W reakcji na protesty pracowników, obawiających się zakażenia, muzeum zostało zamknięte. Jedną z największych atrakcji Paryża odwiedza rocznie 10 milionów turystów.
częła się pandemia, odnotowano już ponad 90 tysięcy przypadków zachorowań, a ponad trzy tysiące osób zmarło. Niedawno wirus COVID-19 dotarł również do Europy. Najwięcej chorych, bo blisko dwa tysiące, przebywa we Włoszech, ale przypadki zachorowań odnotowano również w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Czechach i Francji.
Pod wpływem doniesień o kolejnych chorych we Francji (na ten moment potwierdzono ok. 200 przypadków i trzy zgony), pracownicy Luwru zażądali specjalnego spotkania z zarządem muzeum. Domagano się lepszego zabezpieczenia zdrowia pracowników, a potem odbyło się głosowanie. Zdecydowana większość uczestników opowiedziała się za tymczasowym zamknięciem muzeum. Protest pracowników zbiegł się z decyzją rządu francuskiego, który w związku z kolejnymi zachorowaniami, zakazał zgromadzeń publicznych przekraczających pięć tysięcy ludzi.
Luwr to jedno z najchętniej odwiedzanych muzeów na świecie. Rocznie do paryskiej instytucji przyjeżdża blisko 10 milionów turystów z całego świata, co daje średnio 15 tysięcy dziennie. Pozostałe popularne muzea w Paryżu działają normalnie. Drzwi Centre Pompidou, Musée d’Orsay oraz pałac w Wersalu pozostają otwarte dla zwiedzających. Paryski tydzień mody też odbywa się zgodnie z planem.
Prawdopodobnie już jutro Luwr zostanie ponownie otwarty. Władze muzeum mają zrobić wszystko, by „chronić” pracowników i turystów. Zamknięcia Luwru nie uznali za konieczne ani minister kultury, ani minister zdrowia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.