
Pasiasty kapelusz w kolorze nieba, japonki z kwiatkiem między palcami, serca wycięte w T-shirtach – to tylko część magii, o którą tej wiosny codzienność wzbogaca Le Petit Trou.
Na ten drop Zuzanna Kuczyńska czekała bardzo długo. – Prace nad tą kolekcją skończyłam już zeszłego lata. Jej ważną i dużą częścią są bawełniane modele w niebieskie paski, bardzo przeze mnie wyczekiwane – opowiada. O ich wyjątkowości stanowi wiele elementów. Pierwszy to wyjątkowy nasycony odcień, od którego nie można oderwać wzroku. Drugi to tkanina. Bawełniana, ale o wyjątkowej strukturze. – Jest sztywna, prawie papierowa, dzięki czemu pięknie trzyma formę – dodaje Kuczyńska przyznając, że czekała na odpowiedni dla niej moment. Z tego materiału powstało kilka modeli – sukienka z szerokimi rękawami do łokci i charakterystycznym wykończeniem obszyć przypominającym brzeg herbatnika. W talii ma pasek z tego samego materiału, ale krojonego wzdłuż krajki, i nieregularną klamerkę bardziej niż szylkret przypominającą polny kamyk wyjęty ze strumyka.


Przebojem dropu Le Petit Trou okażą się z pewnością baskinka oraz słomkowy kapelusz
Równie dobrze sukienkę można przewiązać baskinką w ten sam wzór. Od tej kolekcji marka traktuje ten element nie jako zestaw do spódnicy, a odrębne akcesorium. Sprzedawana osobno baskinka może pełnić rolę paska czy fartuszka. Świetnie sprawdzi się do jeansów z poprzednich sezonów czy jako odświeżający dodatek do T-shirtu.

W promującej kolekcję kampanii błękitny deseń radzi się nosić na całego – z szortami, koszulą, torebką na ramce z tworzywa i kapeluszem. Ten ostatni to efekt współpracy Le Petit Trou z marką Paris+Hendzel. – Jako bazę wykorzystaliśmy bestsellerowy słomkowy model Bucket Hat, który sama noszę od wielu lat. Szlachetny pleciony szkielet obszyliśmy bawełnianą tkaniną – opowiada Kuczyńska. Ten prosty pomysł daje niesamowity efekt, szczególnie gdy widoczna po wewnętrznej stronie ronda złotawa słoma kontrastuje z matową górą.

To nie jedyna propozycja na look od stóp do głów. Alternatywą jest czerń z pionowymi metalicznymi wielokolorowymi paseczkami. – Te połyskujące nitki pojawiły się już u nas wcześniej – na krótkiej marynarce z grubszego materiału. Ściągnęłam go z Brazylii, podobnie jak cieńszą, batystową alternatywę, z której powstały spodnie i sukienka bazująca na naszej pierwszej bestsellerowej sukience Istres sprzed lat – tłumaczy. Choć gramatura i skład materiałów są inne, taka sama jest ich ornamentyka. – Spodnie z typową dla nas, choć inaczej skonstruowaną falbanką przy nogawce, połączyłam z wspomnianym żakietem na wieczorne wyjście. Myślę, że wiele osób zrobi podobnie – dodaje.

Ubrania i dodatki z nowego dropu Le Petit Trou można swobodnie łączyć z rzeczami z poprzednich kolekcji
Twórcze pomysły Kuczyńskiej na to, jak modele z poszczególnych sezonów łączyć ze sobą i z perełkami vintage, podobają się fankom marki. – Kolejna premiera za miesiąc, ale już dziś mogę obiecać, że wszystko, co się w niej pojawi, będzie spójne z propozycjami z tego i z poprzednich sezonów – wyraźnie podkreśla Kuczyńska. Te połączenia bywają jednak nieoczywiste. Niech świadczą o tym obuwnicze propozycje na nadchodzące lato – proste japonki w odcieniu gorzkiej czekolady z dekoracyjnym elementem w centrum, wycinanym ze skóry kwiatkiem z wypukłym, plastikowym wnętrzem i złote serce wcześniej obecne choćby na słynnych rzymiankach wiązanych na kostce plecionym rzemieniem. Te oczywiście w kolekcji zostają.


Każdy element kolekcji Le Petit Trou dodaje wyjątkowości casualowym ubraniom
Skoro o paskach mowa, warto zwrócić uwagę na krótki pasiasty T-shirt i top z tej samej tkaniny, tym razem na jedno, podkreślone poduszką ramię. – To rzeczy niezwykle proste do noszenia na co dzień, ale efektowne. Ich zadaniem jest przełamać zwykłe, casualowe ubrania, dodawać im wyjątkowości, mrugnięcia okiem – dodaje. Kolekcja ready-to-wear ten humor i specyfikę czerpie z bielizny, w której marka ma korzenie. W tym dropie dominują białe, delikatne koronki, widoczne też na baskince, którą równie dobrze co do transparentnych fig, można nosić, z czym dusza zapragnie. Kolejna premiera przyniesie szalone połączenia błękitu i mięty, elementy frotte i wspaniałe czerwienie.

Zaloguj się, aby zostawić komentarz.