Kreacje gwiazd na premierze „Małych kobietek”

Julia Właszczuk

W Nowym Jorku odbył się pierwszy pokaz siódmej adaptacji jednej z najpopularniejszych amerykańskich powieści. Na premierze pojawiły się odtwórczynie ról sióstr March – Saoirse Ronan, Emma Watson, Florence Pugh i Eliza Scanlen, a także Laura Dern, Timothée Chalamet oraz reżyserka i scenarzystka, Greta Gerwig.

Każda z sukni gwiazd na nowojorskiej premierze „Małych kobietek” odwoływała się do innej epoki. Równie dobrze suknie mogłyby znaleźć się w garderobie filmowych kostiumografów. Emma Watson, która gra Meg, pojawiła się w neogotyckiej sukni z marszczeniami od Balenciagi, którą zestawiła z welurowymi kozakami za kolano i czarną kopertówką w kształcie muszli. Saoirse Ronan (Jo March) postawiła na kreację vintage od Gucci z białym kołnierzem, półprzezroczystymi rękawami i biżuteryjnymi zdobieniami (kontrastował z kreacją nowoczesny makijaż z graficzną błękitną kreską na powiece). Florence Pugh, czyli filmowa Amy, odsłoniła nogi i dekolt w niebieskiej sukni z kokardą od Valentino, a Eliza Scanlen (Beth, wcześniej znana z „Ostrych przedmiotów) zaprezentowała się w wiktoriańskiej bieli od Khaite.

Laura Dern, wcielająca się w postać Marmee, pojawiła się w cekinowej kreacji projektu Ralpha Laurena. Z kolei Timothée Chalamet, najlepiej ubrany mężczyzna mijającego roku, z typową dla siebie nonszalancją zaprezentował się w trzyczęściowym komplecie od Alexandra McQueena i biżuterii Cartier.

Twórczyni filmu, Greta Gerwig, zdecydowała się na bogato zdobioną suknię od Oscara de la Renty (podobno powstawała przez 400 godzin).

„Małe kobietki” opowiadają historię czterech sióstr March – Jo, Meg, Beth i Amy, dorastających w zubożałej posiadłości Orchard House. Pomimo trudnej sytuacji materialnej, wykorzystują liczne talenty, optymizm i entuzjazm, by urozmaicić swoje skromne życie. Fabuła powieści Louisy May Alcott, inspirowana jej własnym życiem, rozgrywa się w XIX-wiecznym Bostonie.

Film trafi do polskich kin 31 stycznia 2020 roku.