Na scenie triumfowali twórcy „Oppenheimera” i „Sukcesji”, a także gwiazdy, które odbierały statuetkę po raz pierwszy – Ali Wong, Lily Gladstone czy Da'Vine Joy Randolph. Ale warto było spoglądać nie tylko na scenę – za kulisami sławnych przyjaciół i pary fotografowano w czułych objęciach.
Baczni obserwatorzy 81. ceremonii rozdania Złotych Globów zwracali uwagę nie tylko na to, co działo się na scenie, gdzie nagradzano najlepsze filmy i seriale 2023 roku, lecz także na czerwonym dywanie pełnym stylowych gwiazd, oraz za kulisami, bo właśnie tam gwiazdy wymieniały się czułymi uściskami, spotykały po latach starych przyjaciół i gratulowały sobie zdobycia statuetek. Wybieramy 10 najważniejszych momentów ceremonii rozdania Złotych Globów 2024.
Lily Gladstone jako pierwsza rdzenna Amerykanka w historii odebrała nagrodę dla najlepszej roli dramatycznej
Aktorka nagrodzona za „Czas krwawego księżyca” Martina Scorsesego rozpoczęła swoją mowę w języku Czarnych Stóp. Lily Gladstone wywodzi się z jednego z plemion rdzennych Amerykanów z tej federacji. – Przemówiłam w języku społeczności, która mnie wychowała. To historyczne zwycięstwo. Stoję tu w imieniu kobiet takich, jak ja – mówiła Gladstone.
Ali Wong jako pierwsza aktorka pochodzenia azjatyckiego odebrała nagrodę za najlepszą rolę w miniserialu
Gwiazda „Awantury”, przeboju platformy Netflix, dała ze sceny przykład, jak harmonijnie budować rodzinę patchworkową. Odbierając nagrodę, podziękowała byłemu mężowi. – Jestem wdzięczna ojcu moich dzieci i mojemu najlepszemu przyjacielowi Justinowi za całą miłość i wsparcie. Bez niego nie mogłabym być pracującą mamą – mówiła aktorka. Na gali pojawiła się z nowym partnerem, Billem Haderem, który pogratulował ukochanej, składając na jej ustach czuły pocałunek.
Christopher Nolan złożył hołd Heathowi Ledgerowi
Choć reżyser „Oppenheimera” wielokrotnie zdobywał nominacje do Złotych Globów, na 81. ceremonii po raz pierwszy odebrał statuetkę. A w każdym razie po raz pierwszy we własnym imieniu. W 2009 roku wszedł na scenę w imieniu Heatha Ledgera, który pośmiertnie otrzymał wyróżnienie za rolę Jokera w „Mrocznym rycerzu”. – To było dla mnie trudne. Wtedy zerknąłem na Roberta Downeya Jr, który spojrzeniem wyraził wsparcie. Tak samo patrzy na mnie teraz – mówił twórca filmu o Robercie Oppenheimerze.
Obsada „Sukcesji” triumfowała
Czwarty i ostatni sezon „Sukcesji” uznano za najlepszy serial dramatyczny. Nagrodzono także aktorów grających główne role. Statuetkę odebrali Sarah Snook wcielająca się w Shiv Roy, Matthew Macfayden, czyli Tom (– Cudownie grać kogoś tak śliskiego – mówił aktor), oraz Kieran Culkin, czyli serialowy Roman. – Pedro, nagroda jest moja, pogódź się z tym – powiedział żartobliwie ze sceny, wskazując na nominowanego za „The Last of Us” aktora, który udawał, że płacze. Scena jak z „Sukcesji”.
Robert Downey Jr w swojej przemowie zażartował z siebie i z gremium przyznającego nagrody
– Od premiery „Oppenheimera” ludzie podchodzą do mnie, by powiedzieć, że byłem „nietypowo subtelny”. To nie jest komplement – żartował aktor, odbierając statuetkę za najlepszą rolę drugoplanową. W dyskretny sposób zakpił też z organizatorów: – Dziękuję, że zmieniliście nazwę, a więc i zasady gry. Kontrowersje wokół stowarzyszenia zagranicznej prasy, która przyznawała nagrody, doprowadziła do przeformułowania gali.
Cillian Murphy odebrał nagrodę ze śladem szminki na twarzy
Żona aktora nagrodzonego za tytułową rolę w „Oppenheimerze”, irlandzka artystka Yvonne McGuinness czule pocałowała go, zanim wszedł na scenie. – Mam na nosie szminkę, prawda? Zostawiam to tak – mówił wzruszony, pokazując, że gwiazdorzy też są ludźmi.
Kristen Wiig i Will Ferrell okazali się najzabawniejszymi prezenterami
Komik Jo Koy dowiedział się, że poprowadzi ceremonię rozdania Złotych Globów na niecałe trzy tygodnie przed galą. Część żartów napisał sam, część podyktowała mu stacja produkująca program. Te pierwsze wzbudzały wesołość publiczności, drugie wywoływały raczej zażenowanie. Podobnie jak wymuszone wymiany zdań między prezentującymi nagrody w poszczególnych kategoriach. Bez pudła rozbawić widzów potrafili tylko Kristen Wiig i Will Ferrell, kiedyś oboje związani z programem „Saturday Night Live”. Gdy wypowiedzi przerywała im muzyka, zaczęli do niej tańczyć, dając popis komediowych umiejętności.
Jennifer Lawrence po raz kolejny udowodniła, że ma do siebie dystans
Gdy na ekranie pojawiła się zapowiedź kategorii „najlepsza aktorka w komedii lub musicalu”, kamery skierowano na Jennifer Lawrence nominowaną za „Bez urazy”. Gwiazda żartobliwie wyszeptała: – Jeśli nie wygram, wychodzę. Choć sam film wzbudził kontrowersje, a gwiazda ostatecznie nie zwyciężyła (statuetka powędrowała do Emmy Stone za „Biedne istoty”), jak zwykle udało jej się pokazać dystans do siebie, za co uwielbiają ją fani. A za kulisami? JLaw spotkała Lenny’ego Kravitza, kumpla z planu „Igrzysk śmierci”.
Kylie Jenner i Timothée Chalamet spędzili wieczór na czułych pocałunkach
Choć nominowany za „Wonkę” aktor nie otrzymał nagrody, a na czerwonym dywanie pojawił się solo, ubrany w komplet Celine, podczas gali sto procent uwagi poświęcał swojej dziewczynie, Kylie Jenner. Parę widywano już wcześniej razem na koncercie Beyoncé czy na trybunach US Open, ale 81. ceremonia rozdania Złotych Globów to pierwsza gala, na której pojawili się wspólnie. Pocałunkom i uściskom nie było końca.
Taylor Swift i Selena Gomez spotkały się za kulisami
Uściskom nie było końca także podczas spotkania najlepszych przyjaciółek. Taylor Swift nominowano za film dokumentalny „Taylor Swift: The Eras Tour” o jej trasie koncertowej, a Selenę Gomez za serial „Zbrodnie po sąsiedzku”. Choć obie mają nowych chłopaków – Taylor spotyka się z Travisem Kelcem, a Selena z Bennym Blanco, wolały kobiece towarzystwo podczas ceremonii.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.