Dziś rozpoczyna się 25. Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena, podczas którego wysłuchamy koncertów najzdolniejszych pianistów, w tym Aleksandry Świgut, Andrzeja Wiercińskiego i Łukasza Krupińskiego.
Łukasz Krupiński: Głębia ekspresji
Zwycięzca 7. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego w San Marino oraz zdobywca wszystkich nagród specjalnych: Nagrody Publiczności, Nagrody Krytyków Muzycznych i Nagrody za najlepsze wykonanie koncertu z Orkiestrą. W 2015 roku znalazł się̨ w prestiżowym gronie dwudziestu najlepszych pianistów 17. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. W grudniu 2020 został Artystą Steinwaya, występował, m.in. w Carnegie Hall/Isaac Stern Auditorium, Royal Albert Hall w Londynie oraz Salle Cortot w Paryżu.
Jak zaczęła się twoja przygoda z muzyką?
Zawsze czułem, że to moja życiowa droga. Muzyka towarzyszyła mi od najmłodszych lat – w domu zawsze stało pianino. Uczęszczałem na prywatne lekcje fortepianu, od kiedy skończyłem pięć lat.
Przełomowy moment w karierze?
Wiosną 2016 roku, niedługo po udziale w Konkursie Chopinowskim i zaraz po mojej wygranej w Konkursie Pianistycznym w Aachen, poznałem osobiście panią Elżbietę̨ Penderecką, Prezes Stowarzyszenia Ludwiga van Beethovena. To dzięki niej na dobre rozpoczęła się̨ moja światowa kariera. Zagrałem wtedy w Stanach Zjednoczonych z Buffalo Philharmonic i Chicago Philhamrmonic, recitale fortepianowe w Carnegie Hall i Kaufman Center, a w Warszawie, m.in z The Orchestra of the Americas pod dyrekcją Hobarta Earle oraz w ramach Festiwalu Beethovenowskiego z Orkiestrą Santander pod batutą Lawrenca Fostera. Pani Elżbieta zawsze podkreśla, jak ważne jest otwarcie na świat. To również ona zainspirowała mnie do wyjazdu do Londynu. Tam ukończyłem Royal College of Music w klasie Dmitri Alexeeva, zagrałem recitale w Royal Albert Hall i Cadogan Hall, a przede mną w ramach 25. jubileuszowej edycji Wielkanocnego Festiwalu Ludwig van Beethovena recital w streamingu do Lincoln Center w Nowym Jorku.
Masz ulubione utwory, kompozycje lub twórców, do których stale powracasz?
Lubię̨ stale pracować nad nowym repertuarem, ale mam też ulubionych kompozytorów – Chopina, Scriabina, Rachmaninova i Ravela.
Co przesądza o ponadczasowości muzyki klasycznej?
W muzyce klasycznej jest głębia ekspresji, która porusza człowieka w sposób wyjątkowy, czasem nawet dotykając jego duszy.
Jakie masz plany na nadchodzący rok?
Mam w tym roku w planach kilka projektów ze znakomitymi orkiestrami w Polsce i Anglii. Mam nadzieję, że uda się je zrealizować.
Twoje największe muzyczne marzenie?
Występ z London Symphony Orchestra podczas BBC Proms. I dzielenie się muzyką z publicznością̨ z całego świata w największych salach koncertowych.
Aleksandra Świgut: Spektrum wrażeń
Pianistka, solistka i kameralistka, pedagożka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Laureatka II nagrody na I Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim na Instrumentach Historycznych w Warszawie. Specjalizuje się w grze na współczesnym fortepianie, jak i tych historycznych. Należy do Stowarzyszenia Ludwiga van Beethovena pod patronatem Elżbiety Pendereckiej. Podczas festiwalu wystąpi z Kwintet fortepianowy Es-dur Roberta Schumanna.
Jak zaczęła się twoja przygoda z muzyką?
