Znaleziono 0 artykułów
12.10.2024

Lukullus tworzy specjalne ciastko na otwarcie nowej siedziby MSN

12.10.2024
(Fot. materiały prasowe)

Praca nad specjalnym ciastkiem trwała kilka miesięcy. – Postanowiliśmy połączyć formę inspirowaną architekturą nowej siedziby MSN ze smakiem, który uwielbiają warszawiacy – mówią właściciele cukierni Lukullus.

Interesujemy się sztuką i designem, więc gdy otrzymaliśmy wiadomość od Muzeum Sztuki Nowoczesnej z propozycją współpracy z okazji otwarcia nowej siedziby, nie wahaliśmy się ani chwili – mówi Albert Judycki, współwłaściciel Lukullusa. Cukiernię założył jego dziadek, później prowadziła ją mama Alberta, a dzisiaj biznesem zajmuje się trzecie pokolenie, łącząc polskie cukiernicze tradycje z francuskimi technikami i współczesnym sznytem. – MSN zależało, by z otwarciem „wyjść” w miasto. Stąd pojawił się pomysł zrobienia okolicznościowego ciastka, które będzie można kupić w naszych cukierniach – dodaje.

(Fot. materiały prasowe)

Ciastko zostało zainspirowane architekturą nowej siedziby muzeum

Prace nad ciastkiem zaczęły się wiosną i trwały kilka miesięcy. – Muzeum dało nam carte blanche, co wcale nie ułatwiło nam pracy – żartuje Albert Judycki. – Wiedzieliśmy, że nie chcemy robić deseru, ale właśnie ciastko, by móc zabrać je ze sobą na spacer. Rozważaliśmy zrobienie uwspółcześnionej wersji wuzetki albo specjalnego ptysia, bo ptysie to jedne z naszych i naszych klientów ulubionych ciastek. Ostatecznie jednak postanowiliśmy oprzeć się na inspiracji architekturą muzeum, które – jak wiele współczesnych instytucji sztuki – jest white boxem, białą, neutralną przestrzenią, która ma stanowić neutralne tło dla prac artystów – mówi Judycki. Tak narodziła się koncepcja sześciennego ciastka nawiązującego do bryły. Co znalazło się wewnątrz maślanego kubika?

Był pomysł na wanilię, na wiśnię, a jak wiśnia, to mus albo galaretka albo konfitura i znowu kolejne testy. Finalnie zdecydowaliśmy się na smak, który jest obecnie bestsellerem, czyli lekki krem na bazie pistacji. Ciastko zwieńczyliśmy kandyzowaną wisienką, która nadaje ciastku nieco surrealistyczny charakter – opowiada współwłaściciel Lukullusa. Ciastko nazwano Krem w brylée. – Nazwę, która kojarzy się z crème brûlée, wymyślił mój chłopak – podkreśla Albert Judycki.

(Fot. materiały prasowe)

Opakowania ciastka przedstawiają prace pięciu artystek i artystów 

Właściciele Lukullusa doszli do wniosku, że projekt można rozwinąć. – Tak narodziła się koncepcja, by ciastku towarzyszyły nowe opakowania przedstawiające prace artystów, których obiekty znajdą się w kolekcji MSN – opowiada Judycki. Pomysł spodobał się zarówno MSN, jak i samym artystom. – Pięć prac trafiło na opakowania. Od kilku lat, tworząc nasze opakowania, pracujemy z młodymi artystami. Ich grafiki czy kolaże trafiały na dolne części pudełek, podczas gdy wieczka zawsze pozostawały w flagowym, żółtym kolorze Lukullusa. Tym razem postanowiliśmy oddać całe opakowania artystom – po raz pierwszy zniknął z nich nasz złoto-maślany kolor – mówi Jacek Malarski, współwłaściciel Lukullusa. Swoich prac użyczyło pięcioro artystek i artystów: Katarzyna Przezwańska, Aleksandra Waliszewska, Jarosław Fliciński, Karolina Jabłońska i Mikołaj Sobczak. –Dodatkowo, z okazji premiery ciastka, Kasia Przezwańska zaprojektowała witryny dla naszych sklepów i cukierni, co dla nas samych jest wisienką na torcie projektu – kończy Malarski.

(Fot. materiały prasowe)

Ciastko „Krem w brylée” będzie dostępne od 12 października w warszawskich cukierniach Lukullus.

Małgorzata Minta
  1. Styl życia
  2. Kulinaria
  3. Lukullus tworzy specjalne ciastko na otwarcie nowej siedziby MSN
Proszę czekać..
Zamknij