Może i grecka kuchnia słynie z jagnięciny, ale najwspanialsze są tutaj warzywa. Wegetariańskie przekąski są naprawdę zachwycające. Poznajcie siedem najsmaczniejszych.
„Jak to nie je mięsa?! Trudno, to zrobię mu jagnięcinę!” – tę scenę z „Mojego greckiego wesela” pamięta pewnie każdy, kto choć raz musiał na rodzinnej imprezie odmówić porcji pieczeni czy pasztetu. Film obśmiewa greckie przywary i często trafia w punkt. Na pewno w sprawie jagnięciny – to nią stoi grecka kuchnia. Poza tym baraniną, śródziemnomorskimi rybami i owocami morza. A jednak jest też rajem dla wegetarian! Zwłaszcza latem, gdy sezon rozpieszcza dojrzałymi warzywami, a wysokie temperatury zachęcają do nieco lżejszej, roślinnej diety.
W czym się rozsmakować w Grecji latem? – W pomidorach! – śmieje się Dimitrios Anastasopoulos, szef kuchni greckich restauracji Santorini i Meltemi w Warszawie. – Takich pomidorów jak w Grecji nie ma nigdzie.
Choć sam pochodzi z Peloponezu, jego ulubiona grecka przekąska jest typowa dla Krety. – Nazywa się dakos i są to kawałki suchego chleba z pomidorami, czosnkiem i fetą – wyjaśnia.
Co jeszcze dobrego dla wegetarian kryje grecka kuchnia? Oto siedem greckich specjałów, których musicie spróbować w lecie.
Bamies
Czyli okra duszona w pomidorach. Okra to roślina spokrewniona z pomidorami i bakłażanami, której owoce nieco przypominają ostro zakończone i pokryte meszkiem zielone papryki. W Polsce rzadko spotykana, w Grecji należy do kanonu warzyw. Zachowuje chrupkość i jędrność mimo obróbki termicznej, co stanowi miłą kontrę dla miękkiego wnętrza spiczastych owoców. Świetna na zimno!
Dakos
Oryginalnie do ich przygotowania używano wypiekanych raz do roku jęczmiennych sucharów. Współcześnie używa się czasem podsuszanych kromek chleba pszennego. Pieczywo namacza się w oliwie i wodzie, potem smaruje się je miąższem ze świeżych pomidorów i posypuje kruszonym serem feta. Czarne oliwki lub kapary dodają przekąsce charakteru.
Dolma
Jedną z ważnych części kuchni greckiej są meze, czyli różnego rodzaju kulinarne drobiazgi. Wśród nich słynne są dolmy, czyli malutkie zawiniątka z liści winogron nadziewane farszem z ryżu, przesmażonej cebulki, świeżej mięty oraz rodzynek. Występują w wersji wegetariańskiej, ale też mięsnej, w której do ryżu dodaje się mieloną jagnięcinę.
Fava
Pasta z suszonego bobu, przypominająca nieco hummus, ale głębsza i bardziej orzechowa w smaku. Kremowa, uzależniająca, zachwycająca. Idealna do jedzenia ze świeżymi warzywami czy pieczywem.
Kolokithokeftedes
Placuszki z cukinii z fetą i koperkiem. Najlepiej zjadać je z kremowym sosem na bazie jogurtu greckiego lub – jeśli wolicie mocniejsze smaki – sosem tzatziki.
Supa giaurti
Polska ma chłodnik z botwinki, a Grecja – supa giaurti, czyli zupę ogórkową. Ze względu na składniki przypomina słynny sos tzatziki, czyli miks gęstego jogurtu greckiego, czosnku i tartych świeżych, soczystych ogórków. Ma jednak od niego lżejszą, a przez to bardziej orzeźwiającą konsystencję. Dimitrios doprawia ją zmielonymi ziarnami kolendry, listkami świeżego koperku oraz pikantną grecką oliwą.
Yemista
Yemista to różnego rodzaju warzywa: papryki, pomidory, bakłażany, małe cukinie nadziewane ryżem z dodatkiem cebulki, czosnku oraz świeżych ziół i zapiekane w piecu. Świetne na ciepło, ale też dojadane na zimno. Gdy pytam Dimitriosa, co latem przygotowywała jego mama, odpowiada: – Yemista.
Grecja nie po drodze? Wszystkich opisanych dań można spróbować w restauracjach Santorini oraz Meltemi w Warszawie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.