– „Degenerate Love” to apel o zaprzestanie wysyłania naszych komunikatów w kosmos. Skierujmy je ku sobie – mówi artystka.
Pod koniec stycznia w sieci pojawiła się piosenka „Palermo”, pierwszy singiel z nowego albumu „Disarmed” Mary Komasy, który zapowiadany jest na wiosnę. Dziś premierę miał drugi utwór „Degenerate Love”. Kawałek pojawił się na platformach streamingowych dokładnie o północy. Mary na swoich mediach społecznościowych napisała, że wybrała tę noc celowo, ze względu na pełnię i początek astronomicznej wiosny. Ta atmosfera doskonale wpisuje się w charakter kawałka. Teledysk trafił do sieci 12 godzin później.
– Stworzyliśmy przestrzeń, w której stopniowo pochłania nas energia, wytworzona przez znajdującą się w niej grupę postaci. Panuje w niej atmosfera brudna, lepka, a jednocześnie przepełniona pięknem – mówi Mary o zamyśle klipu zrealizowanego przez MJ Harpe’a, mieszkającego w Berlinie tancerza i perfrmera. – A nawiązując do koncepcji całego albumu, w człowieku zawsze pociągała i inspirowała mnie zdolność do zaakceptowania własnej niedoskonałości – dodaje. – To błędy i niedociągnięcia stanowią dla mnie nasz prawdziwy obraz. Jeśli wspólnie z kilkoma obcymi osobami wybieram się na wyprawę na planetę Mars, nie mam wyboru: muszę zaufać moim towarzyszom oraz zrozumieć ich emocje. Muszę podzielić się z nimi swoją miłością. To emocjonalne wyzwanie towarzyszyło nam w czasie pracy nad teledyskiem. Czemu nie potrafimy zaakceptować w sobie tego, co najbardziej ułomne? Wielu z nas boryka się ze wstydem. Ważną częścią mojej filozofii twórczej jest zaakceptowanie siebie i pokazanie innym swoich niedoskonałości. „Degenerate Love” to apel o zaprzestanie wysyłania naszych komunikatów w kosmos. Skierujmy je ku sobie.
Mary Komasa jest bohaterką materiału w kwietniowym wydaniu „Vogue Polska”. Razem z redakcją wybrała się w podróż po Szampanii, poznając wielowiekową tradycję największych producentów szlachetnego trunku. W rozmowie opowiada o kulisach pracy nad najnowszym albumem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.