Love stories: Kate Winslet i Edward Abel Smith

Gdy Kate Winslet spotkała Edwarda Abela Smitha w 2011 roku, była po dwóch nieudanych małżeństwach. Kuzyna Richarda Bronsona poznała w czasie pożaru. Złączeni ekstremalnym doświadczeniem, pozostają nierozłączni. – Kiedyś zapytałam męża, czy mógłby coś dla mnie zrobić. „Cokolwiek zechcesz”, odparł natychmiast. Nie mogłabym sobie wymarzyć wspanialszego partnera na życie – opowiada hollywoodzka gwiazda. 

Odkąd Kate Winslet wystąpiła w filmie Jamesa Camerona „Titanic” z 1997 roku, stała się jedną z najsłynniejszych aktorek naszych czasów. Film jest kultowy także dzięki chemii między głównymi bohaterami, Rose DeWitt Bukater i Jackiem Dawsonem. Winslet i partnerujący jej Leonardo DiCaprio od początku świetnie się dogadywali. Oczywiście spekulowano, że łączył ich płomienny romans. – Wiem, że cały świat się nim zachwycał, ale dla mnie był to śmierdzący i pierdzący Leo – zaśmiewała się Winslet w jednym z wywiadów. Nie byli kochankami, ale zostali przyjaciółmi. Życie uczuciowe pięknej Brytyjki nadal fascynowało media. Tym bardziej że aktorka nie miała w zwyczaju spowiadać się ze swoich uczuć. A mogłaby przecież dostarczyć tabloidom wielu łakomych kąsków. 

Pierwsza tragiczna miłość Kate Winslet 

Aktorka sama przyznaje, że jest kochliwa i łatwo przywiązuje się do ludzi. Przyjaciele zawsze mogą na nią liczyć, a jeśli kogoś kocha, to na zabój. Jej pierwszą wielką miłością był aktor Stephen Tredre. Poznali się, gdy Kate Winslet miała ledwie 15 lat. Stephen był niemal dwukrotnie starszy. – Czułam się przy nim bezpieczna, dawał mi wsparcie, dostrzegał mnie. Był niezwykle inspirujący, miał w sobie ten niesłabnący zapał do życia – opowiadała magazynowi „Parade” w 2006 roku. Byli razem, gdy Tredre zachorował na raka kości. Rozstali się, kiedy Kate skończyła 19 lat, a choroba Stephena była w remisji. – Byłam wtedy bardzo młoda – wspominała aktorka. – Dziś się zastanawiam, jak mogłam opuścić kogoś, kto tak bardzo cierpiał. Chyba byłam po prostu przekonana, że wszystko będzie dobrze. Nie było – aktor zmarł w 1997 roku, pogrążając byłą dziewczynę w rozpaczy. W tym samym tygodniu do kin wszedł „Titanic”, a Winslet na zawsze straciła anonimowość.

Druga miłość, małżeństwo i rodzicielstwo 

Swoją kolejną miłość Kate Winslet spotkała w pracy. Jim Threapleton w 1998 roku był asystentem reżysera na planie filmu „W stronę Marrakeszu”, w którym grała główną rolę. Pobrali się rok później. W 2000 roku urodziła im się córka Mia. Niestety związek Winslet i Threapletona nie przetrwał – rozwiedli się w 2001 roku. – Łudziłam się, że był tym jedynym – zdradziła w jednym z wywiadów gwiazda. –Poznałam Jima w intensywnym okresie życia. Z jednej strony zaczynało się szaleństwo wokół „Titanica”. Z drugiej wciąż opłakiwałam śmierć Stephena. I wtedy pojawił się Jim, taki normalny facet, spoza tego całego zamętu. Wtedy właśnie kogoś takiego potrzebowałam. 

Mimo rozwodu para wciąż utrzymuje dobre relacje. W 2007 roku Threapleton wyznał nawet, że poznaje każdego nowego partnera Winslet. Chce bowiem wiedzieć, kto pojawia się w życiu ich córki. Opowiedział także, że szybko zaprzyjaźnił się z laureatem Oscara, reżyserem Samem Mendesem, w którym Kate zakochała się niedługo po ich rozstaniu. – Poszliśmy razem na piwo – wspominał Threapleton.  

