Kapsułowa kolekcja Le Petit Trou x Reserved: Wielkie małe przyjemności

Biustonosze ozdobione zmysłowymi falbankami, figi z kokieteryjną dziurką z tyłu i ubrania, w których chcesz chodzić przez całe lato. Bestsellerowe modele polskiej marki Le Petit Trou na nowo zinterpretowali projektanci Reserved. Efektem tej niezwykłej współpracy jest wyjątkowa, limitowana kolekcja kapsułowa z bielizną w roli głównej, która w całości została wyprodukowana w Polsce. Zadbano w niej o potrzeby osób o różnych figurach. Tak by każdy mógł poznać, czym jest „le petit pleasure”.

Bieliznę Le Petit Trou można kupić i w paryskim Printemps, i w Dubai Mall w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, i przy Drugiej Alei w Nowym Jorku. Ale Zuza Kuczyńska, założycielka marki, nie ukrywa, że nigdy specjalnie nie promowała jej w Polsce. Teraz, dzięki współpracy z Reserved, może się to zmienić. Już 25 kwietnia w sklepie online oraz aplikacji Reserved można będzie kupić kapsułową kolekcję Le Petit Trou x Reserved.

Wśród 10 propozycji znajdą się m.in. transparentne body z wyhaftowanymi maleńkimi owadami, ustami i cytrynami, romantyczna biała sukienka, która wygląda, jakby została obsypana drobnymi bratkami, a także komplet z fantazyjnymi mankietami, w którym można położyć się spać lub… wyjść na imprezę. Do tego oczywiście seksowne figi z marszczeniami i falbankami, bo w kolekcji znajdą się zinterpretowane na nowo modele i wzory będące kwintesencją marki Le Petit Trou. Kobiece, sensualne i wyrafinowane, a przy tym zaprojektowane z przymrużeniem oka.

– Zależało mi na tym, żeby w tej małej kolekcji pokazać DNA Le Petit Trou – mówi Zuza Kuczyńska. – Chciałam przemycić to, co jest dla nas charakterystyczne: floki, haftowaną bieliznę, falbanki. Pod każdą z tych rzeczy podpisuję się obiema rękami. Każda jest dopieszczona, każda mogłaby się znaleźć w kolekcji Le Petit Trou. Ale dzięki temu, że powstały we współpracy z Reserved, będą dostępne w niższej cenie, a co za tym idzie – dla większej liczby kobiet.

Choć kolekcja powstała w rekordowo krótkim czasie, to – co ważne – dla żadnej z marek nie oznaczało to pójścia na kompromis. – Od pierwszego spotkania była pomiędzy nami ogromna otwartość – mówi Anna Sołtys, dyrektorka kolekcji Reserved. – Spotykałyśmy się na każdym etapie: powstawania grafik, projektów, wyboru materiałów. Wymieniłyśmy się chyba całym know-how, jakie mamy na temat bielizny. Wysyłałyśmy sobie inspiracje, wspólnie podejmowałyśmy decyzje odnośnie do kształtu kolekcji i każdego jej detalu. Czy skrzydełka owadów powinny być smukłe czy pękate? Czy malinom dodać ogonek? Ile kolorów powinny mieć bratki? Nam w Reserved zależało na tym, żeby już na pierwszy rzut oka było widać, że to współpraca z Le Petit Trou. Chciałyśmy stworzyć piękny produkt, który pokochają nasze klientki. Dlatego uwzględniłyśmy to, co jest dla nich ważne: fasony, kolory, motywy, jakość oraz ceny. Te zaczynają się już od 99 zł i nie przekraczają 399 zł. Jesteśmy z tego naprawdę dumne!

Kapsułowa kolekcja Le Petit Trou x Reserved to afirmacja kobiecości

W kolekcji Le Petit Trou x Reserved marki umiejętnie przeplatają romantyczne motywy, a na zdjęciach promujących kapsułę czuć klimat beztroski. To wszystko zachęca do eksplorowania piękna kobiecej sylwetki i zabawy modą właśnie przy użyciu bielizny. – Pandemia sprawiła, że dresy na stałe weszły do naszej garderoby, ale wraz z końcem lockdownu kobiety na nowo poczuły potrzebę podbudowania swojego samopoczucia – podkreśla Ewa Torres, projektantka Reserved. – Przesłaniem kolekcji stworzonej razem z Le Petit Trou jest „przyjemność”. Chcemy nauczyć klientki Reserved, żeby sprawiały ją sobie właśnie takimi małymi gestami, jak choćby zakup pięknej bielizny. Mówimy, że to taki prezent od kobiety dla kobiety. Symbolicznie nazwałyśmy to „le petit pleasure”. Bielizna jest dziś czymś „dla nas”. Świadomość, że mamy na sobie coś pięknego, wdzięcznego, kobiecego i kolorowego, potrafi podnieść nasze poczucie własnej wartości. To taki nasz sekret – coś, co dodaje nam siły.

