Najpiękniejsza biżuteria z 74. festiwalu w Cannes
Jedyne słowo jakie Elizabeth Taylor zna w języku włoskim, brzmi „Bulgari” – mawiał Richard Burton, mąż aktorki. Podczas 74. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes hołd gwieździe złożyła Li Meng, która na premierze filmu „Annette” pojawiła się w sukni z cytrynowego jedwabiu i kołnierzu ze złota wysadzanego klejnotami o szlifie kaboszonowym. Drogocenne arcydzieło pochodziło właśnie od Bulgari oraz było inspirowane więzią, jaka łączyła dom jubilerski z odtwórczynią roli „Kleopatry”. Bo na canneńskim czerwonym dywanie, w kwestii biżuterii, zasady nie obowiązują. Króluje bezwstydny przepych. I chociaż tegoroczna edycja wydarzenia dobiegła końca, blask brylantów i filigranowych konstrukcji z metali szlachetnych migoczących w świetle fleszy, wciąż możemy podziwiać na fotografiach. Za ich sprawą powracamy do 100-karatowej kolii z rubinów od Chopard, która mieniła się na szyi Jessiki Chastain, szmaragdowej parury Helen Mirren od Dolce & Gabbana, czy zapierającego dech w piersiach wisiora Belli Hadid od Schiaparelli wykutego z pozłacanego mosiądzu w kształt ludzkich płuc. Przypominamy najpiękniejszą biżuterię z festiwalu w Cannes.
2/12Jessica Chastain
100-karatowa kolia z rubinów i brylantów.