Ona otrzymała nagrodę za rolę w serialu „The Morning Show”, on za film „Pewnego razu w... Hollywood”. Zwycięstwa gratulowali sobie w kuluarach.
Jennifer Aniston i Brad Pitt byli małżeństwem od 2000 do 2005 roku. Po rozwodzie ona związała się z Justinem Therouxem, z którym w międzyczasie się rozstała, a on był mężem Angeliny Jolie. Teraz oboje są singlami. I najlepszymi przyjaciółmi. Pitta widziano na hucznej pięćdziesiątce Aniston, a wczoraj marzenia fanów spełniły się – dawną parę sfotografowano w objęciach za kulisami rozdania nagród Screen Actors Guild.
Brad gratulował Jennifer zwycięstwa w kategorii najlepsza aktorka w serialu dramatycznym, a ona cieszyła się z jego sukcesu. Pitta nagrodzono za najlepszą rolę drugoplanową w przeboju Quentina Tarantino „Pewnego razu w... Hollywood”.
Oklaskiwali się też na scenie. Kamera uchwyciła jej zachwycone spojrzenie, gdy on wygłaszał swoją mowę dziękczynną. – Umówmy się, to była trudna rola. Musiałem chodzić bez koszulki, brać narkotyki i kłócić się z żoną – śmiał się Pitt. Gdy zwyciężała ona, Brad nie potrafił przestać się uśmiechać. W Hollywood huczy od plotek o ponownym spotkaniu byłych małżonków. Mówi się nawet, że... wzięli kolejny ślub w Meksyku. Chociaż na razie nic tych doniesień nie potwierdza, trzymać kciuki można. Nie tylko za dalsze sukcesy zawodowe.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.