Jeden z najbardziej szanowanych projektantów mody, ulubieniec i przyjaciel Audrey Hepburn, zmarł w sobotę w wieku 91 lat.
- Absolutnie wierzę w to, że mój talent to dar od Boga. Proszę go o dużo, ale za równie dużo rzeczy mu dziękuję - powiedział kiedyś Hubert de Givenchy. Jeden z największych projektantów XX wieku, wizjoner, kolekcjoner sztuki i kostiumograf dał się poznać jako piewca kobiecej sylwetki, mody prostej, powściągliwej, ale zawsze uzupełnionej o przykuwający uwagę detal. Jego kreacje pokochały gwiazdy Hollywood: Lauren Baccall, Grace Kelly i - przede wszystkim - Audrey Hepburn, która ubrania jego projektu nosiła między innymi w „Śniadaniu u Tiffany’ego” i „Zabawnej buzi”. To jej zadedykował perfumy „L’Intredit”.
Givenchy urodził się 20 lutego 1927 roku w Beauvais. Swój pierwszy butik otworzył w wieku 25 lat, w Plaine Monceau w Paryżu. Wcześniej pracował dla takich projektantów jak Elsa Schiaparelli i Lucien Lelong. Szlify u tego ostatniego zdobywał także Christian Dior. Dom mody Givenchy powołany został do życia w 1952 roku. Od tego czasu stał się symbolem wyrafinowania i arystokratycznej klasy.
W 1988 roku, Hubert de Givenchy sprzedał markę koncernowi LVMH za 45 milionów dolarów. Przez kolejne siedem lat nadal był jej dyrektorem kreatywnym – na emeryturę odszedł dopiero w 1995 roku. Obecną dyrektor kreatywną domu mody Givenchy jest Clare Waight Keller, która w 2017 roku zastąpiła na tym stanowisku Riccarda Tisci.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.