Leżenie pod palmami, pływanie w basenie na dmuchanym jednorożcu i kąpiele w turkusowym morzu… Ślady wakacji widać na instagramie i, niestety, na naszych głowach. Włosy po wakacjach są suche, matowe, spłowiałe, bez koloru i mają tendencję do wypadania. Jak o nie zadbać?
Słońce niezawodnie poprawia nastrój. Niestety na nasze włosy nie ma tak pozytywnego wpływu, jak na samopoczucie. Nawet jeśli w wakacje nosiłaś słomkowy kapelusz, na głowie widać działanie słońca. Promieniowanie UV oraz woda morska i chlorowana przesuszają włosy. Szybciej wypłukuje się z nich pigment, a dodatkowo zaczynają się osłabiać i wypadać. Włosy pozbawione objętości i blasku nie nadają się niestety do testowania najmodniejszych w sezonie kolorów, ale raczej do gruntownej odnowy. O najlepszy sposób na poprawę ich kondycji pytam edukatora marki Kevin.Murphy i trychologa z Holistic Clinic.
Recepta na blask
Jeśli długie włosy po urlopie wyglądają jak po spotkaniu z tsunami, nie podejmuj pochopnie decyzji o ostrym cięciu! Zapuszczanie włosów jest mozolnym procesem, więc czasami warto się zastanowić nad radykalną zmianą.
– Najważniejsze jest odbudowanie wewnętrznej struktury włosów, zwanej korą oraz zabezpieczenie warstwy zewnętrznej, czyli łusek. Na początek uzupełniamy białka, aminokwasy i lipidy – składniki, z których włos jest zbudowany. Nie trzeba myśleć od razu o radykalnym rozwiązaniu, czyli strzyżeniu – podpowiada Irek Kłembokowski, edukator marki Kevin.Murphy.
Taka pielęgnacja wymaga wizyty u fryzjera, który dobierze do kondycji włosów odpowiednie zabiegi w salonie, a także składniki do kontynuacji odżywiania, nawilżania i odbudowy w domu.
– Gdy włosy straciły swój blask, trzeba pomyśleć o ich odbudowie i nawilżeniu. W pierwszej kolejności należy zregenerować ich uwrażliwioną strukturę np. kuracją Olaplex. Zabieg ten odbudowuje mostki dwusiarczkowe i usuwa tlen z wnętrza włosa, aby zapewnić włosom maksymalną siłę i witalność. Efekty Olaplexu salonowego można przedłużyć w domu dzięki trzem krokom pielęgnacyjnym Olaplex: No.3 Hair Perfector, No. 4 – szampon i No. 5 – odżywka. Na tak przygotowane włosy można też zastosować zabieg Treat.Me Kevin.Murphy z ampułką wzmacniającą włosy, np. z komórkami macierzystymi. Taka kombinacja zabiegów na pewno ożywi nawet najbardziej uwrażliwione, włosy – mówi Irek Kłembokowski.
Przepis na wzmocnienie
Problemem na głowie jest także brak objętości? I na to jest rada.
– Sezonowe wypadanie włosów wynika z różnych czynników wpływających na kondycję włosów w zależności od pory roku. W zimie włosy nie lubią mrozów, więc należy je przed nim chronić i odpowiednio pielęgnować, na wiosnę brakuje w organizmie witamin i składników odżywczych, a przyczyną osłabienia mogą być też częstsze infekcje przebiegające z wysoką gorączką. Natomiast latem odczuwa się zgubny wpływ nadmiernego narażenia na promieniowanie UV. Zawsze kluczem jest zbilansowana dieta oparta na dużej ilości owoców, warzyw i produktów nieprzetworzonych oraz ewentualna suplementacja witamin z grupy B, czy witaminy D. Istotną rolę odgrywają również zabiegi trychologiczne i pielęgnacyjne dostosowane do pory roku i kondycji włosów – mówi lek.med. Marek Pitucha, dyplomowany lekarz medycyny estetycznej, trycholog medyczny z Holistic Clinic.
Wspomaganie włosów od środka robi wielką różnicę! Jeśli nie dbasz o dietę i masz stresującą pracę, witaminy i nutrikosmetyki mogą przynieść znaczną poprawę kondycji włosów po lecie.
– Jedynie systematyczna suplementacja przynosi efekt. A spodziewane rezultaty są widoczne nie wcześniej niż po dwóch miesiącach od rozpoczęcia stosowania preparatów. Liczy się też odpowiednie zdiagnozowanie niedoborów. Jedynie dobrze dobrany suplement pomoże rozwiązać twoje problemy. W preparatach wzmacniających włosy nie powinno zabraknąć krzemu, magnezu, biotyny czy wyciągu z pokrzywy – mówi Irek Kłembokowski.
Maska czy odżywka
Czasami włosy pielęgnowane kosmetykami nawet z najwyższej półki wciąż wyglądają na zmęczone i pozbawione blasku. To nie znaczy, że produkty nie działają. Najczęściej niepowodzenie wynika z nieumiejętnego ich stosowania. Problem może tkwić w ich aplikacji lub w niewłaściwym dobraniu do kondycji i rodzaju włosów.
