Od kokardek na sutkach przez miseczki-muszelki po szydełkowane ozdoby – „skromny” biustonosz przeszedł metamorfozę podczas prezentacji kolekcji na wiosnę-lato 2023. Praktyczny aspekt? Tym razem chodzi o zabawę konwencją. Jakie jest jej przesłanie?
Jeśli jesteś na bieżąco z pokazami wiosna-lato 2023, wiesz, że w przyszłym sezonie nie ma miejsca dla klasycznych biustonoszy. Na pokazie Blumarine miseczki w kształcie muszli inspirowane Małą Syrenką zastąpiły konwencjonalne push-upy, trójkątne konstrukcje z kryształów pojawiły się na wybiegu Burberry i Ludovica de Saint Sernina, a u Loewe piersi modelek zasłoniły kwiaty anturium – motyw, który zdefiniował nową kolekcję Jonathana Andersona. Warto wspomnieć jeszcze kreację Giuliano Calzy, dyrektora kreatywnego GCDS, który umieścił szydełkowy wizerunek SpongeBoba Kanciastoportego na biuście modelki otwierającej pokaz. Na debiutanckim pokazie Emmy Chopovej i Laury Loweny pojawił się za to biustonosz na szelkach, ozdobiony kokardkami i metalowymi okuciami w kształcie kwiatów, a także ciężki, łańcuszkowy model połączony z jedwabną marynarką i z jednym z ich charakterystycznych naszyjników.
W żadnym z powyższych przypadków praktyczność nie jest priorytetem. Kokardki na sutkach, które można było zobaczyć na wybiegu u Acne Studios, nie przetrwałyby wieczoru, ale trzeba przyznać, że wyglądały słodko (do tej propozycji należy podchodzić z dużą ostrożnością). Nie da się również ukryć, że niektóre kolekcje pomijały kobiety z większym biustem – wiele alternatywnych wersji pokazano na modelkach w rozmiarze zerowym. Dla równowagi warto przyjrzeć się Ester Manas. Myśląca przyszłościowo projektantka, prezentująca swoją kolekcję w Paryżu, znalazła równowagę między seksapilem a zdrowym rozsądkiem. Pewne siebie, zróżnicowane pod względem budowy ciała modelki, przemierzały wybieg w widocznych biustonoszach, które stały się częścią całej stylizacji, a nie jej podstawą czy elementem dodatkowym, przylegając do sukienek z marszczeniami i topów. To dowód na to, że biustonosze mogą być zabawne, jednocześnie nie będąc krępującymi.
Niezależnie od tego, jakie jest twoje stanowisko w kwestii biustonoszy – nosić czy nie – w nadchodzącym sezonie ich wersje na pewno będą dalekie od konwencjonalnych. Ich główne przesłanie? Pokaż stanik, by wszyscy mogli go podziwiać! To dobry pretekst, by urozmaicić swoją bieliźnianą garderobę.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.