Niemka Tanja Dolphin pracuje dla IKEA od 20 lat, obecnie pełni funkcję global catalogue content leader, czyli osoby odpowiedzialnej za tworzenie katalogu szwedzkiej firmy. –Wymyślamy mieszkania tak, żeby codzienne życie stało się łatwiejsze – mówi nam Dolphin.
Jak powstaje katalog IKEA?
W ramach naszych badań przeprowadzamy liczne wywiady i odwiedzamy tysiące konsumentów oraz mieszkań, aby zdobyć szeroką wiedzę o życiu w domu. Sprawdzamy, z jakimi wyzwaniami mierzą się na co dzień nasi klienci. Niektóre z ich potrzeb są uniwersalne, niezależnie od miejsca zamieszkania, inne z kolei są specyficzne dla danego kraju lub regionu.
Co wyróżnia polskie realia?
W Polsce i w całej Europie Środkowo-Wschodniej wyzwaniem jest niewielki metraż. To, co jest niespotykane gdzie indziej na tak dużą skalę, to przestrzenie wielofunkcyjne. W wielu mieszkaniach salon odgrywa także rolę sypialni z rozkładaną sofą oraz miejscem do przechowywania ubrań. Taki 24-godzinny salon, w którym można jeść, bawić się i spędzać wspólnie czas, jest zgodny z ideą IKEA. W Polsce zauważyliśmy też małe, często zamknięte kuchnie. W tym przypadku IKEA może zaproponować wiele rozwiązań ułatwiających życie.
Coraz częściej deweloperzy sugerują, żeby stworzyć jedną przestrzeń – salon połączony z kuchnią.
Pojawianie się nowych pomysłów i wzorców wynika z tego, że obecnie inspiracji szukamy nie tylko w najbliższym otoczeniu, ale również na Instagramie i Pintereście, u ludzi mieszkających na drugim końcu świata. Kiedyś nasze domy stanowiły prywatną przestrzeń, teraz za sprawą Instagrama wszyscy mogą mieć do nich dostęp. W IKEA bardzo chcemy podkreślać funkcjonalność produktów i rozwiązań, dzięki którym nasze codzienne życie staje się lepsze. Jednocześnie cieszymy się, że konsumenci coraz częściej traktują własne domy jako przestrzeń do pokazania swojej osobowości, również w kontekście mediów społecznościowych.
Czy zmiany społeczne również zmieniają sposób, w jaki mieszkamy?
Tak, w ostatnich dziesięcioleciach zwiększa się liczba rozwodów, również w Europie Wschodniej, a co za tym idzie, rośnie zapotrzebowanie na mieszkania dla osób żyjących w pojedynkę. Mamy coraz więcej rodzin patchworkowych, które funkcjonują w różnych konfiguracjach – niektórzy wracają do rodziców, mieszkają pod jednym dachem w trzy pokolenia, aby zaoszczędzić pieniądze albo dzielić się opieką nad dziećmi.
Czy pani zdaniem ludzie są coraz lepiej wykształceni pod względem estetycznym?
Tak, coraz lepiej znają trendy i zaczynają odchodzić od tradycji. Kiedyś w wielu krajach Europy Południowej dominowały ciemne drewniane meble. Dziś, prawdopodobnie z inspiracji stylem skandynawskim, ludzie częściej decydują się na jaśniejsze i lżejsze meble. W Skandynawii brakuje nam światła, więc chcemy doświetlać mieszkania dużymi oknami i poprzez sposób, w jaki je urządzamy. Spędzamy też dużo czasu w domu ze względu na długie zimy. Te jasne meble, praktyczne u nas, spodobały się wszędzie. Trudno się dziwić, ponieważ dzięki jaśniejszym meblom małe przestrzenie wydają się większe i może to mieć pozytywny wpływ na nasze samopoczucie. Ostatnio współpracowaliśmy z projektantem wnętrz z Chin i byłam bardzo zaskoczona, kiedy powiedział, że monochromatyczny styl skandynawski jest na ich rynku coraz bardziej pożądany, ponieważ klienci wcześniej prosili o projektowanie wnętrz w mocnych, jaskrawych kolorach.
