Znaleziono 0 artykułów
11.11.2019

Gdzie zjeść najlepsze rogale świętomarcińskie?

11.11.2019
Cukiernia Karpicko (Fot. Materiały prasowe)

Cukiernik, który chce nazywać swoje wypieki „rogalami marcińskimi” lub „rogalami Świętomarcińskimi”, musi uzyskać certyfikat Kapituły Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego. Rogale z Poznania przybierają więc różne nazwy, ale najbardziej liczy się ich wyjątkowy smak.

Certyfikowane rogale marcińskie, których nazwa od 2008 roku jest chroniona dzięki Unii Europejskiej, powstają z ciasta półfrancuskiego na bazie margaryny i nadzienia z białego maku, okruchów cukierniczych, cukru, masy jajecznej, margaryny, orzechów, rodzynek, owoców w syropie lub kandyzowanych oraz aromatu migdałowego. Po wypieku smarowane są pomadą i dekorowane rozdrobnionymi orzechami. Do wyrobu tych, które wymogów nie spełniają, zamiast margaryny używa się masła, a masę jajeczną zastępuje się jajami. Na próżno też szukać w nich sztucznych olejków. Poznaniacy nie wyobrażają sobie dnia 11 listopada bez tego przysmaku. Swoich amatorów znajdują więc wszystkie rogale, a my sprawdziliśmy gdzie można zjeść najsmaczniejsze.

Bazar 1838, ul. Paderewskiego 8

Bazar 1838 (fot. materiały prasowe)

Bazar Poznański to jeden z symboli Poznania i Wielkopolski. Wybudowany w 1838 roku, szybko stał się centrum polskiego życia gospodarczego, politycznego i kulturalnego. Dziś mieści m. in. restaurację Bazar 1838, w której w tym roku można zjeść podobno najlepsze rogale świętomarcińskie w całym Poznaniu. 

Cukiernia Karpicko, CH Stary Browar, ul. Półwiejska 42 (i inne)

Cukiernia Karpicko (fot. materiały prasowe)

Korzenie tej rodzinnej firmy sięgają 1990 roku, a wyroby nigdy nie rozczarowują. Przez cały rok w Cukierni Karpicko, oprócz pięknie wyglądających tartaletek czy tortów, można zjeść m.in. najsmaczniejsze rogaliki z powidłami. Walorami smakowymi nie odbiegają też rogale świętomarcińskie, które można kupić również w pracowni przy ul. Podgórnej 8 i na specjalnych stoiskach w różnych punktach miasta.

Olga ma Wypieki, ul. Górna Wilda 96/1

Olga ma Wypieki (fot. materiały prasowe)

Olga Krzysztofiak stworzyła miejsce, w którym można poczuć się jak w domu. Z uśmiechem wita gości, a potem raczy rozmową i pysznymi wypiekami, które zawsze powstają ze świeżych i dobrych jakościowo produktów. Nic więc dziwnego, że limit zamówień na rogale, choć bez certyfikatu, wyczerpuje się już na kilka dni przed 11 listopada.

Cukiernia Weber, ul. Sikorskiego 2

Cukiernia Weber (fot. materiały prasowe)

Cukiernia założona przez Mariana Webera liczy już ponad 40 lat. Mimo to nadal jest dostępna wyłącznie w jednej lokalizacji. Za ladą można tu spotkać członków rodziny Weberów, a w wypiekach odnaleźć smaki sprzed lat. Do Cukierni Weber poznaniacy przez okrągły rok ustawiają się w kolejkach po najlepsze drożdżówki. Nie inaczej jest w listopadzie, z tą różnicą, że miejsce drożdżówek zastępują rogale świętomarcińskie.

Hotel Rzymski, Aleje Marcinkowskiego 22

Hotel Rzymski (fot. materiały prasowe)

Rogale wypiekane w Hotelu Rzymskim zostały w 2018 roku uznane za najlepsze wśród tych, które posiadają Certyfikat Produktu Regionalnego Unii Europejskiej. Charakteryzują się dbałością o zachowanie odpowiednich proporcji, które wbrew pozorom, czasem potrafią negatywnie zaskoczyć. Wedle zasad, rogal marciński powinien składać się w 60 proc. z ciasta, a w 40 proc. z nadzienia.

Inna Piekarnia, ul. Ratajczaka 39

Inna Piekarnia (fot. materiały prasowe)

Masło z Gostynia, biały mak, prażone migdały i orzechy włoskie, rodzynki nasączone amaretto, skórki cytrusów i jaja od kur z wolnego wybiegu – Inna Piekarnia, bazując na tradycyjnej recepturze i własnym doświadczeniu, stworzyła zachwycającego smakiem rogala.

Cukiernia Liczbańscy, Plac Bernardyński 5

Cukiernia Liczbańscy (fot. materiały prasowe)

Piekarnia-Cukiernia Macieja i Aliny Liczbańskich jest jedną z najstarszych w Poznaniu. Rozgłos zyskała dzięki producentom filmu „Pianista” Romana Polańskiego, którzy zwrócili się do państwa Liczbańskich z prośbą o wypiek chleba na potrzeby filmu. Na docenienie zasługują też rogale świętomarcińskie, które z powodzeniem mogą konkurować o miano najlepszych.

Sorrir, ul. Ratajczaka 18D

Sorrir (fot. materiały prasowe)

Rogal marciński z pewnością nie wpisuje się w trend #glutenfree. Na potrzeby tych, którzy niezależnie od powodu, wyłączyli ze swojej diety gluten, cukier czy laktozę, odpowiada kawiarnia Sorrir, serwując zdrowe słodkości.

Cukiernia Kandulski, Plac Cyryla Ratajskiego 1 (i inne)

Cukiernia Kandulski (fot. materiały prasowe)

Ponad 30-letnia tradycja tej lokalnej cukierni gwarantuje wysoką jakość wyrobów. Niewątpliwą zaletą jest również fakt, że rogale świętomarcińskie można tu zjeść przez cały rok.

Parle Patisserie, ul. Grunwaldzka 33C

Parle Patisserie (fot. materiały prasowe)

Jeden z najmodniejszych lokali w Poznaniu, który cieszy się niesłabnącą popularnością, w swojej ofercie, obok pysznych śniadań, francuskich makaroników, tortów i ciastek, w listopadzie, ma również rogale. Autorskie – z masłem, białym makiem, orzechami włoskimi i migdałami, skórką pomarańczową, rodzynkami i miodem.

Urszula Zwiefka
  1. Styl życia
  2. Miejsca
  3. Gdzie zjeść najlepsze rogale świętomarcińskie?
Proszę czekać..
Zamknij