Trzecia miłość, wspólna praca i tajemniczy rozwód

Wydawało się, że Sam Mendes będzie drugim i ostatnim mężem Kate Winslet. Poza miłością i namiętnością łączyły ich bowiem praca i zamiłowanie do sztuki. Mieli dużo wspólnego. Poznali się podczas castingu do sztuki teatralnej, którą reżyserował Mendes. Po tym, jak Winslet odrzuciła rolę, zaproponował jej udział w innym spektaklu. Ponownie powiedziała „nie”, ale za to zgodziła się wypić z nim drinka. – Nie byłam w ogóle zainteresowana rolami, które proponował. Za to bardzo interesował mnie jego numer telefonu – śmiała się później Winslet w rozmowie z magazynem „Vanity Fair”. 

Już po pierwszej randce z Samem Mendesem Kate Winslet wpadła po uszy. – Od razu zrozumiałam, że Sam to mężczyzna mojego życia – wspominała. – Byłam oszołomiona. Nikomu nie zwierzyłam się z tego, co czułam. Nikomu, nawet mamie, której mówiłam wszystko. Bałam się, że dla Sama jestem tylko koleżanką z branży, podczas gdy ja już wiedziałam, że powinniśmy być razem. Jednak jak się wkrótce okazało, Mendes podzielał uczucia Winslet. Pobrali się w maju 2003 roku w Indiach. Kate miała wtedy 27 lat, Sam był 10 lat starszy. Sześć miesięcy później na świat przyszedł ich syn Joe.

Mendes był zafascynowany talentem Winslet. Obsadził ją w głównej roli kobiecej w dramacie „Droga do szczęścia”. Kate znów wystąpiła w duecie z Leonardo DiCaprio. Za swoją przejmującą grę Brytyjka zgarnęła Złoty Glob, sam film otrzymał zaś trzy nominacje do Oscara. Wydawało się, że zarówno ich związek, jak i kariery Winslet i Mendesa wspaniale się rozwijają. Dlatego wszyscy byli zaskoczeni, gdy wiosną 2010 roku para ogłosiła rozstanie. – To, jak media pisały o naszym rozwodzie, było naprawdę brutalne – wspominała aktorka. Brytyjskie tabloidy to ją bowiem obarczyły winą za rozpad małżeństwa. Jeden z dzienników jako przyczynę rozwodu podał „znużenie starszym mężem”. Winslet pozostawiła te i inne rewelacje bez komentarza.

Po rozwodzie z Samem Mendesem Kate Winslet wdała się w krótki romans z modelem Louisem Dowlerem. Spotykali się zaledwie przez kilka miesięcy. To, co ze strony aktorki było niezobowiązującą relacją, dla Dowlera stało się sensem życia. Model skarżył się potem w tabloidach, że gwiazda źle go potraktowała, kończąc ich związek niemal z dnia na dzień. – Kochałem ją, a miłości nie da się ot tak wyłączyć. To wszystko wciąż jest dla mnie świeże, muszę dojść do siebie – spowiadał się na łamach „Daily Mail”. Winslet, przytłoczona zainteresowaniem mediów, zrobiła sobie wakacje. Poleciała na wyspę należącą do Richarda Bransona. A tam dopadło ją przeznaczenie.

Czwarta miłość, pożar i przeznaczenie 

Na wyspie Necker Island w sierpniu 2011 roku wypoczywali członkowie rodziny i bliscy przyjaciele Bransona. Miliarder do swojej wartej ponad 70 milionów dolarów luksusowej willi, mieszczącej aż 14 sypialni, zaprosił dokładnie 20 osób. Wśród nich kuzyna, biznesmena Edwarda Abela Smitha, wówczas znanego jako Ned Rocknroll. Pewnej nocy, około czwartej nad ranem, rozpętała się tropikalna burza. W willi Bransona wybuchł pożar. Był tak rozległy, że goście musieli się natychmiast ewakuować. Kate Winslet tuż po tym, jak ocaliła z pożaru córkę i syna, rzuciła się na ratunek 90-letniej matce milionera. Cała rodzina Bransonów była jej niezwykle wdzięczna. Swoją postawą Winslet szczególnie zaimponowała Rocknrollowi. Tej feralnej nocy wdali się w rozmowę, a gdy nastał dzień, wiedzieli już, że są w sobie zakochani. 

