Nowy film Jacka Borcucha „Słodki koniec dnia” ze scenariuszem Szczepana Twardocha znalazł się w prestiżowym konkursie World Cinema Dramatic Festiwalu Filmowego Sundance.
Festiwal filmowy w Sundace założony przez Roberta Redforda 30 lat temu to jedno z najbardziej prestiżowych świąt kina niezależnego na świecie. Jacek Borcuch pokaże tu już na początku przyszłego roku swój nowy film „Słodki koniec dnia”. Reżyser jest ulubieńcem festiwalowiczów. Jego poprzednie dokonania spotkały się tu z ciepłym przyjęciem.
W 2013 roku „Nieulotne” brały udział w konkursie międzynarodowym, a w 2009 roku „Wszystko, co kocham” było pierwszym polskim tytułem pokazywanym na festiwalu.
W 2019 roku reżyser powróci tu filmem z udziałem Krystyny Jandy i Kasi Smutniak (Polka mieszkająca we Włoszech, bohaterka jednej z naszych okładek, teraz można ją oglądać w nowym filmie Paola Sorrentino). „Dolce Fine Giornata” rozgrywa się w Volterrze. Od lat mieszka tu Maria, polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Gdy w Rzymie dochodzi do zamachu terrorystycznego, Polka wygłasza niepoprawną politycznie mowę podczas nadania jej tytułu honorowej obywatelki miasta. Równolegle pojawienie się uchodźców wstrząsa spokojnym życiem włoskiej prowincji. W tym córki Marii granej przez Smutniak.
Filmem w roli scenarzysty debiutuje Szczepan Twardoch, jeden z najgorętszych polskich pisarzy, którego ostatnia powieść, „Królestwo”, zbiera fenomenalne recenzje.
Możemy spodziewać się przeboju po obu stronach Atlantyku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.