#MAKEUPGAMESTRONG to hasło przewodnie kolekcji kosmetyków do makijażu powstałej w wyniku niecodziennej, ale wyjątkowo owocnej współpracy Maybelline i Pumy.
„Może to jej urok, może to Maybelline” i... Puma. Premierę ma właśnie limitowana kolekcja produktów do makijażu stworzona wspólnie przez Maybelline i Pumę. Popularna na całym świecie marka kosmetyków kolorowych i sportowy gigant tworzą niecodzienny duet. Ale czy tym samym skazany na porażkę? Wręcz przeciwnie. Kapsułowa linia matowych i metalicznych oraz zamkniętych w modnych, różowych opakowaniach kosmetyków może podbić serca wszystkich, którzy podczas wizyty w siłowni może i rezygnują z makijażu, ale już po jej opuszczeniu lubią z nim zaszaleć.
Złożona z czterech produktów o przedłużonej trwałości kolekcja ma być połączeniem inspiracji nowojorskimi ulicami i eskpertyzy wydajnych rozwiązań. Utrzymane w najmodniejszych kolorach kosmetyki (metaliczne srebro, matowe nude i ciepła rdza) mają więc lekką formułę, która pozwala na błyskawiczną aplikację, nawet w biegu. Metaliczny cień w sztyfcie można nakładać niedbale, delikatnie rozmazując na powiece i tworząc subtelne, miejske smoky eye lub aplikować na mokro, kreując w ten sposób najmodniejszy, graficzny makijaż w stylu Paco Rabanne'a i Courrègesa z lat 60. XX wieku. Podobnie z utrzymującą się do 16 godzin matową pomadką i kompaktowym rozświetlaczem. Dzięki poręcznym opakowaniom zawsze możemy mieć je pod ręką i aplikować w dowolny sposób (rozświetlacz świetnie sprawdzi się na przykład jako uzupełnienie matowego cienia do powiek). W skład kolekcji wszedł także pogrubiający tusz do rzęs.
Maybelline i Puma od niedawna mają ze sobą jednak jeszcze coś wspólnego. Marki zjednoczyła bowiem postać Adriany Limy. Brazylijska supermodelka od ponad siedmiu lat jest twarzą marki kosmetycznej, a tym roku dołączyła też do grona ambasadorów Pumy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.