Znaleziono 0 artykułów
28.05.2019

Wanda Sykes: Elegia na nienormalne czasy

28.05.2019
Wanda Sykes (Fot. materiały prasowe Netflix)

Stand-up special „Not Normal”, który właśnie wylądował na Netfliksie, jest błyskotliwym połączeniem rozrywki ze śmiertelnie poważnymi tematami. Niewielu się ono udaje, bo wymaga nie tylko genialnego poczucia humoru, ale także czujnej obserwacji rzeczywistości.

Bycie kobietą w drapieżnie męskim szołbizie nie jest rzeczą prostą. Gdy jest się homoseksualną kobietą, stopień trudności znacząco wzrasta. Ale bycie czarną homoseksualną kobietą to już zwyczajnie za dużo, przynajmniej dla niektórych. Biały heteroseksualny facet nie wie już wtedy zupełnie, co ma począć. Wanda Sykes mówiła o tym wielokrotnie, zaśmiewając się do łez, choć jej imponująca kariera budowana była długo na żartach dotyczących tylko dwóch z trzech jej tożsamości – bycia kobietą i Afroamerykanką. Tożsamość seksualna przez lata pozostawała sekretem.

Wanda Sykes (Fot. materiały prasowe Netflix)
Wanda Sykes (Fot. materiały prasowe Netflix)

Swojej kariery zawodowej nie zaczynała na scenie, ale w Agencji Bezpieczeństwa Krajowego. Tak, to nie żart. Jedna z najzabawniejszych kobiet na świecie przez kilka lat pracowała w jednej z najpoważniejszych organizacji na świecie. Nie można wykluczyć, że pomógł jej w tym ojciec, zatrudniony w Pentagonie oficer amerykańskiej armii, który marzył o rządowej karierze dla córki. Ale to było jego marzenie, nie jej. Ona bardzo chciała rozśmieszać ludzi. I miała do tego wielki talent. Nie tylko do pisania świetnych żartów, ale także do ich opowiadania. Właściwie nie było dnia, w którym ktoś by jej nie powiedział, że powinna się zabrać za stand-up. W końcu się zabrała, by pod koniec lat 80. ubiegłego wieku stanąć na waszyngtońskiej scenie. A właściwie scence, bo właśnie na klubowych scenkach zaczynała większość najsłynniejszych stand-uperów. Co ciekawe, nie zrezygnowała od razu z rządowej posady. Przez pięć lat w dzień pracowała dla agencji wywiadowczej, a wieczorami rozśmieszała spracowane kadry amerykańskiej stolicy. W końcu musiała się zdecydować: albo rząd, albo nie-rząd. Wybrała to drugie, co wiązało się – oczywiście – ze spakowaniem tobołków i przeprowadzką do Nowego Jorku.

Wanda Sykes (Fot. materiały prasowe Netflix)

Kariera Wandy, która miała świeżo poślubionego małżonka u boku, nabrała rozpędu. Przełomem była Emmy, najważniejsza nagroda amerykańskiego świata telewizji. Wanda dostała ją za genialne dowcipy pisane dla Chrisa Rocka, który prowadził wówczas w HBO własne sh0w. Od przełomu mileniów kariera Sykes jeszcze się rozwinęła. Wanda występuje w kolejnych programach telewizyjnych, filmach, dostaje własne sitcomy, no i się rozwodzi. To ważny krok na jej drodze do samoakceptacji, emancypacji i, co za tym idzie, do wyjścia z szafy. Drzwi do niej otwierają się w roku 2008, kiedy komiczka mówi publicznie, że jest lesbijką. Zakłada też ze swoją francuską partnerką (obecnie żoną) rodzinę. Wanda i Alex wychowują urodzone przez Alex bliźniaki. Odegrały znaczącą rolę w akceptacji homoseksualizmu Wandy przez jej rodziców.

Wanda Sykes (Fot. materiały prasowe Netflix)

Jej nowe życie, zarówno prywatne, jak i zawodowe, nie jest jednak usłane różami. Oprócz trudnych relacji z konserwatywnymi rodzicami Sykes, która zachorowała na raka piersi, przeszła podwójną mastektomię (dzisiaj ma cały zestaw dowcipów o nowych piersiach). W ubiegłym roku trzęsienie ziemi wywołała afera wokół Roseanne Barr (tej od słynnego, nadawanego także w Polsce sitcomu „Roseanne”). Kiedy ABC postanowiło reaktywować ten popularny serial, Wanda została jego główną scenopisarką. Niestety, radość nie trwała długo, bowiem rasistowski tweet pani Barr zakończył jej come back. Wanda Sykes była na nią wściekła.

 

 

Ale znana jest przede wszystkim ze swojego humoru. Z wiekiem staje się coraz ostrzejszy i coraz bardziej polityczny, ale inaczej chyba się nie da, kiedy się żyje w dobie Ameryki Trumpa i jest się czarną lesbijką. Widać to i słychać doskonale w jej najnowszym stand-up special pod tytułem „Not Normal”, który właśnie wylądował na Netfliksie. Wanda zaczyna z grubej rury, od Donalda T. Jej skecz poświęcony autentycznej historii z papierem toaletowym przyklejonym do buta Trumpa jest prawdziwym mistrzostwem świata. Jeśli ktoś go przetrwa, nie spadając ze śmiechu z kanapy, spaść z niej może przy kolejnych żartach, poświęconych tematom Sykes najbliższym, takim jak rasa, feminizm, uprzedmiotawianie kobiet, kobiece ciało, starzenie się i wychowanie dzieci. Sykes niezwykle celnie obnaża polityczne absurdy, hipokryzję, mizoginię, rasizm, homofobię, zwyczajną ludzką głupotę i nienormalność czasów, w jakich przyszło nam żyć.

„Not Normal” jest błyskotliwym połączeniem rozrywki ze śmiertelnie poważnymi tematami. Niewielu się ono udaje, bo wymaga nie tylko genialnego poczucia humoru, ale także czujnej obserwacji rzeczywistości. I jeszcze doświadczenia życiowego, które ponad 50-letnia mistrzyni komedii z pewnością ma. Fajnie, że Wanda Sykes się nim z nami dzieli.    

Mike Urbaniak
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. Wanda Sykes: Elegia na nienormalne czasy
Proszę czekać..
Zamknij