnictwa Lokator, czyli na przykład Fernando Pessoa niemal w komplecie albo głośna ostatnio „Człowiek, który czeka” Agnieszki Taborskiej”.
Oczywiście można też zamówić do domu.
Maciej Oleksy, księgarz:
„Z rzeczy pierwszych” to książka dość niepozorna: skupiona na detalu, ale niepozbawiona intelektualnego rozmachu. Weinberger snuje subtelne paralele między różnorodnymi kulturami, ich wierzeniami i obyczajami, szukając harmonii w tym, co (pozornie) chaotyczne i uniwersalności w tym, co (pozornie) ekscentryczne. Proza niespieszna, kontemplacyjna, pozwalająca uciec na chwilę od otaczającego nas zgiełku. No i ładnie wygląda na półce.
Eliot Weinberger „Z rzeczy pierwszych”, wyd. Karakter, tłumaczenie Mikołaj Denderski
Smak Słowa
ul. Bohaterów Monte Cassino 6A, Sopot
To księgarnia, w której miło byłoby zamieszkać. Przestronna, są stoły, wygodne fotele, kwiaty od zaprzyjaźnionego kwiaciarza, a nad morze pięć minut. Prowadzą ją od roku założyciele wydawnictwa Smak Słowa Anna i Szymon Świtajscy – ludzie, którym Sopot zawdzięcza wdzięk.
Ja, niezależnie, jaką mam sprawę w Trójmieście, zawsze wysiadam w Sopocie i zaczynam od kawki w Smaku Słowa. Polecam tę metodę, choć z kawką teraz trudniej. Książki na szczęście są na swoim miejscu i jest w czym wybierać: powieści, reportaże, psychologia, historia. Można liczyć na podpowiedź i opowieść. Można też napisać lub zadzwonić – przyślą, co tylko chcecie.
Anna Świtajska, współwłaścicielka:
Polecam książkę, którą można otulić się jak ciepłym kocem. Pięknie wydane ciekawe reportaże o ludziach, którzy uciekli od cywilizacji i zbudowali swoje chaty w miejscach blisko natury. Zilustrowana inspirującymi zdjęciami. Idealna na dzisiejszą rzeczywistość, zimną, smutną i samotną.
Zach Klein „Cabin Porn. Wnętrza”, wyd. Smak Słowa, tłumaczenie Olga Dziedzic
Stacja Falenica
ul. Patriotów 44a, Warszawa
Kino, kawiarnia i księgarnia w jednym, w dodatku w budynku modernistycznej stacji kolejowej. Prawie wszystko jest dziś zabronione, więc księgarnia chwilowo działa tylko online, ale warto zamawiać, by móc tu wrócić, gdy przyjdzie czas.
Normalnie Stacja Falenica jest prężnym lokalnym ośrodkiem kultury – pokazom filmów towarzyszą spotkania z ich twórcami, autorów książek publiczność może posłuchać w ramach cyklu „Stacja Książka”. Dzieciaki często mają tu alternatywne lekcje. Program edukacyjny to oczko w głowie prowadzącej Stację Ewy Jaskólskiej, dlatego prawie połowę miejsca na półkach zajmują książki dla dzieci i młodzieży. Są też tytuły o świdermajerach, o historii linii otwockiej i o przyrodzie, której wokół mnóstwo. Oczywiście – też ważne nowości. Teraz wszystkie książki są tańsze o 15-20 proc. Można odbierać osobiście z umiejscowionej po sąsiedzku pizzerii.
Agnieszka Kowalska, księgarka:
Polecam najnowszą książkę Wojciecha Mikołuszki, bo wciągać dzieciaki w świat przyrody i pokazywać jego wielkie bogactwo to teraz najważniejsza misja.
Wojciech Mikołuszko „Wielkie przygody w świecie przyrody”, wyd. Agora
Tajne Komplety
Przejście Garncarskie 2, Wrocław
Bardzo ważna księgarnia we Wrocławiu – miejsce spotkań, koncertów, picia kawki i szeregu przyjemności. W tym roku miała hucznie świętować dziesięciolecie istnienia, no ale święta w 2020 wypadają raczej kameralnie.
Jednak księgarze z Tajnych nie ustają w działaniu. Odwołano grudniowe targi książki we Wrocławiu, więc w ramach wypełniania luki, wymyślili akcję „Tajny Mikołaj”. Na profilu w social mediach proponują książki, które można zamówić, a potem pakują je w świąteczne paczki, stemplują okolicznościową pieczątką i wysyłają, gdzie trzeba albo wydają osobiście.
Organizują internetowe aukcje – teraz, aż do świąt, można wylicytować książki z autografem i życzeniami od Olgi Tokarczuk.
Oprócz książek sprzedają fantastyczne autorskie notesy z rysunkami Gosi Kulik i, jak co roku, kalendarz z rysunkami Antka Wajdy. W tym roku to „Kalendarz z gołymi chłopami”.
Karol Pęcherz, współtwórca księgarni:
Dla dzieci polecamy o nasze wydawnictwo „Jak ugryźć teatr współczesny”. To ilustrowany przewodnik po teatrze współczesnym, którego narratorem jest kasjer-łakomczuch. Książka zdobyła nagrodę w konkursie na Najpiękniejszą książkę roku dla dzieci i młodzieży.
Tomek Żarnecki, Gosia Kulik „Jak ugryźć teatr współczesny”, Fundacja im. Tymoteusza Karpowicza, seria Tajne Komplety
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.