Zwierzęta przejmują ulice
Podczas gdy w ponad 200 krajach ludzie pozostają w domach, zwierzęta wychodzą na ulice. W Paryżu, Dubaju i Zakopanem przyroda obudziła się do życia. Dla wyeksploatowanej przez człowieka natury pandemia może okazać się szansą na chwilowe odzyskanie kruchej harmonii.
Mieszkańcy nadmorskiego miasteczka Llandudno w Walii zaobserwowali stado górskich kóz, które zamiast przebywać na szczycie Great Orme, spokojnie spacerowały chodnikiem. Zdziwili się też londyńczycy. W brytyjskiej stolicy jelenie pasały się na trawnikach Harold Hill. Natomiast w Paryżu uwieczniono przechadzające się po handlowej Rue de Sèvres kaczki. W Dubaju dumne pawie paradowały wokół pozamykanych sklepów, a gęsi w tureckiej Adanie kierowały się w stronę pustego miasta. Wbrew fake newsom to nie delfiny zauważono w weneckich kanałach, lecz ptaki morskie, które spokojnie korzystały z wstrzymanego ruchu gondoli i braku turystów.
Kryzys na świecie stał się okazją do refleksji na temat zmian klimatycznych. – Wierzę, że ten kryzys spowoduje, że troska o drugiego człowieka i o planetę staną się ważniejsze od walki o coraz wyższy poziom PKB – mówi Katarzyna Guzek, rzeczniczka prasowa Greenpeace’u w Polsce. I choć w czasie pandemii temat ekologii nie stanowi priorytetu, to problem pozostaje tak samo istotny. – Pandemia może być przełomem. (..) Odbudowa gospodarki po kryzysie, który będzie konsekwencją aktualnej sytuacji, zmusi nas do decyzji. Będziemy mogli opowiedzieć się za zielonym ładem albo za olejem palmowym, plastikiem i węglem – dodaje Guzek.
Oglądając zdjęcia wygłodniałych małp na ulicach New Delhi, czy krakowskich gołębi, które przestały być dokarmiane w obliczu kwarantanny, nasuwa się jednak pytanie o nieodłączną zależność pomiędzy człowiekiem, a przyrodą. Czy po pandemii będziemy dalej wykorzystywać zwierzęta do konsumpcji i zysku. A może wreszcie przewartościujemy swoje podejście do przyrody? Jedno jest pewne – ludzkość nie może powielać tych samych schematów, jeżeli nie chcemy stawiać czoła nawracającym problemom, takim jak obecna pandemia. Rozwiązanie wymaga empatii. I zrozumienia tego, że nasza planeta nie jest nieśmiertelna, a jej ekscesywne wykorzystywanie przez człowieka doprowadza do nieodwracalnych skutków.
10/12Zwierzęta przejmują ulice
Zające w Christchurch, Nowa Zelandia