Polska aktorka pracuje nad emocjonalną opowieścią detektywistyczną „The Song of Names”. Cielecka na Instagram wrzuciła już zdjęcie z planu w Budapeszcie. Premiera filmu w 2020 roku.
Magdalena Cielecka dołączyła do obsady „The Song of Names”. Film w reżyserii Françoisa Girarda, urodzonego w Quebeku twórcy „Jedwabiu”, „Chóru” i „Purpurowych skrzypiec” jest właśnie kręcony w Budapeszcie. Zdjęcia będą powstawć także w Londynie, Nowym Jorku, Montrealu, Budapeszcie oraz w obozie zagłady w Treblince.
Obok Cieleckiej na ekranie pojawią się także inni polscy aktorzy – Lidia Bogaczówna oraz Jakub Kotyński. Główne role zagrają jednak Clive Owen i Tim Roth.
Wcielą się w postacie dorosłych mężczyzn, których losy rozdzieliła II wojna światowa. Akcja filmu obejmująca pół wieku opowiada dramatyczną historię Dovidla Rapoporta (Clive Owen), chłopca ocalałego z Holocaustu, który w dzieciństwie przyjaźnił się z Martinem Simmondsem (Tim Roth), chłopcem z angielskiej rodziny, która Dovidla przygarnęła i wychowała. Chłopiec, uzdolniony skrzypek, zniknął jednak w dniu swojego pierwszego koncertu. 40 lat później jego przyjaciel dowie się dlaczego.
Scenariusz autorstwa Jeffreya Caine'a, nominowanego do Oscara za „Wiernego ogrodnika”, opiera się na powieści Brytyjczyka Normana Lebrechta wydanej w Polsce w 2012 roku, a nagrodzonej Whitbread Book Award.
W filmie Cielecka zagra tajemniczą Annę. To kolejny sukces Polaków na świecie. Rafał Zawierucha gra Polańskiego u Tarantino, Bart Soroczyński pojawi się w „Fantastycznych zwierzętach”, coraz więcej mówi się też o światowej karierze, a nawet szansie na Oscara, Joanny Kulig. Aktorka zagra w serialu Amazon Prime „Hanna” będącym sadaptacją filmu Joe Wrighta z 2011 roku o tym samym tytule. Zdjęcia powstały także w Budapeszcie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.