Melodramat „Heaven in Hell” z Magdaleną Boczarską i Simonem Susinną trafi do kin jesienią. Opowie historię płomiennej miłości, która nie powinna była się zdarzyć.
„Heaven in Hell” to najnowsza produkcja Tomka Mandesa, która opowiada historię miłości Olgi (Magdalena Boczarska) i Maksa (Simone Susinna), których dzieli 15 lat różnicy wieku. Olga jest kobietą sukcesu, a Maks młodym i przystojnym mężczyzną o hedonistycznej naturze. Oboje muszą się zmierzyć ze swoimi uczuciami i znaleźć kompromis między związkiem i stylem życia.
To historia zakazanej miłości, która pokazuje widzom, jak namietnosć potrafi pokonać lęk. Film trafi do kin w listopadzie, a do 31 sierpnia na molo w Juracie trwa wystawa fotosów.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.