Reklama
05.12.2018
Taniec jest wyjątkowy, bo w przeciwieństwie do teatru nie narzuca jednego sposobu interpretacji. Taniec można czytać emocjonalnie, intelektualnie i wrażeniowo – mówi Paweł Sakowicz, tancerz i choreograf, który do swojej pasji wrócił po latach przerwy. Zaczynał jako chłopiec, wchodząc w świat tańca towarzyskiego, po maturze wybrał „rozsądne studia”, ale poczuł brak. Żeby podążać za głosem serca, bez dyplomu szkoły baletowej, zdecydował się na studia choreograficzne w Londynie. Teraz żyje i pracuje w Warszawie, bo jak przyznaje „tutaj jest dużo więcej do zrobienia”. Efekty jego działań możemy podziwiać już na żywo, w Nowym Teatrze. 15 stycznia odbędzie się bowiem kolejny z zaplanowanych premierowych pokazów spektaklu "Masakra".
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.