Amerykańska aktorka oskarżyła muzyka o stosowanie przemocy i terroru psychicznego w czasie trwania ich trzyletniego związku. Jej zarzuty wobec Mansona potwierdziły także inne partnerki wokalisty.
Związek Evan Rachel Wood i Marilyna Mansona rozpoczął się w 2007 roku, kiedy aktorka miała zaledwie 19 lat, zaś muzyk blisko 40. W 2010 roku zaręczyli się, by chwilę później zakończyć znajomość. Wood w późniejszych wywiadach nie ukrywała, że w przeszłości padła ofiarą gwałtu i przemocy domowej, ale nigdy nie wskazała, kto dopuścił się tych czynów. Aż do teraz. W poniedziałek na Instagramie aktorki pojawił się wpis, w którym ujawniła informacje na temat tamtych zdarzeń. „Skończyłam żyć w strachu przed odwetem, oszczerstwami i szantażem. Chcę zdemaskować tego niebezpiecznego człowieka” – napisała. „Mój oprawca nazywa się Brian Warner, znany światu również jako Marilyn Manson. Zainteresował się mną, gdy byłam nastolatką i znęcał się nade mną przez lata. Zostałam poddana praniu mózgu i wmanipulowana w uległość. (…) Stoję ramię w ramię z wieloma ofiarami, które nie będą już milczeć”.
Po wpisie udostępnionym w mediach społecznościowych Wood o traumatycznych doświadczeniach z Mansonem zdecydowało się opowiedzieć więcej kobiet, w tym była asystentka wokalisty Ashley Walters i artystka Gabriella, które nie tylko potwierdziły słowa aktorki, a także to, że oprócz przemocy seksualnej, muzyk zmuszał partnerki do spożywania narkotyków, głodził je, ciął i wielokrotnie wiązał. Prawnicy Marilyna Mansona opublikowali oficjalne oświadczenie, w którym zaprzeczyli stawianym mu zarzutom. „Niestety żyjemy w czasach, w których ludzie wierzą temu, co przeczytają w internecie i mają poczucie, że mogą powiedzieć, co chcą, nie przedstawiając żadnych konkretnych dowodów. Skutki tego mogą być katastrofalne, a przedstawianie informacji nieopartych na faktach jest całkowicie nieodpowiedzialne” – napisali w komunikacie skierowanym do mediów.
Po publikacji oskarżeń aktorki wytwórnia płytowa Loma Vista Recordings, która wydała ostatnie albumy Marilyna Mansona poinformowała na Twitterze, że zakończyła współpracę z artystą, a jego ostatni album nie będzie przez nich promowany. Kroki podjęła także telewizja Starz, która zdecydowała się usunąć Mansona z obsady serialu „Amerykańcy bogowie”. – Ze względu na zarzuty postawione Marilynowi Mansonowi zdecydowaliśmy się usunąć jego występ z odcinka, który ma zostać wyemitowany w dalszej części sezonu. Starz jednoznacznie opowiada się za wszystkimi ofiarami i osobami, które doświadczyły nadużyć – brzmi oświadczenie producentów „Bogów”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.