Po Paryżu i Hongkongu przyszedł czas na Nowy Jork, gdzie szwajcarska marka Longines postanowiła zorganizować trzecią odsłonę serii konkursów Longines Masters. Na jej zaproszenie odwiedziliśmy Long Island, podziwiając w emocjonujących zawodach najlepszych jeźdźców i najpiękniejsze wierzchowce.
Są takie miejsca na świecie, które nieustannie fascynują, niezależnie od tego, czy odwiedza się je po raz pierwszy, czy po raz dziesiąty. Nowy Jork zdecydowanie znajduje się na szczycie takiej listy. Miasto, które nigdy nie śpi, przyciąga obietnicą wielkiej kariery, bo przecież, jak śpiewał Frank Sinatra, If you can make it there, you can make it anywhere.
To właśnie tu marka Longines postanowiła zorganizować kolejną odsłonę konkursu z serii Longines Masters, prezentując jednocześnie nową linię zegarków z kolekcji HydroConquest w roli oficjalnego chronometru zawodów. Inspirowany sportami wodnymi zegarek w swoim nowym wydaniu przyciąga wkładką z kolorowej ceramiki m.in. w intensywnie granatowym odcieniu. Kolor nawiązujący do głębi oceanu idealnie współgra z nowoczesnym designem i sportowym charakterem. Modele z tej serii wyróżniają się m.in. wodoszczelnością do 300 metrów, pierścieniem lunety obracającym się w jednym kierunku, a także bezpiecznym zapięciem bransoletowym, które pozwala założyć zegarek na kombinezon nurkowy. Idealna propozycja dla osób, które nie wyobrażają sobie życia bez pływania, żeglowania czy nurkowania.
Nie bez przyczyny nowa linia zegarków HydroConquest nawiązuje do sportu. Longines od pokoleń służy jako oficjalny chronometrażysta imprez sportowych na całym świecie. Jest również partnerem międzynarodowych federacji sportowych, o czym mieliśmy okazję przekonać się osobiście na wyjątkowych zawodach konnych w Monte Carlo oraz w Paryżu w ubiegłym roku. Tym razem z Europy przenieśliśmy się do Stanów Zjednoczonych, aby w ostatni weekend kwietnia podziwiać najlepszych dżokejów za oceanem.
Piątkowy wieczór rozpoczęliśmy od podziwiania emocjonujących zmagań w ramach Longines Speed Challenge w doborowym towarzystwie. Oprócz wiceprezydenta ds. marketingu Longines, Matthieu Baumgartnera, na widowni w spektakularnej hali zlokalizowanej na Long Island zasiedli także przyjaciele marki. Ilona Smet, francuska modelka, która równie intensywnie co modelingiem fascynuje się sportem, kanadyjski producent Alen Palander, który na swoim kanale na YouTubie ma już ponad 113 tys. obserwujących, a także tajwański aktor i piosenkarz Marcus Chang.
Longines Speed Challenge to konkurencja, podczas której jeźdźcy muszą uzyskać możliwie jak najszybszy czas przejazdu w skokach przez przeszkody. W kuluarach zawody określa się jako najszybszy konkurs skoków na świecie, a każdy błąd, czyli strącenie przeszkody, kosztuje jeźdźca dwie sekundy kary. Zawody, którym towarzyszyła elegancka kolacja, wygrał egipski zawodnik Nayel Nassar na koniu Lucifer V. Wyprzedził tym samym Kristen Vanderveen na Bull Run’s Faustino de Tili oraz Oliviera Philippaertsa na Insolente Des Dix Bonniers.
Przed rozpoczęciem drugiego dnia zmagań razem z marką mieliśmy okazję zwiedzić kultowe lokalizacje w Nowym Jorku znane z hollywoodzkich produkcji. Spacer po Central Parku, gdzie oprócz turystów mija się mieszkańców słynnej 5 Alei, butiki vintage w dzielnicy Soho, lunch w najmodniejszym hotelu na Manhattanie, a na koniec podziwianie panoramy miasta z tarasu samego Rockefeller Center. Stąd rozpościera się spektakularny widok na Manhattan, Empire State Building, Central Park, Statuę Wolności oraz słynne Ellis Island – pierwszy przystanek przybywających do Ameryki imigrantów z Europy, śniących o lepszym życiu na nowej ziemi.
Po emocjonującym dniu czekała na nas nie lada gratka. W ramach Riders Masters Cup w skokach przez przeszkody rywalizowali ze sobą zawodnicy z dwóch najważniejszych ośrodków światowego sportu jeździeckiego – Stanów Zjednoczonych i Europy. Transatlantyckie zmagania z wyjątkową oprawą tłumnie podziwiali mieszkańcy, którzy głośnymi okrzykami i oklaskami motywowali zawodników amerykańskiej drużyny. To jednak zespół europejski w składzie: Pius Schwizer, Edward Levy, Olivier Philippaerts, Darragh Kenny i Harrie Smolders, zwyciężył w zmaganiach. To już drugie zwycięstwo tego składu, który w grudniu ubiegłego roku podczas Longines Masters w Paryżu pokonał rywali ze Stanów Zjednoczonych. Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego zakończenia naszej amerykańskiej wyprawy. Energia miasta była idealnym tłem do podziwiania zmagań, w których uczestniczyli najlepsi jeźdźcy świata. A wszystko, jak przystało na Longines, w niezwykle eleganckiej oprawie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.