Znaleziono 0 artykułów
09.12.2024

7 zdrowych nawyków Dunek, dzięki którym starzeją się wolniej niż inne Europejki

09.12.2024
(Fot. Christian Vierig/Getty Images)

Według najnowszych badań mieszkanki Kopenhagi starzeją się najwolniej w Europie. To zasługa stylu życia i dobrych nawyków, które warto naśladować. Oto siedem z nich.

Na proces starzenia się wpływa wiele czynników. Większość z nich zależy jednak od nas, jak np. rutyna pielęgnacyjna czy styl życia. Genetyka może mieć pewien wpływ, jednak nauka potwierdziła, że nieznaczny – od 15 do 20 procent. Według ostatnich badań przeprowadzonych przez sklep internetowy Lookfantastic to właśnie Kopenhaga jest miastem w Europie, którego społeczeństwo starzeje się najwolniej w porównaniu choćby do Barcelony, której mieszkańcy starzeją się najszybciej. Kluczowe znaczenie ma tu między innymi fakt, że jakość życia w Kopenhadze jest znacznie lepsza, zanieczyszczenie środowiska mniejsze, a średnia liczba godzin nasłonecznienia niższa.

Dlaczego Dunki starzeją się wolniej?

Przyglądamy się bliżej nawykom duńskich kobiet i odpowiadamy, które z nich mają największy wpływ na powolne starzenie się skóry.

Dunki traktują dom jak azyl

Hygge, czyli sztuka tworzenia przytulnej atmosfery, jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów duńskiej kultury. Jak wyjaśnia Meik Wiking w swojej książce „My Hygge Home”, hygge jest tak głęboko zakorzenione w DNA duńskiej kultury, że można by nawet napisać o nim pracę doktorską. Dla Duńczyków niezwykle ważne jest szukanie szczęścia w małych rzeczach i poczucie, że ich dom jest ich azylem. Nie tylko miejscem, w którym mogą naładować baterie i zrelaksować się, ale także centrum ich życia społecznego. Doskonale wiedzą, w jaki sposób panująca w nim atmosfera i przestrzeń wpływają na ich nastrój, dlatego też duńskie domy spełniają określone standardy: mają wyspy światła, okrągłe stoły, które zachęcają do rozmów i budowania więzi społecznych, a także koce, dywaniki i poduszki (nawet na podłodze), aby dodać przytulności i komfortu wnętrzu.

Dunki korzystają z sesji w saunie dla oczyszczenia organizmu

W krajach skandynawskich sauny i kąpiele w zimnej wodzie należą do głęboko zakorzenionych tradycji. To nawyk, który przynosi korzyści zarówno skórze, jak i zdrowiu. Według Beatriz Larrea, specjalistki w dziedzinie holistycznego odżywiania i starzenia się, wysoki poziom toksyn, które gromadzimy w naszych ciałach, jest jedną z przyczyn przyspieszonego starzenia się biologicznego. Jednym ze sposobów walki z tym problemem, jak twierdzi Larrea, jest odwiedzanie sauny kilka razy w tygodniu. Dla Dunek jest to sprawa oczywista – bywają one w saunie co najmniej raz w miesiącu.

Dunki dbają o odpowiednią ilość ruch

W 2015 roku Kopenhaga została uznana za miasto najbardziej przyjazne rowerzystom z uwagi na posiadanie odpowiedniej infrastruktury. Fakt, że w Kopenhadze jest więcej rowerów niż samochodów, ma pośredni wpływ na problem starzenia się społeczeństwa. Jeżdżąc codziennie rowerem do pracy, Duńczycy wspomagają wydolność sercowo-naczyniową, co przyczynia się do odjęcia kilku lat od licznika wieku biologicznego, tj. wieku naszych komórek. Jazda na rowerze jest więc sposobem na zwiększenie NEAT (ang. non-exercise activity thermogenesis), czyli codziennej aktywności niezwiązanej ze sportem. Dunki są w tym prawdziwymi mistrzyniami. Na przykład projektantka Jeanette Madsen wyznała w rozmowie z „Vogue Scandinavia”, że do pracy jeździ wyłącznie na rowerze. Z kolei stylistka Sophia Roe twierdzi, że długie spacery w ciągu dnia bardzo jej pomagają. Nie korzysta wówczas z telefonu i skupia się na świadomym oddychaniu.

