Praworządność to podstawa każdego demokratycznego społeczeństwa. Chociaż na co dzień większość z nas o niej nie myśli, warto, żebyśmy znali swoje prawa i obowiązki instytucji państwowych.
Chcesz wziąć udział w demonstracji w obronie praw kobiet, ale boisz się, że zostaniesz zatrzymana? Prowadzisz firmę i postanawiasz iść do sądu walczyć o niezapłacone faktury jednego z kontrahentów, ale każdy radca prawny, do którego się zwracasz, odmawia ci pomocy, twierdząc, że nie pozwala mu na to konflikt interesów? Chciałabyś walczyć o swoje prawa, prawda?
Podobnie w sytuacji, kiedy rozwiodłaś się z mężem Irlandczykiem, który teraz nie chce wyrazić zgody na to, żeby wasze dzieci dzieci pojechały na miesiąc wakacji za granicę z tobą i twoim nowym partnerem. Wnosisz sprawę do sądu opiekuńczego o wydanie zastępczej zgody na wyjazd dzieci, ale adwokat byłego męża powołuje się jednak na brak ochrony prawa jego klienta do sprawiedliwego procesu ze względu na uzasadnione obawy wobec niezależności sądu, który ma rozpatrzyć sprawę.
Długo walczyłaś o to, żeby w pustym budynku należącym do urzędu gminy powstało przedszkole. Tak zagłosowali mieszkańcy w ramach konsultacji społecznych. Przeważyły jednak koneksje i interes znajomego burmistrza – w budynku powstanie hotel. Brzmi znajomo? To przykład korupcji. Właśnie w takich sytuacjach dotyczy cię praworządność.
Często wydaje się nam, że prawem powinni zajmować się wyłącznie prawnicy. To nieprawda! Podstawowe zasady, takie jak praworządność, dotyczą nas wszystkich. Chronią nas przed porażką w konfrontacji z instytucjami państwowymi.
„Na co komu praworządność?” to kampania stworzona przez IBA (International Bar Association), czyli Międzynarodowe Stowarzyszenie Prawników. Ma na celu zwrócenie uwagi wszystkich obywateli, bez względu na wykształcenie i zawód, na to, jak istotna jest dla nas praworządność. Twórcy chcą obalić przesąd dotyczący tego, że państwo jest nieomylne i nie można z nim wygrać.
To właśnie praworządność stwarza odpowiednie warunki do budowy społeczeństwa obywatelskiego. Takiego, w którym każdy czuje się bezpiecznie i wierzy w sprawczość instytucji państwowych. Aby zbudować dobrze funkcjonujące państwo, należy bezwzględnie przestrzegać filarów praworządności, do których należą wolność słowa i zgromadzeń, wolnemedia, wolne wybory, niezawisłe sądy, prawo do sprawiedliwego procesu, niezależni prawnicy i uczciwi urzędnicy. Zadaniem obywateli jest pilnowanie, aby nikt, szczególnie politycy, nie próbował zburzyć żadnego z filarów.
Praworządność to fundament naszego społeczeństwa. To ona stwarza warunki, w których obywatele mogą czuć się bezpieczni i chronieni we własnym państwie, to ona buduje zaufanie między ludźmi i zaufanie do instytucji, to ona pozwala nam – dzięki wspólnym zasadom między państwami - rozwijać relacje, handel i inwestycje międzynarodowe.
Tak jak nasze budynki, które zawaliłyby się bez odpowiednich fundamentów, tak praworządność działa jednak tylko wtedy, gdy nienaruszone są wszystkie jej filary: wolność słowa i zgromadzeń, wolne media, wolne wybory, niezawisłe sądy, prawo do sprawiedliwego procesu, niezależni prawnicy i nieskorumpowani urzędnicy.
To wszystko bezpieczniki, które bronią nas, obywateli, przed ograniczaniem naszej wolności i nadużyciem wobec nas siły – przez państwo i władzę. To jak budowla z klocków – jeśli wyjmiemy jeden, upada cała konstrukcja. Jeśli jeden z tych filarów znika, system się wali. Dlatego wszyscy powinniśmy pilnować, by nikt, szczególnie politycy, tych filarów nie naruszał.
Naruszenie praworządności ma fatalne skutki, zarówno w skali lokalnej, jak i na arenie międzynarodowej. Kiedy jest łamana, nikt nie może być pewien, że zostanie potraktowany przez państwo sprawiedliwie. Może obrócić się przeciwko nam. Dodatkowo, nikt z zagranicznych inwestorów nie będzie chciał z takim państwem współpracować i traktować jako równe innym.
Jeśli jako młoda osoba podejmująca pierwszą pracę na studiach, masz wrażenie, że twój pracodawca cię oszukuje, albo chcesz wziąć udział w demonstracji poparcia dla prawnej równości osób LGBTQ+ w Polsce, ale boisz się, że zostaniesz pobity, zadbaj o praworządność.
Jeżeli jesteś przedsiębiorcą i uważasz, że państwo nie zapewniło wystarczającego wsparcia firmom w trakcie i po pandemii, chcesz w tej sprawie protestować, ale państwo tego zabrania, albo prowadzisz własną firmę, zawsze w terminie płacisz ZUS, ale zaszłaś w ciążę, a urząd odmawia ci wypłacenia zasiłku, to znaczy, że praworządność ciebie też dotyczy!
Praworządność nie jest abstrakcyjnym pojęciem – dotyczy nas wszystkich. Zadbaj o praworządność, a ona zadba o ciebie!
Więcej informacji o kampanii IBA „Na co komu praworządność?” znajdziesz na stronie: www.nacokomupraworzadnosc.pl
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.