W rozmowie z Jenną Bush Hager w programie „Today” przyszła Pierwsza Córka przyznała, że nie zamierza zmieniać swojego życia podczas prezydentury ojca – Joe’ego Bidena.
Ashley Biden od lat pracuje jako pracowniczka socjalna. Nie udziela się w mediach społecznościowych, chroni prywatność, jej życie prywatne owiane jest tajemnicą. W przededniu inauguracji ojca, Joe’ego Bidena udzieliła pierwszego wywiadu dla amerykańskiej telewizji NBC. W programie „Today” rozmawiała z nią Jenna Bush Hager, córka byłego prezydenta George’a W. Busha. Biden pojawiła się u boku bratanic: Naomi, Finnegan, Maisy i Natalie.
– Nie mam publicznego konta w mediach społecznościowych. Postawiłam sobie granice, bo wciąż wierzę w dobroć i człowieczeństwo – mówiła Ashley w rozmowie z Bush Hagen. Po zaprzysiężeniu ojca na prezydenta Stanów Zjednoczonych, Ashley nie zamierza zmieniać swojego życia. Choć pojawiło się wiele spekulacji, że obejmie funkcję jego doradczyni, Bidenówna nie ma zamiaru być drugą Ivanką Trump.
– Mam nadzieję, że skorzystam z tego, aby opowiedzieć się za sprawiedliwością społeczną, zdrowiem psychicznym, zaangażowaniem w rozwój i rewitalizacją społeczności – mówiła.
Przyznała, że inauguracja ojca nie będzie taka, jak poprzednie. Prezydent Donald Trump ogłosił, że nie będzie obecny na zaprzysiężeniu następcy. Jego żona Melania także złamała tradycyjny protokół – nie spotkała się z nową Pierwszą Damą, Jill Biden. Ashley określiła tę sytuację jako „niefortunną”. Podkreśliła jednak, że jej rodzina postanowiła ją zaakceptować.
Zobacz wywiad z Ashley Biden:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.