Szampon należy dopasować do skóry głowy, a odżywkę do kondycji włosów. Np. do przetłuszczających się włosów u nasady, a suchych na końcach warto używać szamponu do włosów tłustych, a maski lub odżywki nawilżającej do włosów suchych. Jeśli używasz dużej ilości produktów do stylizacji, koniecznie stosuj raz w tygodniu szampon oczyszczający. Maskę aplikuje się raz w tygodniu, omijając nasady włosów, żeby nie obciążyć fryzury.
– Niewłaściwa pielęgnacja może osłabiać łodygę włosa. Ważne jest, aby dokładnie spłukać włosy po umyciu i stosowaniu kosmetyków. Nadmierne używanie lakierów i innych produktów modelujących może spowodować wysuszenie i łamliwość włosów, jednocześnie pozbawiając je blasku. Niekorzystne jest również używanie wysokich temperatur przy układaniu włosów – mówi dr Marek Pitucha.
Kolor i gładkość
Słońce, chlor i słona morska woda potęgują wypłukiwanie się pigmentu z włosów. Dlaczego? Suchy włos jest bardziej porowaty, ma rozchylone łuski, więc kolor utrzymuje się na nim krócej. Słońce uchodzi za wspaniałego kolorystę, ale na włosach farbowanych powoduje żółknięcie blondów i zmianę brązowych w pomarańczowe.
– Przyciemnienie włosów blond po wakacjach to najbardziej radykalna z opcji. Na ciemniejszych włosach nawet bardziej widoczne będzie ich przesuszenie i uwrażliwienie. Co robić? W salonie fryzjerskim na włosy można położyć bezbarwną farbę Color Clear, aby nadać im połysku. Opcjonalnie, odbudować ich strukturę profesjonalnym zabiegiem regenerującym, jak np. Olaplex lub Treat.Me Kevin.Murphy. A na co dzień blondy i pojaśnienia skutecznie ocieplą lub ochłodzą – w zależności od preferencji – pielęgnujące kuracje podkreślające kolor Colouring Angels. Wskazane jest także używanie w codziennej pielęgnacji serii regenerujących do włosów uwrażliwionych, aby poprawić ich kondycję, np. Repair.Me Kevin.Murphy – mówi Irek Kłembokowski.
Jeśli chcesz zachować intensywność koloru na dłużej, do domowej pielęgnacji włącz szampony i odżywki do włosów farbowanych. Inną opcją jest wykonanie w salonie fryzjerskim masek z pigmentem koloryzacyjnym. Spełnią zadanie w przerwie między koloryzacjami.
To nie wypada!
Fryzjer nie zawsze jest w stanie znaleźć receptę na problemy z włosami po wakacjach. Czasami warto zwrócić się po pomoc do dermatologa lub do trychologa. Co powinno cię do tego skłonić?
– Świąd skóry głowy może świadczyć o chorobach takich jak łupież, łuszczyca czy łojotokowe zapalenie skóry. Zawsze wymaga konsultacji z dermatologiem lub lekarzem trychologiem. Zwiększenie liczby wypadających włosów (powyżej stu dziennie) prowadzi do przerzedzenia lub łysienia. Przyczyn jest bardzo wiele, dlatego kluczowa jest właściwa diagnostyka. Zakola są efektem nadmiernego wypadania włosów, szczególnie charakterystyczne w łysieniu androgenowym typu męskiego, a stopień ich nasilenia świadczy o stopniu zaawansowania procesu. Przerzedzenia występują w większości rodzajów wypadania czy łysienia. Często wskazują na przyczynę i rodzaj zaburzenia. Łamliwość dotyczy zewnętrznej części włosa, łodygi i może świadczyć o niedoborach witamin i związków mineralnych. Częstą przyczyną jest też palenie papierosów, nadmierne spożywanie alkoholu czy niewłaściwa pielęgnacja, a także dieta niskokaloryczna czy głodówki. Należy pamiętać, że łamliwość włosów może pojawiać się przy chorobach ogólnoustrojowych takich, jak np. niewydolność tarczycy – mówi dr Marek Pitucha.
Wizyta u trychologa ma inny przebieg niż u fryjzera. Lekarz wykonuje trychogram lub analizę pierwiastkową włosa, aby zdiagnozować problem i zacząć odpowiednie leczenie.
– Ważna jest ocena dobowego wypadania włosów. Najnowszym badaniem oceniającym stopień i przyczynę wypadania włosów jest trichoskopia. Badanie polega na obserwacji skóry głowy i włosów w powiększeniu, wykonaniu zdjęć i dokładnej analizie. Jest nieinwazyjne i bezbolesne. Przyczyn nadmiernego wypadania włosów i łysienia jest bardzo wiele, dlatego lekarz trycholog powinien zlecić szereg badań laboratoryjnych takich, jak morfologia, poziom żelaza we krwi, poziom testosteronu, progesteronu czy prolaktyny oraz ocena funkcji tarczycy – mówi trycholog.
Leczenie zarówno nadmiernego wypadania włosów, jak i łysienia jest długotrwałe. Liczą się systematyczność, współpraca z lekarzem i konsekwencja. Nie zwlekaj, ratuj włosy!
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.