To także zasługa IKEA?
Tak, IKEA jest prekursorem. Wierzymy, że lepiej urządzone domy przekładają się na lepsze życie. Promujemy funkcjonalność, uczymy, jak używać światła i jak zmieniać wystrój przy pomocy tekstyliów. Co więcej, oferujemy wszystko w atrakcyjnej cenie, czym ułatwiamy ludziom wprowadzanie zmian, dostosowanie domów do zmieniających się potrzeb lub kiedy czują, że chcą coś odświeżyć niewielkim kosztem. Nie mówiąc już o tym, że IKEA pokazuje wiele możliwości wyboru. Zanim IKEA otworzyła swój pierwszy sklep w Korei Południowej, konsumenci na tym rynku mieli do wyboru tylko kilka modeli lamp – kiedy odwiedzający sklep zobaczyli różnorodność naszej oferty, nie mogli w to uwierzyć.
A w jaki sposób katalog kreuje trendy?
Poprzez pokazywanie, jak żyć lepiej. IKEA jest dla wszystkich, a nie dla wybrańców. Dla ludzi, którzy chcą zmienić swoje życie na lepsze. Z drugiej strony wiemy, że życie nie jest idealne. Nie chcemy więc w katalogu pokazywać upozowanego życia z social mediów, tylko rozwiązania, które sprawdzą się w realnym życiu.
Oswajacie z nowymi trendami?
Tak, trochę na przekór, np. pokazując ludziom rozwiązania, do których jeszcze nie są przekonani. Ludzie mają tendencję do poszukiwania pasujących do siebie stylów i wykończeń – my pokazujemy, że można je też mieszać. Klienci coraz chętniej ulegają namowom. Jeśli coś im się podoba, nie zastanawiają się, czy pasuje do ich wnętrza. My staramy się również pokazywać im, jak osiągnąć we wnętrzu harmonię i spójność.
Tematem przewodnim nowego sezonu w IKEA jest dobry sen. Co to dla pani oznacza?
Dużo rozmawialiśmy o tym, zarówno z konsumentami, jak i z ekspertami zajmującymi się snem. Ludzie chwalą się ostatnio tym, jak mało snu potrzebują. To ma świadczyć o ich sukcesie. My chcemy wrócić do traktowania go jako podstawy zdrowia. Każda sfera życia jest przecież związana ze snem. Jeśli dobrze nie śpisz, pewnie też dobrze nie jesz. Moje życie też się dzięki temu zmieniło. Zmianie uległ nie tylko wystrój mojej sypialni, ale także moje rytuały. Nie biorę już telefonu do łóżka. Wcześniej nie spałam dobrze, bo w sypialni było zbyt jasno. Teraz zaciemniłam okna, pomalowałam ściany na ciemniejsze odcienie, mam tam mniej rzeczy. Mój dom w ogóle często się zmienia. Mój mąż się ze mnie śmieje, że łatwo ulegam inspiracjom. Ale to wszystko ma sens. Chcę stworzyć w swoim domu oazę spokoju. Z powodu technologii, która wkracza w każdą sferę życia, coraz trudniej nam się wyłączyć, wylogować, dlatego potrzebujemy takiej bezpiecznej przestrzeni.
Co stanowi największe wyzwanie dla współczesnego designu?
Zrównoważony design i cyrkularność. Żyjemy w ciekawych dla designu czasach. Już nie musimy posiadać, nie osiadamy nigdzie na stałe, prowadzimy elastyczne życie. Dajemy więc przedmiotom drugie i trzecie życie, uczymy się je przerabiać i ponownie wykorzystywać. Startujemy w IKEA z tego typu inicjatywami, np. z leasingiem mebli. Wyzwaniem jest także praca z ograniczoną ilością surowców i zasobów oraz znalezienie takich rozwiązań, które nie szkodzą środowisku naturalnemu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.