Znaleziono 0 artykułów
30.04.2025

Justyna Kopińska: Dlaczego Barack Obama szukał wytchnienia w ogrodzie?

Fot. Mark Wilson/Getty Images

W autobiografii „Ziemia obiecana” były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama wspomina, że w najtrudniejszych momentach prezydentury wracał do ogrodu. To nie metafora. Wychodził do ogrodu Białego Domu, by poczuć zapach ziemi, rytm przycinanych róż, spotkać ogrodników, których imiona pamiętał.

Obama dorastał na Hawajach, otoczony wulkanicznymi krajobrazami, oceanem i przestrzenią. Od dzieciństwa uczył się uważności. Gdy został prezydentem Stanów Zjednoczonych, nie zapomniał o tej lekcji.
– Posłuchaj, Barry – powiedziała do młodego Baracka jego matka, gdy z grupą uczniów dręczył jednego z chłopców. – Są na tym świecie tacy, którzy myślą tylko o sobie. Nie obchodzi ich los innych ludzi, póki dostają, czego chcą. Poniżają innych, żeby poczuć się ważni. Są też tacy, którzy zachowują się odwrotnie – potrafią sobie wyobrazić, jak ktoś się czuje, i starają się go nie zranić. Powiedz mi, którą z tych osób chcesz być?

Optymizm, luz i wiara w sens tytanicznej pracy pozwoliły Barackowi Obamie na realizację wizji, która wydawała się niemożliwa 

To pytanie wracało do Baracka przez kolejne tygodnie. W autobiografii pisze, że dzieciństwo zdeterminowało jego życie. Lata młodzieńcze przyszłego prezydenta wypełnione były naturą oraz solidnymi wartościami dziadków i rozwiedzionej matki.

Nie znając publikacji na temat szczęśliwego życia, Obama budował swój charakter zgodnie z ich wytycznymi. Przyjaciele z czasów szkolnych towarzyszyli mu na każdym etapie drogi do prezydentury. Szefowa sztabu Obamów, Valerie Jarrett, mówi mi, że po raz pierwszy widziała polityka otoczonego tak bezgranicznym wsparciem. Odpowiedź na pytanie, co budowało rezyliencję prezydenta, zaskakuje nawet ją: obserwując Obamę, spostrzegła wyróżniającą go cechę – pewność, że los wynagrodzi mu wysiłek. 

Barack Obama powtarzał córkom, że entuzjazmem można nadrobić wszelkie braki. Według szefowej sztabu jego optymizm, luz i wiara w sens tytanicznej pracy pozwoliły na realizację, początkowo nierealnej, wizji. 

Siła psychiczna rodzi się z tego, co proste i powtarzalne, a nie z technologicznych udogodnień, które mają pomóc w zarządzaniu stresem

Zastanawiam się nad tym, gdy tak wielu z nas doświadcza rozedrgania. Świat przyspiesza, algorytmy podpowiadają nasze reakcje, a tempo informacji obezwładnia. Co nam daje kontakt z własnym źródłem, z ugruntowaniem, ze spokojem?

Proponuje się nam nowe metody zarządzania stresem – aplikacje, kurs online, kapsuły sensoryczne, przybywa ich z każdym tygodniem. A coraz rzadziej mówi się o fundamentach. O tym, że siła psychiczna nie rodzi się z technik, lecz z tego, co proste, ciche i powtarzalne. Z kontaktu z naturą i nostalgii.

Wielokrotnie w pracy spotykałam ludzi, którzy przeżyli rzeczy graniczne – przemoc, wojnę, samotność. I często podnosili się nie dzięki wielkim strategiom, a tylko na wspomnienie poranka z dzieciństwa, gdy babcia opowiadała bajkę, a tata mówił: jesteś wspaniały.
Małe, zakorzenione wspomnienia budują fundament odporności.
Barack Obama opowiadał, że gdy świat stawał się zbyt głośny, a decyzje zbyt ciężkie, wychodził do ogrodu Białego Domu. Przechadzał się po ścieżkach, dotykał liści, witał się z ogrodnikami. To nie była ucieczka, ale powrót. Ogród był niezmienny, niezależny od newsów i kryzysów. Dawał ramy i tło.

Czasem wystarczy ogród złożony z miejsc, ludzi i chwil, które przypominają nam, kim byliśmy, zanim świat zaczął nam mówić, kim powinniśmy być. W największych burzach ratuje nas nie pancerz, tylko korzenie.

*
Rozmowy autorki w podcaście „O milimetr do przodu”

*

Justyna Kopińska – dziennikarka i reporterka. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Stanach Zjednoczonych i Afryce Wschodniej. Autorka sześciu książek, m.in. „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie”, „Polska odwraca oczy”, „Lekarstwo dla duszy”. Wielokrotnie nagradzana. Jako pierwsza Polka została uhonorowana europejską nagrodą European Press Prize w kategorii Distinguished Writing Award. 

Prowadzi podcast „O milimetr do przodu” o drogach do holistycznej poprawy życia. Od 2023 roku jest członkinią jury Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.

 

Justyna Kopińska
  1. Ludzie
  2. Opinie
  3. Justyna Kopińska: Dlaczego Barack Obama szukał wytchnienia w ogrodzie?
Proszę czekać..
Zamknij