RAD Duet: Z tęsknoty za Włocławkiem

Moda na nowo odkrywa uroki rzemiosła, a malowana ręcznie ceramika stała się ważnym motywem mijającego sezonu. Projektanci przenieśli go na ubrania i dodatki, bo takie detale pozwalają przez chwilę obcować z rękodziełem. Ceramikę z Włocławka na warsztat wziął polski tandem, RAD Duet.

– Dwie z moich ciotek malowały fajans, jedna pracowała na szkliwni, a dziadek był formierzem – mówi Maciej Józwicki. Pochodzi z Włocławka i fajans to jego najmocniejsze wspomnienie z dzieciństwa. Po latach sięgnął do niego przy okazji przygotowywania kolekcji na sezon wiosna-lato 2020 dla marki RAD Duet, którą stworzył razem z Juliuszem Rusinem.

Płaszcz, sukienka, garnitur czy rękawiczki są białe, sztywne i lśniące, jakby odciskane z formy. – Wykorzystałem ekologiczną skórę, którą ręcznie malowałem. Przenosiłem motywy podpatrzone na talerzach, wazonach i świecznikach, które zebrałem od rodziny – opowiada Józwicki. Zależało mu, żeby kwiaty i liście były gładkie, transparentne, trójwymiarowe. Przy pierwszym spojrzeniu mają kojarzyć się z pierwowzorem. – Na ekoskórze farba zastyga, trudno było malować tylko pędzlem – dodaje. Eksperymentował z konsystencją i narzędziami, w końcu odkrywając zwykły patyk, gąbkę i watę. Prace nad pierwszą sylwetką zajęły półtora miesiąca.

„Wiesia”, bo tak projektanci nazwali kolekcję, to hołd dla włocławskiej babci, ale też symbol tradycji. – Wiesława należy do najstarszych słowiańskich imion, mówi o sile i sławie. Babcia niestety nigdy go nie lubiła, wydawało jej się mało nowoczesne, ale dla nas emanuje ciepłem i miłością – mówi Juliusz Rusin, tłumacząc, że nostalgiczna „fajansowa” kolekcja ma odczarować estetyczne kody przeszłości. – I wprowadzić trochę poczucia humoru – dodaje, opowiadając, że guziki do żakietu to ceramiczne uchwyty Włocławka, które zdemontował z kuchennych szafek, a sznurowania przypominają metalowe nity, którymi naprawia się najcenniejsze egzemplarze, gdy pękną.

1/5RAD Duet: Z tęsknoty za Włocławkiem