Wybór redakcji Vogue.pl: 5 rzeczy, które polecamy na najbliższy weekend 22-24.02

Hasłem przewodnim tego weekendu będzie troska. Zadbamy o ciało, sięgając po najlepsze kremy, które ukoją podrażnioną zimowym chłodem skórę. Wypróbujemy nowe menu Aleksandra Barona, pieszcząc podniebienie. A biorąc udział w warsztatach w POLIN i oglądając film o Ameryce sprzed 40 lat, wzmocnimy empatię. 

Film „Gdyby ulica Beale umiała mówić”

Gdzie: W kinach w całej Polsce

Kiedy: Od dzisiaj

Dlaczego warto to zobaczyć: Dziwię się, że James Laxton nie otrzymał nominacji do Oscara za zdjęcia do filmu Barry'ego Jenkinsa. Chociaż kibicuję Łukaszowi Żalowi, licząc na nagrodę za „Zimną wojnę”, zachwyciły mnie wibrujące kolorami kadry „Gdyby ulica Beale umiała mówić”. Podczas gdy Żal historię miłosną Pawła Pawlikowskiego zobaczył w czerni i bieli, Laxton opowiada kamerą losy Tish i Fonny'ego w pełnym nasyceniu. Dzięki temu nowojorskie lata 70. ożywają na naszych oczach. Ulice wydają się zamieszkane, kostiumy stają się bohaterami filmu, a zbliżenia na twarze bohaterów pozwalają zobaczyć każdą ich emocję – ból, miłość i tęsknotę. Ale warstwa wizualna to nie wszystko. Ekranizacja powieści Jamesa Baldwina opowiada nie tylko o miłości silniejszej niż rozłąka, ale niesprawiedliwości społecznej, z którą Ameryka dziś, ponad 40 lat później, wciąż się boryka – Anna Konieczyńska

Wielka Rozmowa bez Podziałów

Gdzie: Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, ul. Anielewicza 6, Warszawa

Kiedy: 23 lutego 2019, godz. 17:00

Dlaczego warto wziąć w tym udział: Wydarzenie, w którym udział weźmie stu rozmówców i dziesięciu ekspertów, to wspólna inicjatywa Goethe-Institut oraz Fundacji Panoptykon. Cel jest jeden, ale jakże ważny:  przełamanie bariery w rozmawianiu o różnych zagadnieniach, także tych trudnych, z osobami o innych poglądach, czy należącymi do innych środowisk. Opanowanie sztuki spokojnego i uważnego wysłuchania drugiego człowieka, jego racji i stanowisk. Głównym tematem tej edycji „Wielkiej rozmowy…” stało się bezpieczeństwo, w różnych jego kontekstach i wymiarach. Rozmowy prowadzić i moderować będą eksperci z najróżniejszych środowisk politycznych i intelektualnych. Krąg swoich rozmówców uczestnicy będą mogli zmienić co 40 minut, a wszystkie dyskusje odbywać się będą symultanicznie. – Michalina Murawska

Wstęp na wydarzenie jest darmowy, a wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie na Facebooku.

Kuchnia Jutra: nowa karta w restauracji Zoni

Gdzie? Restauracja Zoni, Plac Konesera 1, Warszawa

Kiedy? Od piątku (22.02)

Dlaczego warto spróbować? Aleksander Baron, znany z fascynacji kuchnią staropolską, którą potrafi reinterpretować w najbardziej zaskakujący i wizjonerski sposób, zebrał swoje najnowsze kreacje w nowym menu. I nazwał je Kuchnią Jutra. – Będzie dużo ognia i dymu – uprzedzał gości na degustacji prasowej, przed podaniem zrazów z długo dojrzewającej polskiej wołowiny, kropidlaka, palonej kaszy gryczanej i wosku pszczelego, zaserowanych na zwęglonym od wędzenia leszczynowym patyczku. Równie zachwycająca i nie mniej nowatorska okazała się propozycja aksamitnego deseru. Bursztyn został przygotowany ze śmietany wędzonej na bałtyckim bursztynie,  z dodatkiem igły sosnowej. A umrzyk, ser dojrzewający pod ziemią, to próba odtworzenia dawnego, zaginionego w burzliwej polskiej historii, przepisu. 

Jednak najbardziej spektakularną potrawą  (w smaku i wyglądzie) okazał się bigos, który opisano krótko i tajemniczo: „to, co znasz, tylko zupełnie inaczej i w dodatku na zimno”. Potrawa w formie plastra z graficznym przekrojem składników stanie się wkrótce restauracyjnym hitem Instagrama. – Basia Czyżewska

Kremy Embryolisse

Gdzie: na stronie www.embryolisse.pl

Dlaczego warto go mieć: Ten kosmetyk stał się już legendą, zarówno wśród najlepszych wizażystów z branży, jak również fanek francuskiej pielęgnacji. Makijażyści używają go za kulisami pokazów jako bazy pod podkład, a modelki – na ratunek zmęczonej twarzy. Formuła, która została opracowana w Paryżu w latach 50-tych, w ekspresowy sposób odświeża nawet najbardziej podrażnioną i odwodnioną skórę. Francuska marka ma w swoim portfolio aż trzy kultowe produkty. Numer jeden i ulubieniec dermatologów to Krem Odżywczo-Nawilżający. Sprzedający się co 5 sekund na świecie, dzięki swojej formule zawierającej m.in. masło shea, proteiny soi, aloes i wosk pszczeli, dostarcza skórze wszystkich niezbędnych składników odżywczych, jednocześnie regenerując, nawilżając i chroniąc ją przed szkodliwymi czynnikami środowiska. Emulsja Filaderma chroni z kolei naszą skórę przed objawami wysuszenia i dyskomfortu. To hit wśród Japonek. Trzeci kultowy produkt marki to Krem Embryoderme, czyli przeciwzmarszczkowa wersja legendy francuskiej apteki, wzbogacona o kolagen morski, elastynę i zarodki pszenicy. – Katarzyna Pietrewicz-Żero

Sukienka Arket

Gdzie: na stronie arket.com

Dlaczego warto ją mieć? Arket to powstała w 2017 roku marka z rodziny H&M. Przyjęta równie ciepło jak COS czy &Other Stories, proponuje ubrania o podobnej stylistyce. Minimalistyczne, o prostych, lecz oryginalnych krojach. Z założenia ponadczasowe, choć okraszone nutką świeżości. W ofercie Arket dostępne są produkty zarówno dla kobiet i mężczyzn, jak i dzieci. Nie brak tu także organicznych kosmetyków i przedmiotów użytkowych, które do domowych wnętrz wniosą nieco skandynawskiego stylu. Wszystkie charakteryzują się wysoką jakością materiałów oraz precyzyjnym wykończeniem. W najnowszej kolekcji marki nie zabrakło najmodniejszych fasonów – spodni z szerokimi nogawkami, koszul z bufiastymi rękawami czy rozkloszowanych sukienek z falbanami. Moje serce skradła jednak romantyczna sukienka maksi. Zielony kolor i kwiatowy nadruk w odcieniach bieli i modnej lawendy przypominają mi o nadchodzącej wiośnie. I choć jeszcze chwilę trzeba na nią poczekać, po tę sukienkę sięgnę już w najbliższy weekend – Urszula Zwiefka