Choć galerie i muzea zostały chwilowo zamknięte, niektóre wystawy można oglądać w domu. Muzeum Narodowe w Warszawie otworzyło niedawno galerię online. W skupieniu odkrywamy detale, wczytujemy się w opisy. Oto 10 wybranych przez redakcję prac, dzięki którym odbywamy fascynującą podróż po zbiorach obejmujących czasy od starożytności do XX w.
Moc okręgów
Podobno siłę abstrakcyjnych okręgów Wojciech Fangor odkrył przypadkiem. Gdy pod koniec lat 50. pracował nad podmalunkiem do obrazu, w pewnym momencie wyszedł z pracowni. Kiedy wrócił, spojrzał na płótno z dystansem. Uznał, że dzieło jest skończone. Pulsująca kompozycja hipnotyzowała patrzącego. Tak narodził się opartowski rozdział jego twórczości, który w latach 60. rozsławił artystę na całym świecie. Tytuł płótna z 1966 r. można potraktować jak numer katalogowy – to 10. w serii obraz namalowany przez Wojciecha Fangora w Anglii.
Kwintesencja renesansu
Twórca „Wiosny” i „Narodzin Wenus” to jeden z najznamienitszych malarzy włoskiego renesansu. Przedstawienie Madonny z dzieciątkiem ze zbiorów MNW wciela w życie najważniejsze idee estetyczne epoki – symetrię, centralną kompozycję i doskonałą równowagę wyznaczoną trójkątem spinającym głowy trzech dorosłych postaci. Błękitne niebo za głową Madonny otwiera perspektywę i nadaje przedstawieniu głębię, a subtelna uroda twarzy buduje spokojną atmosferę. Prawdziwa historia rozgrywa się jednak w szczegółach. Mały Jezus patrząc bezpośrednio na widza, błogosławi go w dyskretnym geście. Towarzyszą mu Jan Chrzciciel i Anioł czytający fragment Starego Testamentu. To on zapowiada nadejście Mesjasza.
Dorastanie dziewczyny
Podobne artykułyMuzeum Vincenta van Gogha udostępniło swoje zbiory onlineAgata WojtczakMalowała i rysowała od dziecka, ale w XIX w. jako kobieta nie miała wstępu na krakowską Akademię Sztuk Pięknych. Boznańska była jednak zdeterminowana. Co niezwykłe dla jej epoki, jako 20-letnia panienka opuściła dom rodzinny i zaczęła naukę w prywatnych szkołach w Monachium, Warszawie, Berlinie i Wiedniu. Szybko zaczęła zdobywać międzynarodowe nagrody i uznanie. Portret dziewczyny w oranżerii namalowała w wieku 25 lat, gdy po skończonej edukacji przez kilka lat mieszkała w Krakowie. To liczące 235 cm wysokości płótno, należące do największych w dorobku artystki, było popisem malarskiego kunsztu i dowodem wielkiego talentu. Na wystawie w warszawskiej Zachęcie zebrało przychylne recenzje. Dziś wciąż robi wrażenie na widzu, oddając smutek dziewczyny, która żegna się z dzieciństwem i wchodzi w nowy etap życia.
Nowy ideał kobiecości
Figurki dziewczyn zaprojektowane w 1959 r. dla fabryki porcelany w Ćmielowie odpowiadały nowej modzie. Kobieca sylwetka stała się sensualna i odważna – rozkloszowana, długa spódnica, mocne wcięcie w talii i zaakcentowany biust to definicja stylu New Look. Hasło zaczerpnięte z recenzji legendarnej redaktorki mody Carmel Snow opisywało debiutancką kolekcję Christiana Diora. Moda afirmowała ciało i witalność, ukształtowała nowy ideał kobiety lat 50.
Śmierć na płótnie
Obraz namalowany w 1949 r. został zainspirowany fotografią dokumentującą nazistowską egzekucję z pierwszego roku wojny. Płótno nie pokazuje żołnierzy, tylko ofiary. Po chwili okazuje się, że to jedna i ta sama osoba ukazana w kolejnych fazach śmierci. Kolory zacierają się, ciało drastycznie wykręca i deformuje, znika cień, a skóra nabiera błękitnego koloru, który stanie się charakterystycznym motywem twórczości artysty.
Awangarda z wdziękiem
Był uznanym teoretykiem sztuki, a jednocześnie jednym z najważniejszych polskich artystów XX w. Uwolnił malarstwo od snucia narracji i odtwarzania rzeczywistości. Jak pisał o Henryku Stażewskim Julian Przyboś, „w świat klasycznej awangardy potrafił wprowadzić rzadką kategorię: wdzięk”.
Portret na zamówienie
Podobne artykułyMuzeum Wiktorii i Alberta w sieciJulia WłaszczukPortret żony zamożnego fabrykanta jest przewrotny, bo pokazuje też artystę przy pracy, który wykrzywia się w stronę widza z niechęcią. W tle przedstawiono drugi portret modelki – zdecydowanie mniej korzystny. Witkacy powołując do życia Firmę Portretową, nie ukrywał, że traktuje przedsięwzięcie czysto komercyjnie. Żeby uprościć kontakt z klientami, stworzył zbiór obowiązujących zasad i cennik. Dzieła dzielił na kategorie od A do E, które obejmowały impresje z elementami interpretacji psychologicznej wykonane pod wpływem substancji psychoaktywnych. W przypadku „Fałszu kobiety” połączył kategorie.
Tajemnica z przeszłości
Malowidło datowane na VIII w. n.e. odkryła w północno-wschodniej Afryce polska ekspedycja archeologiczna. Jeden z najsłynniejszych fresków przedstawia św. Annę, czyli matkę największej z matek – Marii. Tej postaci nie znajdziemy ani w Nowym Testamencie, ani w Ewangeliach, ale kult patronki macierzyństwa i płodności rozwijał się w apokryfach. Tajemnicą pozostanie znaczenie nietypowego gestu świętej przykładającej palec do ust.
Widok Warszawy
Nadworny malarz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego przybył do Warszawy pod koniec XVIII w. z Wenecji, gdzie dorastając w artystycznej rodzinie, pod okiem znanego wuja, Antoniego Canalego, wyspecjalizował się w malowaniu miejskich widoków – wedut. Zadanie wykonywał sumiennie przy pomocy specjalnego sprzętu optycznego, ale bez fotograficznej wierności. Jak wskazują współczesne badania, skala budynków została przedstawiona w taki sposób, żeby włości króla i jego stronników prezentowały się godnie.
Ludzkie cierpienie
Nabrzmiałe żyły, strużki krwi, oczy zaciśnięte w cierpieniu – to obraz Chrystusa, który jest ludzki i śmiertelny. Umiera za grzechy świata, a ramiona krzyża, na którym wisi, przypominają konary drzewa. To nawiązanie do rajskiej jabłoni, z której Ewa zerwała owoc grzechu pierworodnego. Ukrzyżowania bolesne, bo tak nazywa się ten typ przedstawienia, były szczególnie popularne w XIV w. na terenie Niemiec, Austrii, Czech i Polski.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.