Amerykańska projektantka kubańskiego pochodzenia, która zaprojektowała sukienkę Michelle Obamy na inaugurację prezydentury jej męża, zmarła w wieku 59 lat.
Isabel Toledo szyła od kiedy skończyła osiem lat. Swoje projekty nazywała „romantyczną matematyką”. Kuratorka Fashion Institute of Technology nazwała ją geniuszką, a redaktorka Kim Hastreiter porównywała ją do Charlesa Jamesa i Geoffreya Beena. Jej talent doceniały takie osobistości jak Michelle Obama. Pierwsza Dama nałożyła jej limonkową sukienkę na Paradę Inauguracyjną po pierwszym zwycięstwie Baracka w wyborach prezydenckich. – Od razu pokochałam tę sukienkę. Isabel idealnie wyczuła moment. Wiedziała, że to historyczna chwila – wspominała Obama.
Przez dwa lata pełniła funkcję dyrektor kreatywnej w Anne Klein. W czasach, gdy świat mody wciąż ignorował istnienie różnych typów sylwetki, stworzyła również kolekcję dla Lane Bryant, marki oferującej ubrania plus size. Nie godziła się na wykluczenia i kompromisy. – Moda jest językiem wszystkich kobiet. Różnorodność to podstawa. Kocham różnice, zmiany i eksperymenty – mówiła.
Razem z mężem, Rubenem, jej partnerem i najbliższym przyjacielem od czasów liceum, Toledowie należeli do nowojorskiej bohemy. Byli widywani w towarzystwie takich gwiazd jak Andy Warhol czy Jean-Michel Basquiat. Isabel Toledo nie interesowała jednak sława. Jej największą pasją było projektowanie i szycie. Postrzegała modę jako rzemiosło i formę sztuki.
– Nie powinnam mówić, że nie interesuje mnie moda, ale właściwie tak jest. Kocham samo projektowanie – powtarzała Toledo. – Design jest czymś innym niż moda. On trwa wiecznie jak konstrukcja. A ja kocham konstruować ubrania – dodawała.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.