Chloë Sevigny: Poza stereotypem
Charyzmatyczną it-girl niedawno oglądaliśmy w serialu „Tacy właśnie jesteśmy” Luki Guadagnino i na zdjęciach ciążowych, bo aktorka po raz pierwszy została mamą. Z okazji 47. urodzin Chloë Sevigny przypominamy jej najbardziej stylowe zdjęcia z archiwum.
O dzieciństwie mówi krótko: „było szczęśliwe, ale dość nudne”. To monotonia miała ją pchnąć w stronę eksperymentów z psychodelikami. Zaistniała już jako siedemnastolatka. Charyzmą zwracała uwagę do tego stopnia, że na ulicy Nowego Jorku zaczepiła ją redaktorka mody i zaprosiła do udziału w sesji. Wkrótce zaczęła w magazynie stażować i rozwijać karierę modelki.
Podobne artykułyMichael Kors: Amerykańska opowieśćFilip Niedenthal W energii Sevigny zakochała się Kim Gordon, która najpierw zaangażowała ją do kampanii kolekcji zaprojektowanej dla marki Beastie Boys, X-Large, a następnie zaprosiła do udziału w teledysku „Suger Kane”. Chloë wciela się w postać modelki, która na wybieg wychodzi zupełnie nago. Sukces albumu i klipu ugruntowały jej pozycję amerykańskiej it-girl, a kolejne lata przyniosły propozycje ról filmowych.
Zadebiutowała w skandalizującym obrazie „Dzieciaki”. Krytyków porwała wrażliwością. W kolejnych latach rozwijała karierę, często przyjmując role w artystycznych filmach, które choć nie odnosiły sukcesów kasowych, wywierały mocny wpływ na popkulturę, jak np. „Julien Donkey-Boy”. W 1999 roku nastąpił przełom. Filmem „Nie czas na łzy” Sevigny wywalczyła nominację do Oscara i Złotego Globu dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Kolejne kreacje – postać Jane w „American Psycho”, Liz Henson w „Dogville”, czy Carmen w „Broken Flowers” – potwierdziły jej pozycję. Nie unika też seriali. W „Big Love” HBO wcieliła się w mormonkę żyjącą w poligamii, a w ostatnim miniserialu „Tacy właśnie jesteśmy” – w postać lesbijki, matki i porucznika armii amerykańskiej.
Obok imponującej kariery filmowej, Sevigny uważana jest za osobowość świata mody. Jak twierdzi, styl stworzyła już jako nastolatka, gdy sama szyła sobie ubrania. Sevigny pisywała felietony o modzie do prasy, a w amerykańskim „Vogue’u” pokazała szafę. Dla marki Opening Ceremony zaprojektowała kolekcję, a jako modelka wzięła udział w kampaniach takich marek jak Louis Vuitton, H&M, Kenzo, czy Proenza Schouler. Marc Jacobs opisał jej fenomen jednym zdaniem: „Świat jest nią zafascynowany, bo wyróżnia się na tle innych, często sztampowo wyglądających aktorek”.
6/13 Najbardziej stylowe zdjęcia Chloë Sevigny
2015 r.