Znaleziono 0 artykułów
28.03.2025

Zielona wyspa talentów. Jak Irlandia stała się światowym centrum kulturalnym

28.03.2025
Paul Mescal i Saoirse Ronan (Fot. Emma McIntyre/Getty Images for Academy Museum of Motion Pictures)

W kinie trwa irlandzki renesans. Sławę zdobywają kolejni aktorzy i aktorki z zielonej wyspy na czele z Saoirse Ronan, Paulem Mescalem i Barrym Keoghanem. Słuchamy też muzyki nowych irlandzkich zespołów i czytamy książki Sally Rooney, Megan Nolan czy Naoise Dolan. Jak Irlandia stała się centrum kulturalnym Europy i świata?

Dziennikarze i dziennikarki amerykańskich i brytyjskich mediów rozpoczynają swoje rozważania o dominacji Irlandii w szeroko pojmowanym przemyśle rozrywkowym od może obcesowego, ale słusznego pytania: „Jak i kiedy do tego doszło?”. Jedni obstawiają styczeń 2018 roku, gdy premierę miał serial „Derry Girls”, rozbrajająco absurdalna opowieść o bólach i radościach dorastania w Belfaście targanym wojną domową.

Powieści Sally Rooney rozbudziły fascynację irlandzką literaturą

A może to efekt Sally Rooney? W końcu premiera wspomnianego serialu „Derry Girls” zbiegła się z amerykańskim wydaniem „Normalnych ludzi”, przełomowej powieści irlandzkiej pisarki, zaadaptowanej na doceniony serial z Paulem Mescalem i Daisy Edgar-Jones. Historia nieudolnego romansu uwikłanego w klasowe podziały podkręciła apetyt na irlandzką literaturę. Tę milenialską, bo przecież świetnie czytały się książki Megan Nolan (znakomity debiut „Akty desperacji”) czy Naoise Dolan („Ciekawe czasy”), piszących, jak Rooney, o poszukiwaniu bliskości w zdestabilizowanym świecie, oferującym jedynie iluzję kontaktu. Nie można jednak redukować współczesnej irlandzkiej literatury do trzech młodych pisarek grzebiących w podobnej tematyce. Gdy Anna Burns w 2019 roku odbierała nagrodę Bookera za powieść „Mleczarz”, była pierwszą pisarką z Irlandii, która zdobyła to prestiżowe literackie wyróżnienie. Jej powieść, podobnie jak nagrodzona Bookerem dwa lata temu „Pieśń prorocza” Paula Lyncha, jest próbą rozliczenia z trudną przeszłością. Burns osadza fabułę „Mleczarza” w bezimiennym mieście i poza czasem, ale nawiązania do Belfastu lat 70. są wyraźne.

Irlandzkie gwiazdy nie robią wokół siebie zamieszania

Wręcz przeciwnie, wydają się onieśmielone popularnością, ale i zdeterminowane, by za wszelką cenę chronić życie prywatne. Rooney, która sprzedaje książki w milionowych nakładach, nie rozumie, dlaczego miałaby opowiadać w wywiadach o swoim dzieciństwie. Rozchwytywany Mescal uważa, że nie da się uwierzyć w fantazje kreowane w kinie, jeśli wiadomo, co aktor jada na śniadanie. Aktorka Saoirse Ronan, która pierwszą z czterech nominacji do Oscara zdobyła jeszcze jako trzynastolatka, wydaje się imponująco zdystansowana od pracy na planie, a w mediach podkreśla wagę balansu między blichtrem specyficznej profesji, jaką wybrała, a spokojnym życiem na uboczu, które z przyjemnością wiedzie.


Cały tekst znajdziesz w kwietniowym numerze „Vogue Polska”. Wydanie możesz teraz zamówić z wygodną dostawą do domu. 

 

Angelika Kucińska
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. Zielona wyspa talentów. Jak Irlandia stała się światowym centrum kulturalnym
Proszę czekać..
Zamknij