Studium przedmiotu we wnętrzu

Meble kolekcjonerskie to więcej niż obiekty vintage. Opowiadają o estetyce i myśli technicznej swoich czasów, są powiązane z polityką i gospodarką – mówi Zofia Ursic, projektantka wnętrz z duszą kolekcjonerki.

– Termin „włoski design” brzmi dziś niemal jak związek frazeologiczny. Oznacza jakość totalną – od łyżki przez radio i gramofon po auto – mówi Zofia Ursic, zapraszając do swojego mieszkania na warszawskim Żoliborzu. Uśmiecha się i snuje opowieść o tym, jak na Półwyspie Apenińskim łączono kiedyś estetykę i funkcję: – Z II wojny światowej upokorzone przez politykę Mussoliniego Włochy wyszły wyczerpane i podupadłe na duchu. Rząd przyjął jednak nową strategię, stawiając na produkcję towarów na eksport, a dzięki „armii” swoich świetnie wykształconych architektów i projektantów przemysł stał się synonimem piękna. Wprowadzono rozwiązania niezwykle wspierające rodzime manufaktury, a zarazem rozwój wzornictwa przemysłowego. W ciągu kilku lat postawiono ekonomię kraju na nogi. Wzornictwo miało służyć nowo powstającej klasie średniej, nieść nadzieję na lepszą przyszłość. Design z Italii podbił też Amerykę.

We włoskim wzornictwie Zofię najbardziej interesują meble, zwłaszcza te powstałe w kręgu sław w rodzaju Gio Pontiego czy Paola Buffy. Swoje mieszkanie urządziła właśnie takimi meblarskimi perłami. – W okresie powojennym włoscy architekci traktowali mebel nie jako element wyposażenia przestrzeni, ale autonomiczną formę. To są przemyślane, innowacyjne i zachwycające projekty. Szuka ich metodycznie, w większych i mniejszych domach aukcyjnych w Mediolanie i okolicach. Mniej więcej dwa razy w miesiącu bierze udział w aukcjach, najchętniej na żywo. Czyta dokładnie opisy katalogowe, nie pomijając bibliografii i ustępów drobnym drukiem, później odwiedza antykwariaty, tropiąc stare albumy i katalogi. – Tylko w nich można jeszcze znaleźć oryginalne rysunki i opisy – tłumaczy.

Cały tekst znajdziecie w drugim wydaniu „Vogue Polska Living”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.