Najlepsze prywatne galerie otwierają się na miasto. W jeden weekend prezentują wybranych artystów i zapraszają warszawiaków do spaceru szlakiem wernisaży. W subiektywnym zestawieniu wybieramy najciekawsze wystawy tegorocznej edycji.
Dawid Radziszewski Gallery: Louisa Gagliardi
Akcja onirycznych obrazów Louisy Gagliardi rozgrywa się przy stoliku w klubie, pod prysznicem albo we wnętrzu jak z „Miasteczka Twin Peaks”. Najntisowa stylistyka, neonowe kolory, zduszone przez siwą mgłę, rozpływają się, przyjmując surrealistyczny charakter. Ale mimo wyraźnej faktury, obrazy wydają się płaskie. Przyciągają oko, które nie rozumie, na co patrzy. Widz wpatruje się zdezorientowany, a niepokój utrzymuje się, nawet gdy rozwiążemy zagadkę.
Artystka nas mami – prace tworzy w programie komputerowym, a potem drukuje tuszem na materiale, który zostaje naciągnięty na blejtram. Chropowata faktura „farby” to przezroczysty żel albo lakier do paznokci nakładany ręcznie w ostatniej fazie. Optyczny zabieg jest formalnym gestem, który można rozumieć metaforycznie. Czy sztuka też czegoś nie imituje – czy nie powiela, nie upraszcza, nie utowarawia?
29.09-28.10.2022,
ul. Kolejowa 47a/U13
BWA Warszawa: Karol Radziszewski
W 2002 r. na solowej wystawie w prywatnym mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu Karol Radziszewski powiesił obraz z napisem „Jestem pedałem”. To był jego coming out i społeczno-artystyczne zobowiązanie, bo przez kolejne 20 lat artysta konsekwentnie zajmuje się nieheteronormatywnością w sztuce. Od wydawania zina przez utworzenie Queer Archives Institute po tematy własnych prac. Ważnym cyklem jego twórczości jest poczet wielkich Polaków – od króla Władysława Warneńczyka przez Mirona Białoszewskiego po Marię Janion. Postacie z 22 obrazów w nowej narracji stają się ikonami queerowej kultury. W podobny sposób Radziszewski przygląda się teraz Karolowi Szymanowskiemu. „Spotkanie z Szymanowskim, podobnie jak w jego >>Królu Rogerze<<, jest spotkaniem z tajemnicą: z postacią, która pojawia w mroku, z samym sobą-innym, uwięzionym w społecznym gorsecie. W śpiącej górze i melodii fortepianów z dna jeziora, którą słychać tylko w snach”, pisze we wstępie do wystawy Michał Grzegorzek.
29.09-26.11.2022, ul.
Marszałkowska 34/50/666
Galeria Propaganda: Ada Zielińska
Od początku kariery Ada Zielińska w cyklach fotograficznych badała świat męskich fascynacji – auta i płomienie. Ale teraz samochodowe lusterko jest ciche, czyste – „martwy punkt”, czy standardowy napis: „Objects in mirror are closer than they appear” stają się haiku. Ada umieszcza na lusterku inny tekst. To wiersz Sama Riviere'a: Questions directions if sunset follows this message. Fotografuje wieczorne widoki zza szyby, rozmyte nokturny z czerwonymi diodami zamieniają się w testy Rorschacha. Co widzimy, kiedy tak naprawdę nie widzimy? Co wynurza się z podświadomości?
29.09-2.10.2022,
plac Małachowskiego 2
czynne czwartek-niedziela 11-19
Galeria Raster: Emilia Kina
Idealnie pofalowana kotara prawie zawsze jest zasłonięta. Czasami oświetla ją okrągły reflektor albo słońce, wtedy praca staje się jeszcze bardziej nastrojowa, a jej kompozycja abstrakcyjna. Kotary są przestrzenne, mają swoją fakturę, kolor i uspokajającą regularność, ale jak zaznaczają kuratorzy wystawy „Le soir qui tombe” w galerii Raster, z powabem estetycznym łączą erudycję. „Ich źródła tkwią w teorii malarstwa i obrazowania, zaś istota – w relacji pomiędzy obrazem-wizerunkiem a obrazem-obiektem. Ukuta przez Leona Albertiego renesansowa metafora obrazu jako okna zyskuje tu intrygującą, współczesną formę”.
29.09-10.11.2022,
ul. Wspólna 63
Biuro Wystaw: Maya Gordon, Yevgen Samborski
Dwójkę artystów łączy doświadczenie migracji – niepewność jutra i uczucie braku zakotwiczenia. Maya wyjechała z Polski do Izraela jako 10-latka, w dorosłym życiu znalazła kolejną przystań, Holandię. Różne przestrzenie, języki, modele życia złożyły się na mozaikę, która sprawiła, że artystka w dorosłym życiu wciąż podróżowała między krajami, szukając punktów zaczepienia. Yevgen Samborski stał się uchodźcą kilka miesięcy temu. Po zaostrzeniu działań wojennych w Ukrainie wyjechał z Kijowa, na miejscu zostawiając przerwany projekt. Jego doświadczenie jest świeże i wciąż żywe. Gdzie będzie mieszkał za rok? Jak chciałby żyć za pięć? Czy wróci jeszcze kiedyś do domu, by kontynuować przerwaną pracę?
29.09-30.11.2022
ul. Krakowskie Przedmieście 16/18, lok. 4 / apt. 4
Fundacja Galerii Foksal: Karol Palczak
Palczak, zdobywca prestiżowego Grand Prix Bielskiej Jesieni, żyje na wsi i maluje podpatrzone sceny – wypalanie łąk, morsowanie w zamarzniętej rzece, suszące się kolby kukurydzy. Obrazy są małe i uderzająco realistyczne. Doskonały warsztat wzorowany na sztuce dawnych mistrzów nadaje im uniwersalny wymiar. – Świetlistość wynika z połączenia siły kontrastu i odpowiednio gładkiego podkładu na blasze. To bardzo trudny efekt, wymaga czasu i prób – mówi artysta w rozmowie z Vogue.pl.
Trudny do wymówienia tytuł wystawy – „Śreżoga” – określa zjawisko przyrodnicze. „Ze śreżogą mamy do czynienia, gdy jesienią i wczesną zimą nagły mróz ścina nieopadłe liście i kwiaty. Terminem tym określa się również odblask słoneczny powstały w pogodne dni, kiedy słońce przedziera się przez warstwę mgły lub dymu”, czytamy we wstępie kuratorskim.
29.09-19.11.2022
ul. Górskiego 1a
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.