Jako dziecko naśladowałam we wszystkim starszą siostrę. Obie czułyśmy szczególny pociąg do muzyki, szczególnie do śpiewu, gry na fortepianie i skrzypcach. Dość wcześnie nauczyłam się grać na kościelnych organach, śpiewałam też w chórze. Równolegle uczyłam się gry na fortepianie. Szkoła muzyczna nauczyła mnie dyscypliny, dała podstawy teorii muzyki i wprowadziła w tajniki klasycznej literatury fortepianowej. Nigdy nie miałam wątpliwości, że chcę zajmować się w życiu muzyką.
Przełomowy moment w karierze?
Zdobycie II nagrody na Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim na Instrumentach Historycznych w Warszawie w 2018 roku. Nagroda dodała mi skrzydeł i pozwoliła uwierzyć we własny potencjał.
Masz ulubione utwory, kompozycje lub twórców, do których stale powracasz?
Powracam do słuchania poezji śpiewanej. W dzieciństwie otaczały mnie utwory Marka Grechuty, Piwnicy pod Baranami czy Beaty Rybotyckiej. Uwielbiam też słuchać głębokiego nasyconego altu jazzowej wokalistki Lizz Wright. Ostatnio także szczególnie bliska mi jest muzyka chóralna, szczególnie muzyka chorałowa.
Co przesądza o ponadczasowości muzyki klasycznej?
Muzyka każdego gatunku może okazać się ponadczasowa (czy solówki Cheta Bakera nie są ponadczasowe?), jeśli tylko tworzy ją artysta, który zna swój warsztat, ma wyczucie estetyki oraz duchowości i intuicyjnego rozumienia natury ludzkich emocji.
Muzyka klasyczna oparta jest o naturalnie rezonujące instrumenty. Pozwala docenić oryginalne, niepodrasowane elektroniką brzmienie. Do tego potrzeba odpowiedniej przestrzeni, koncentracji i wyciszenia. Dlatego muzyka klasyczna wymaga wysiłku ze strony słuchacza. W zamian oferuje tak szerokie spektrum wrażeń, których nie może nam zaoferować żaden inny gatunek muzyczny.
Jakie masz plany na nadchodzący rok?
Podczas Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena wystąpię wraz z Kwartetem Śląskim w Sali Kameralnej Filharmonii Narodowej w Warszawie. Koncert transmitowany będzie na żywo do Lincoln Center. Koncert odbędzie się w ramach unikatowego projektu Stowarzyszenia Beethovenowskiego i Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku „Penderecki in Memoriam”. Występ będzie można oglądać również wirtualnie – w czasie pandemii wspólnie z siostrą Agnieszką stworzyłyśmy cykl wirtualnych koncertów Living in Inner Voices/Stracony dla Świata. Chciałyśmy dotrzeć do słuchaczy z muzyka klasyczną także w tej nieco bardziej współczesnej formule. W projekcie wzięli udział muzycy Sinfonii Varsovii i Filharmonii Narodowej.
Planuję nagranie pierwszej solowej płyty, realizacje nowych projektów muzycznych w sieci, recitale w sali koncertowej NOSPR-u i Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu, a także udział w przesłuchaniach do 18. Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w Warszawie.
Twoje największe muzyczne marzenie?
Jednym z nich jest zakup własnego fortepianu historycznego, który umożliwiłby mi dalszy rozwój i współpracę z najlepszymi zespołami muzyki dawnej.
Andrzej Wierciński: Chwila wyciszenia
Laureat I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym w Saint-Priest we Francji oraz I nagrody na Ogólnopolskim Konkursie Chopinowskim w Warszawie. Koncertował w niemal całej Europie, Kanadzie, Brazylii, Indonezji, Japonii i Chinach. Na koncie ma również album nagrany dla Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina oraz stypendia muzyczne Zimermana, Yamahy oraz Franciszka Wybrańczyka Fundacji Sinfonia Varsovia.
Jak zaczęła się̨ twoja przygoda z muzyką?