– Wierzę, że dwie osoby mogą się po prostu spotkać, a to zdarzenie odmienia całe ich dotychczasowe życie. Mnie właśnie coś takiego się przytrafiło – mówiła później Winslet. Już w listopadzie Ned Rocknroll towarzyszył aktorce na premierze filmu „Rzeź” w Paryżu. Wtedy nie pozowali jeszcze oficjalnie razem do zdjęć. Ale już cztery miesiące później, na galowym pokazie filmu „Titanic 3D” w Londynie, aktorka kroczyła po czerwonym dywanie, trzymając ukochanego za rękę. Wkrótce potem Ned oświadczył się Kate. Pobrali się w grudniu 2012 roku podczas prywatnej ceremonii w Nowym Jorku. Podobno aktorkę do ołtarza poprowadził jej przyjaciel, Leonardo DiCaprio. Rok później nowożeńcom urodził się syn. Dali mu na imię Bear Blaze. „Blaze” w języku angielskim oznacza rozbłysk. Kate i Ned chcieli w ten sposób upamiętnić wyjątkową burzową noc, gdy się poznali.

Kate Winslet wyznała kiedyś, że nigdy nie zmieni nazwiska. Dlatego choć za mąż wychodziła trzykrotnie, w dokumentach figuruje jako „Winslet”. To chyba dobrze, bo gdyby nagle stała się panią Rocknroll, tabloidy nie dałyby jej spokoju. Zresztą ona sama zasugerowała mężowi, żeby wrócił do nazwiska Smith. Opowiedziała o tym w 2021 roku w programie Jimmy’ego Kimmela. – Gdy dawno temu Ned zmieniał nazwisko na Rocknroll, nie spodziewał się, że poślubi Kate Winslet, która jest, jakby nie patrzeć, osobą dość znaną – śmiała się gwiazda. – Nie zastanawiał się więc, jak media zareagują na fakt, że chłopakiem tejże Winslet jest niejaki pan Rocknroll.  

Ostatecznie o tym, by mąż aktorki wrócił do swojego rodowego nazwiska, zadecydowały kwestie prozaiczne. – Kiedyś, gdy wypełniałam dokumentację medyczną naszego syna, zatrzymałam się na rubryce z danymi ojca. Zwróciłam się wtedy do męża: Kochanie, czy naprawdę mam tu znowu wpisać „Rocknroll”?Wtedy Ned uznał, że czas na powrót do nazwiska Smith.

Ta rodzinna anegdota jest jedną z nielicznych, jakimi Kate Winslet podzieliła się z mediami. Ze swojego życia prywatnego zdradza bowiem tylko tyle, ile sama chce. Stanowczo stawia granice, nie zgadza się na wspólne wywiady ani rodzinne sesje zdjęciowe. – Nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego skończyło się moje pierwsze małżeństwo. Ani co wydarzyło się w drugim. Bardzo sobie cenię tę medialną ciszę – powiedziała kiedyś gwiazda. 

Zwyczajne życie z niezwyczajnym partnerem 

Co więc zdradziła na temat swojego trzeciego męża? W rozmowie z „The New York Times” z czerwca 2021 roku Kate Winslet pozwoliła sobie na nieco więcej niż zwykle. Aktorka wyjawiła, że Smith jest weganinem, kocha jogę, praktykuje mindfulness i codziennie bierze lodowate prysznice. Poza tym wyznała, że mąż dba o nią i o dzieci oraz że wie, iż zawsze może na niego liczyć. – Kiedyś, ot tak, zapytałam męża, czy mógłby coś dla mnie zrobić – opowiadała aktorka. – Cokolwiek zechcesz, odparł natychmiast. Nie mogłabym sobie wymarzyć wspanialszego partnera na życie. 

Kate zdradziła także, że Edward nie ma nic przeciwko byciu „kogutem domowym” i że nieustannie dopinguje żonę w jej wszystkich zawodowych przedsięwzięciach. – Wzrusza mnie, że Ned regularnie ćwiczy ze mną role, choć przecież cierpi na ostrą formę dysleksji – powiedziała. – Czytanie na głos nie przychodzi mu łatwo, a jednak robi to, by pomóc mi nauczyć się scenariusza. 

W grudniu 2022 roku Kate Winslet i Edward Abel Smith świętowali dziesięciolecie małżeństwa. Jak zwykle prywatnie, z dala od mediów. Na co dzień mieszkają w Sussex. Jak zapewnia aktorka, wiodą tam „naprawdę zwyczajne życie”. I może właśnie ta zwyczajność jest ich kluczem do szczęścia.