Kolejne gwiazdy, z Seleną Gomez i Anne Hathaway na czele, rezygnują z pedicure'u w sezonie wiosna-lato 2025. Niepomalowane paznokcie u stóp w sandałach i peep toe shoes pokazują nawet na czerwonych dywanach. Choć brak brak pedicure'u rządzi, nie jestem gotowa na taki krok. Od lat nie potrafię wyjść w klapkach czy sandałach bez pomalowanych paznokci u stóp.
Najważniejszy trend w stylizacji paznokci u stóp latem 2025? No pedicure czy też naked nails. Dosłownie nagie, niepomalowane paznokcie. Bardzo mi się to podoba i podziwiam kolejne gwiazdy, które pokazują stopy bez pedicure'u. Chciałabym tak jak one swobodnie wyjść z domu z no pedi i przy okazji oszczędzić pieniądze, które wydaję na ten zabieg. Czy jestem na to gotowa?
No pedicure trend: Czy lakier hybrydowy zniknie ze stóp latem 2025?
Czy mamy do czynienia z rewolucją w świecie beauty? Na początku roku świat zachwycał się brakiem makijazu na czerwonym dywanie, które promowała 57-letnia Pamela Anderson. Potem przyszedł czas na nonicure, czyli trend z 2024 roku na manicure udający niepomalowane paznokcie – pierwszy krok do rezygnacji z manicure'u (od lat nagim paznokciom wierna jest Sarah Jessica Parker czy Ashley Olsen) i pedicure'u przez gwiazdy i influencerki. Podczas Oscarów 2025 Selena Gomez, wyznaczająca najgorętsze trendy w stylizacji paznokci, bez wahania odsłoniła stopy z naked pedicure. W jej ślady poszła niedawno Anne Hathaway - z niepomalowanymi paznokciami u stópz jawiła się na pokazie Ralpha Laurena. Być może to tylko przerwa od pedicure'u hybrydowego, a może tendencja zapowiadająca długofalową zmianę.
Pedicure hybrydowy: Idealnie pomalowane paznokcie u stóp jako znak dbania o siebie?
Od lat regularnie chodzę na manicure i pedicure hybrydowy. Nawet w zimie. Nie wyobrażam sobie moich stóp bez pomalowanych paznokci, choćby kolorem nude. Najbardziej jednak lubię lakiery w odcieniu fioletu z odrobiną brokatu. Podoba mi się także Miu Miu girls green. Mogłabym powiedzieć więc, że chodzę na pedicure dla siebie – zabieg jest w końcu całkiem przyjemny, a jego efekt satysfakcjonujący. Nie jest to jednak do końca prawda. Zdaję sobie sprawę, że przekazy, które chłonęłam w młodości, płynące z kolorowych magazynów i od otaczających mnie kobiet, sprawiły, że manicure i pedicure stały się dla mnie symbolem kobiecości i zadbania o siebie. Czymś obowiązkowym. Bez problemu potrafię zrezygnować z noszenia stanika, malowania rzęs, staram się też stawiać na make-up no-make-up, jednak z malowania paznokci - hybrydowym czy zwykłym lakierem - zrezygnować nie potrafię. Nie jest to więc do końca mój własny wybór.
Basic pedicure: Czy wystarczy nam podstawowa stylizacja paznokci u stóp?
Chciałabym jednak uwolnić się od ograniczającego mnie wewnętrznego głosu pt. „co ludzie pomyślą" i złego samopoczucia związanego z brakie mpedicure'u. Zacznę od trendu no manicure, bo jest coś bardzo szykownego w zadbanych, nagich paznokciach, które mają być po prostu mocne, zdrowe, ładnie wypiłowane i wypolerowane. Wydaje mi się, że świadczy to też o pewności siebie i tym, że czujemy się dobrze we własnym ciele. Umawiam się więc na japoński manicure. A z paznokciami u stóp tego lata będę jeszcze szaleć, testując najbardziej odważne kolory i trendy. Postaram się im odpuścić jesienią i zimą, wybierając basic pedicure. Zrezygnuję z hybrydy na rzecz podstawowego zabiegu. Później być może zacznę znów sama dbać o swoje stopy i sprawdzę, jak się z tym wszystkim czuję. Bo to chyba najważniejsze.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.