Muzyka fascynowała mnie, odkąd pamiętam. W domu rodzinnym mojej mamy na wsi na południu Polski w jednym z pokoi stało pianino. Słysząc różne melodie w telewizorze, radio czy kościele, próbowałem zagrać́ je na instrumencie. Wydarzeniem, które utwierdziło mnie, że chcę zajmować się muzyką zawodowo, był konkurs Maurycego Moszkowskiego, na którym przyznano mi pierwszą nagrodę̨ i kilka dodatkowych nagród. Po tym konkursie wiedziałem, że chcę tworzyć muzykę, dzięki której świat staje się̨ piękniejszy!
Przełomowy moment w karierze?
Każdy sukces jest dla mnie przełomowy, choć okupiony dużym wysiłkiem, daje mi wiele szczęścia i motywację do dalszych ćwiczeń. Wierzę, że ten najważniejszy moment mojej kariery jeszcze przede mną.
Czy masz ulubione utwory, kompozycje lub twórców, do których stale powracasz?
Muzyka to dla mnie sposób wyrażania uczuć przez dźwięki, dlatego staram się nie ograniczać do jednego kompozytora czy nurtu. Gdy potrzebuję inspiracji, chętnie wracam do sonat i koncertów fortepianowych Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz do wczesnej twórczości Fryderyka Chopina. Lekki i sielankowy nastrój filigranowych przebiegów Mozarta zawsze poprawia mi humor, a urok chopinowskich walców porywa do tańca.
Co przesądza o ponadczasowości muzyki klasycznej?
Z porównaniem do muzyki popularnej, muzyka klasyczna bywa klasyfikowana jako „niszowa”. Wierzę jednak, że zapotrzebowanie na muzykę̨ klasyczną nigdy nie zniknie, bo każdy człowiek potrzebuje czasem chwili wyciszenia i spokoju, a to właśnie oferuje klasyka. Wykonując dzieło muzyczne, artysta powinien dążyć do przekazania intencji kompozytora w sposób prosty i zrozumiały, tak aby słuchacz mógł odnaleźć w nim cząstkę siebie. Kompozytorzy pisali dzieła muzyczne inspirując się życiem, dlatego są one tak ponadczasowe.
Jakie masz plany na nadchodzący rok?
Ten rok jest dla mnie szczególnie ważny, bo przygotowuję się do wielu interesujących koncertów w Polsce i za granicą. Wspólnie z kolegami z Tria Pendereckiego rozpoczęliśmy niedawno wielkie tournée. W planach mam też nagranie płyty ze wszystkimi scherzami Chopina. Intensywnie przygotowuję się̨ do dwóch międzynarodowych konkursów pianistycznych. Mimo pandemii staram się pozostać optymistą i robić swoje.
Twoje największe muzyczne marzenie?
O nagrodzie w Konkursie Chopinowski marzę, od kiedy skończyłem 10 lat. Do niedawna było to moje jedyne muzyczne marzenie, coraz częściej jednak myślę również o założeniu fundacji dla młodych i zdolnych artystów, którzy z różnych powodów nie mają warunków, by rozwijać swój talent. W Polsce wciąż brakuje takich instytucji. Marzę również o nagraniu albumu monograficznego z sonatami Scarlattiego dla wytwórni płytowej Deutsche Grammophon. A to tylko niektóre z moich marzeń.
Jubileuszowa edycja festiwalu odbędzie się w dniach 20 marca-2 kwietnia pod „Beethoven i Penderecki. Strefa sacrum”. W ramach wydarzenia wysłuchamy koncertów najzdolniejszych artystów, którzy ożywią twórczość dwóch wybitnych kompozytorów. Zgodnie z tradycją, program Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena uzupełnią wystawy i sympozja naukowe. Koncerty online są bezpłatne. Transmisje odbędą się w mediach społecznościowych radiowej Dwójki. Partnerem wydarzenia jest „Vogue Polska”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.