Dunki dobrze się odżywiają

Duńska dieta charakteryzuje się wysoką zawartością ryb, owoców (zwłaszcza jagodowych), warzyw, zdrowych tłuszczów, produktów pełnoziarnistych i płatków owsianych. Wszystko to ma bezpośredni wpływ na zdrowie skóry. Jednak oprócz tej powszechnie znanej wiedzy istnieje jeszcze jeden szczególny nawyk, który Wiking wyjaśnia w swojej książce. „Hygge to przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa przed panującą na zewnątrz burzą i przygotowanie się na nadejście zimy” – mówi. A to oznacza, że należy wiedzieć, w jaki sposób zaopatrzyć swoją spiżarnię „i urozmaicić domową kuchnię, wiedząc, że mamy w zanadrzu mnóstwo smakołyków”. Chodzi o to, aby sprawić, by każdy wieczór był wyjątkowy, i nigdy nie mieć poczucia, że czegoś nam brakuje”. Dotyczy to również sezonowych zakupów i zaopatrywania się na przykład w marynowane buraki, pieczoną paprykę, kimchi i dżem jeżynowy.

Dunki noszą delikatny makijaż

Podejście Dunek do piękna jest bardzo płynne. Liczy się wyłącznie dobre samopoczucie. Tylko wtedy możesz czuć się naprawdę atrakcyjna. A gdy czujesz się dobrze, wyglądasz po prostu najlepiej – wyjaśnia inna z naszych ulubionych Dunek, Pernille Teisbaek. Dlatego jeśli chodzi o makijaż, Dunki korzystają nie tylko z produktów, które pielęgnują ich skórę, ale także cechują się minimalistycznym efektem i skutecznością. Używają tylko takiej ilości kosmetyków, aby wyglądać i czuć się dobrze, unikając ciężkich podkładów lub bardzo napigmentowanych cieni do powiek, które mogą z czasem blaknąć i zaburzać ich dobre samopoczucie.

Dunki spędzają czas na świeżym powietrzu, aby nawiązać kontakt z naturą

Zasadniczo obcowanie z naturą poprzez aktywność na świeżym powietrzu stanowi podstawę skandynawskiej filozofii. Sprzyja temu w szczególności fakt, że przy planowaniu przestrzeni miejskiej nacisk kładziony jest na jak najszybsze tworzenie zielonych i otwartych krajobrazów, zwłaszcza w nowych dzielnicach. Dzięki temu możliwe jest spędzanie większej ilości czasu na świeżym powietrzu przy naturalnym świetle – według ekspertów co najmniej dwie godziny dziennie na świeżym powietrzu mogą pomóc w regulacji rytmu biologicznego. I choć pogoda w Danii nie zawsze dopisuje, tamtejsze kobiety doskonale potrafią korzystać z promieni słonecznych i organizują pikniki na świeżym powietrzu. Pozytywnym efektem ubocznym spędzania czasu na świeżym powietrzu jest fakt, że skóra jest mniej narażona na działanie wolnych rodników i zanieczyszczeń, co przeciwdziała jej starzeniu się.

Dunki stawiają na minimalizm w pielęgnacji skóry

Wprawdzie zasada „mniej znaczy więcej” cieszy się obecnie dużą popularnością, to właśnie mieszkanki Danii są prawdziwymi prekursorkami filozofii minimalizmu, także w kwestii urody i ochrony skóry. – Chodzi o skupianie się na dobrym samopoczuciu psychicznym i posiadaniu wysokich oczekiwań co do skuteczności produktów i ekologicznego podejścia marek – wyjaśnia Rasmus Nørgård, jeden z trzech założycieli duńskiej marki Grums Aarhus. Na jej filozofię składają się cztery filary: oczyszczanie, stosowanie przeciwutleniaczy, takich jak witamina C lub E, kosmetyku z SPF-em przez cały rok oraz nawilżanie twarzy. Jednym z trików jest stosowanie olejku do twarzy na koniec codziennej rutyny pielęgnacyjnej, aby przeciwdziałać odwodnieniu skóry spowodowanemu niskimi temperaturami.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.es.

Ana Morales
  1. Uroda
  2. Zdrowie
  3. 7 zdrowych nawyków Dunek, dzięki którym starzeją się wolniej niż inne Europejki
Proszę czekać..
Zamknij