Australijska aktorka w nowym serialu Apple TV+ „Physical” gra zdesperowaną panią domu, która uzależnia się od aerobiku. – Widzę ogromne zapotrzebowanie na historie kobiet. Na ekranie reprezentacja jest coraz większa – mówi Rose Byrne.
Rose Byrne w latach 2007–2012 zdobyła dwa Złote Globy i dwie nominacje do nagrody Emmy za mistrzowską rolę protegowanej Glenn Close w trzymającym w napięciu thrillerze prawniczym „Układy”. Ugruntowywała też swoją pozycję zdolnej aktorki komediowej w „Druhnach” (2011) i „Szpiegu” (2015). Potem przyszła pora na „Mrs. America” (2020), osadzonej w latach 70. sadze o walce o równouprawnieniem.
Akcja nowego serialu Byrne – „Physical” – rozgrywa się w San Diego lat 80. XX wieku. Stworzony przez Annie Weisman, skupia się na Sheili Rubin (Byrne), niezadowolonej gospodyni domowej, która wspiera męża (Rory Scovel), profesora, który kandyduje na lokalny urząd. Gdy życie Sheili zaczyna się rozpadać, odkrywa studio aerobiku. Fitness staje się jej nałogiem. Próbując zebrać fundusze na kampanię męża, prowadzi zajęcia, nagrywa się na kasety wideo i buduje biznes. Mimo sukcesu demony nadal ją nękają.
Sheila Rubin jest wyjątkowo skomplikowaną bohaterką. Dlatego chciałaś ją zagrać?
Byłam zachwycona scenariuszem. Nie mogłam nie przyjąć tej propozycji.
Zastanawiałam się, jak można kibicować tak obłudnej, nieoczywistej bohaterce.
Czy zaczęłaś uprawiać aerobik przed rozpoczęciem zdjęć?
Zaczęłam od zajęć na Zoomie z choreografką Jennifer Hamilton – byłam w Byron Bay w Australii, a ona w Kalifornii. Lubię spacery i jogę, ale nigdy nie byłam fanatyczką fitnessu. Podczas zdjęć zrozumiałam, że dla wielu ludzi w latach 80. ćwiczenia fizyczne były jak religia.
Kostiumy, włosy i makijaż z lat 80. są niesamowite. Jak wyglądały twoje przymiarki?
Twórczyni serialu Annie Weisman chciała, żeby Sheila wypełniała sobą każdy kadr. Wszystko musiało być duże, łącznie z pełnymi objętości włosami. Dzięki Kameron Lennox stroje wyglądały jak z epoki. Przymiarki trwały godzinami.
Wcieliłaś się w Glorię Steinem w serialu „Mrs. America”, a osadzony w późniejszej dekadzie „Physical” też opowiada o walce o równouprawnienie. Myślisz, że przeszliśmy daleką drogę?
Sheila jest następczynią tamtych feministek – poszła na studia na Berkeley, jej mąż jest profesorem, ale ona i tak cierpi. Widzę zapotrzebowanie na historie kobiet. Na ekranie reprezentacja jest coraz większa, ale z drugiej strony, prawa reprodukcyjne są kobietom odbierane. Z jednej strony postęp, z drugiej regres…
Za chwilę zagrasz w filmie „Seriously Red”, który produkujesz ze swoją firmą Dollhouse. O czym opowie?
To nasz pierwszy film fabularny. Gram tam rolę drugoplanową. To tragikomiczna opowieść o kobiecie, która imituje Dolly Parton.
Co się zmieniło w twoim życiu prywatnym w ostatnim czasie?
Mój partner, aktor Bobby Cannavale, stracił przyjaciół w czasie pandemii, a ja miałem przyjaciela, który ledwo uszedł z życiem. Chciałabym złożyć hołd wszystkim pracownikom służby zdrowia. Wróciliśmy do Australii. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy paszport covidowy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.