Larry King – dziennikarz, radiowiec i legenda amerykańskiej telewizji, zmarł w wieku 87 lat. Pod koniec grudnia trafił do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem.
King, któremu uznanie i rozpoznawalność przyniósł talk-show „Larry King Live” (był to najlepiej oglądany i najdłużej emitowany program stacji CNN), w ostatnich latach mocno podupadł na zdrowiu – przeżył kilka zawałów, wylew, zdiagnozowano też u niego raka płuc.
Informację o śmierci podała na Twitterze firma Ora Media, której był współzałożycielem. „Larry zawsze postrzegał rozmówców jako prawdziwe gwiazdy swoich programów”, napisano w oświadczeniu. „A siebie zaledwie jako łącznika między gościem a publicznością. Bez względu na to, czy rozmawiał z prezydentem, przedstawicielem innego kraju, celebrytą, czy uwikłaną w skandal osobą, lubił zadawać pytania krótkie, bezpośrednie i nieskomplikowane. Wierzył, że zwięzłość pozwala uzyskiwać najlepsze odpowiedzi. Przekonanie to nigdy go nie zawiodło”.
Miał 87 lat.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.