Tym sekretem w kolekcji Le Petit Trou x Reserved są różne fasony staników (zapinane na złote haftki z tyłu lub z przodu), transparentne figi z haftem oraz nieco mniej śmiałe figi z wysokim stanem, zdobione jedwabną wstawką i miękkim flokiem, wspomniany czarny zestaw à la piżama z miękkiej wiskozy, bawełniana sukienka (obszerna, odcięta pod biustem, na wiązanych ramiączkach) i półtransparentne body, które z powodzeniem można nosić solo lub pod marynarkę czy koszulę. – Kobiety są coraz bardziej odważne, więc i bielizna jest coraz bardziej widoczna – mówi Zuza Kuczyńska, właścicielka Le Petit Trou. – W tym sezonie w modzie królują dżinsy, do których zakładasz tylko biustonosz i zarzucasz na siebie marynarkę. Le Petit Trou świetnie się w te trendy wpisuje, bo jest właśnie taką „modową” bielizną. Projektując ją, przykładam ogromną wagę do materiałów, wzorów i falbanek właśnie po to, by nie „znikała” pod ubraniem. Zależy mi na tym, by kobiety się nią bawiły, łączyły w zestawy produkty, które z pozoru do siebie nie pasują.

– Projektowałyśmy tę małą kapsułę, tak by różne klientki znalazły coś dla siebie – podkreśla Anna Sołtys, dyrektorka kolekcji Reserved. – Dla kobiet romantycznych jest komplet w bratki. Dla trochę bardziej szalonych jest bielizna ozdobiona haftem w owady, serca i cytryny. Jest też coś dla bardziej zachowawczych, które wolą zakryć najbardziej intymne fragmenty ciała. Najdłużej dyskutowałyśmy o tym, czy zrobić body. My czułyśmy, że klientka Reserved je polubi. Le Petit Trou miało więcej obaw. Prototyp wyszedł świetnie, więc usłyszałyśmy od Zuzy: „OK, spróbujmy!”.

Le Petit Trou i Reserved – polskie marki, polski projekt, polskie szwalnie

W jednej kwestii wszyscy byli zgodni od początku: że kolekcja powinna zostać uszyta w Polsce. – Bardzo chcieliśmy podkreślić tę polskość, jest to przecież współpraca dwóch polskich marek. Każdy produkt został zaprojektowany od początku do końca w Polsce. Szwalnie nie miały z nami lekko, bo naszym celem było, żeby hafty, tkaniny, detale – wszystko było najwyższej jakości. Udało się to zrobić i dzięki temu dziewczyny kupujące w Reserved poznają jakość Le Petit Trou, a nasza klientka dostanie od Reserved dokładnie taki produkt, do jakiego jest przyzwyczajona – mówi Katarzyna Partyka, head of sales and operations Le Petit Trou.

Jest to możliwe dzięki temu, że w kolekcji wykorzystano przyjemne w dotyku materiały wysokiej jakości, w tym delikatne tkaniny jedwabne oraz mięsiste wiskozy. Kolorystyka bazuje na kobiecych pastelach, jak róż czy miodowy beż, z błękitnymi i czerwonymi akcentami pojawiającymi się w drobnych haftach, z kontrastowym akcentem czerni i bieli. Przezroczystości spotykają się z jedwabiem, a gładkie powierzchnie – z ozdobnymi falbankami. Konstrukcje z wszytą gumką pozwalają na dopasowanie do różnych typów sylwetki. Ogromnym plusem jest też to, że kapsuła Le Petit Trou x Reserved dostępna będzie w rozmiarach od XS do XL (bielizna i piżamy) oraz od XS do L (sukienka).

– Zaprojektowanie kolekcji w szerokiej rozmiarówce było dla nas dużym wyzwaniem – opowiada Natalia Szydłowska-Magdziarz, menedżerka kolekcji Reserved. – Po raz pierwszy robiłyśmy przymiarki na modelkach o bardzo różnych figurach. Same też testowałyśmy każdy model, prosiłyśmy koleżanki z firmy, żeby wszystko mierzyły, nosiły, a później szczerze nam powiedziały, jak się w tym czuły, co chciałyby zmienić, co poprawić. Ta kolekcja od początku miała być nie tylko piękna, ale też funkcjonalna. Myślałyśmy i o potrzebach drobnych dziewczyn z małym biustem, i o tych, które lepiej się czują w biustonoszu, który daje wzmocnienie. Postawiłyśmy sobie za cel, żeby wysłuchać potrzeb kobiet o różnych sylwetkach, a później przełożyć to na kolekcję. Mam nadzieję, że nam się to udało.

Kolekcja Le Petit Trou x Reserved będzie dostępna w sklepie online oraz aplikacji Reserved od 25 kwietnia.

Credits
Modelka: Nuria Val @frecklesnur
Fotograf: Coke Bartrina @cokebartrina