Najlepsze polskie żeglarki opowiadają o przełomowych momentach w życiu i w sporcie.
Magda Kwaśna zdradza, dlaczego zniknęła po igrzyskach w Tokio w 2021 roku, Agnieszka Skrzypulec-Szota spodziewa się dziecka, a Agata Barwińska walczy o bilet do Paryża.
Magda Kwaśna przewartościowuje swoje życie
Magda Kwaśna, reprezentantka Polski w klasie Laser Radial (obecnie ILCA 6), z igrzysk w Tokio w 2021 roku najlepiej pamięta dzień, który cały przepłakała. – Żeglarstwo złamało mi serce – przyznaje. – Gdy wkładasz w to tyle pracy, a i tak ci nie wychodzi, wkrada się poczucie bezsilności i nie wiesz, jak przełamać ten impas. Nie wydarzyło się właściwie nic konkretnego. Bolało to, co działo się we mnie. Po zakończeniu igrzysk poczułam ulgę. Potrzebowałam odpoczynku – wspomina zawodniczka. Po powrocie z Tokio zniknęła. Nadal pływa, ale inaczej – na dużych łódkach, w długodystansowych, kilkudniowych wyścigach, z całą załogą. Do Paryża się nie wybiera.
Agnieszka Skrzypulec-Szota oczekuje pierwszego dziecka
– Moje życie było podporządkowane żeglarstwu, dlatego odkładałam decyzję o zostaniu mamą. Marzyłam o medalu olimpijskim, a jednocześnie bałam się, czy za długo nie czekam z macierzyństwem – mówi Agnieszka Skrzypulec-Szota, która spodziewa się właśnie pierwszego dziecka. – Rodzicielstwo musi być zaplanowane i wpasowane w czteroletni cykl olimpijski. Zawodniczki najczęściej zachodzą w ciążę po igrzyskach, robią sobie rok przerwy i potem wracają do treningów przed kolejnymi kwalifikacjami – tłumaczy żeglarka. Ich wyniki bywają wtedy lepsze niż dotychczas. Przetasowanie priorytetów daje sportowczyniom power.
Agata Barwińska przygotowuje się do igrzysk
Mistrzyni świata i Europy w klasie ILCA 6 Agata Barwińska dwa razy podchodziła do kwalifikacji olimpijskich. – Przed Rio de Janeiro byłam młoda, więc zjadł mnie stres. Przed Tokio walczyłam do końca – wspomina. Punkty zdecydowały, że na igrzyska w 2021 roku poleciała Magda Kwaśna. – To był cios, największy w karierze. Czułam się gotowa, ale nie dostałam szansy, by udowodnić swoją wartość. Długo musiałam to przepracowywać z psychologiem – wspomina.
Agata myślała wtedy nawet o zakończeniu kariery. Pomogło postawienie sobie innego celu. – Chciałam zdobyć mistrzostwo świata, bo to jest trudniejsze niż medal olimpijski. Na igrzyska jedzie jedna zawodniczka z każdego kraju, a na mistrzostwach konkurencja jest znacznie większa. Zdobyłam srebro, a później mistrzostwo Europy i w kolejnym roku je obroniłam – dodaje Barwińska.
Nowe wydanie „Vogue Polska Sport & Wellness” w sprzedaży od 9 maja. Zamów go już dziś z wygodną dostawą do domu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.