Po czterech latach przerwy odbędzie się pokaz nowej kolekcji Victoria’s Secret. – Wciąż chcemy promować inkluzywne przesłanie i wspierać kobiety – powiedział dyrektor finansowy marki, Timothy Johnson, w rozmowie z „The Hollywood Reporter”.
Victoria’s Secret przez lata promowała nierealne kanony piękna. W kampaniach marki występowały wyłącznie bardzo szczupłe modelki z długimi nogami. Pokazy z ich udziałem okazały się ruchem marketingowym, przyciągającym szerokie grono fanów, których znaczną część stanowili mężczyźni.
Choć świat mody zmieniał się, zarządzający Victoria’s Secret pozostawali wierni wymyślonemu przez siebie wizerunkowi. W 2018 roku Ed Razek, wieloletni dyrektor marketingu marki, powiedział w wywiadzie, udzielonym amerykańskiemu „Vogue'owi”, że wśród kobiet, prezentujących nowe kolekcje brandu nie ma miejsca dla osób transseksualnych i modelek plus size, bo „pokazy Victoria’s Secret to fantazja”. Choć dwa dni po opublikowaniu rozmowy wystosował przeprosiny, nie zrezygnował z takiego stanowiska, mimo że spotkał się z ostrą krytyką, wiele osób nawoływało do jego zwolnienia. Sprawa odbiła się na kondycji marki, która zmuszona była zamknąć ponad 50 sklepów na całym świecie, odwołane zostały pokazy nowych kolekcji.
Kolejnym wstrząsem dla Victoria’s Secret było ujawnienie związku między marką a sprawą Jeffreya Epsteina, skazanego za seksualne wykorzystywanie nieletnich. Finansista, za zgodą Lesliego Wexnera, dyrektora L Brands, firmy matki Victoria’s Secret, miał mieć wpływ na wybór modelek, zwanych Aniołkami, pracujących dla Victoria’s Secret. Pojawiały się także doniesienia o ich molestowaniu przez wieloletnich fotografów marki – Timura Emeka, Davida Bellemere’a i Grega Kadela.
W obliczu tych doniesień Model Alliance połączyło siły z ruchem Time’s Up, wspierającym ofiary przemocy seksualnej w miejscach pracy i przygotowało petycję, w której firma Victoria’s Secret wezwana została do zapewnienia modelkom ochrony oraz wsparcia. Leslie Wexner zrezygnował ze stanowiska prezesa L Brands, a korporacja Sycamore Partners za ponad pół miliarda dolarów nabyła większość udziałów w marce.
Gdy pracę rozpoczął nowy zarząd, zaczęła zmieniać się polityka firmy. Marka zrezygnowała z propagowania kultu idealnego ciała. W czerwcu 2021 roku zaprzestano promowania wizerunku kobiet, kojarzonego ze słynnymi Aniołkami i nawiązano współpracę z nowymi ambasadorkami. Wśród nich znalazły się aktywistka, walcząca o prawa osób LGBT+ Megan Rapinoe, narciarka Eileen Gu, aktorka Priyanka Chopra Jonas, fotografka Amanda de Cadenet, australijska modelka Adut Akech Bior, zaangażowana w pomoc uchodźcom, modelka Paloma Elsesser oraz transpłciowa modelka Valentina Sampaio. Ambasadorki doradzają marce i promują jej kampanie w ramach inicjatywy VS Collective. Do współpracy z marką wróciła również Bella Hadid, która była Aniołkiem Victoria’s Secret od 2016 do 2018 roku.
– Teraz, będąc na planie kampanii, czuję się wspierana i wysłuchana. Wcześniej była to firma bieliźniana, prowadzona przez mężczyzn dla mężczyzn… Na pokazach czułam, że moje ciało jest tylko maszynką do robienia pieniędzy. Zmieniło się to – mówiła modelka w wywiadzie dla magazynu „Marie Claire”.
Dyrektor finansowy Timothy Johnson ogłosił, że pokaz marki, zgodny z nową polityką Victoria’s Secret, odbędzie się jeszcze w 2023 roku. Jego szczegóły pozostają na razie nieznane.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.