Redakcja Vogue.pl testuje wegańską pielęgnację

Do fanek wegańskiej pielęgnacji należy Ariana Grande. W ślad za nią podąża coraz więcej kobiet na całym świecie. Marka FaceBoom ofertę pielęgnacyjną wzbogaciła o linię kosmetyków nawilżająco-rozświetlających SuperStar.

Po pozytywnych doświadczeniach z kawowymi peelingami BodyBoom chętnie przyglądam się każdej nowości marki FaceBoom. Niektóre, choćby oczyszczającą piankę do mycia twarzy, na stałe włączyłam do pielęgnacyjnego menu. W nowej linii nawilżająco-rozświetlających kosmetyków naturalnych SuperStar znajdziemy pięć produktów: masło do oczyszczania i demakijażu, nawilżająco-rozświetlającą piankę do mycia, peeling do twarzy oraz krem do twarzy i pod oczy, a także witalizująco-rozświetlającą maskę w płachcie. Ich zadaniem jest przywrócenie skórze naturalnego blasku i zapewnienie promiennego wyglądu.

Na początek oczyszczanie

Odkąd kilka miesięcy temu porzuciłam stosowanie płatków kosmetycznych, a co za tym idzie – również płynu micelarnego, z radością widzę coraz więcej innych produktów do demakijażu. Oczyszczające masło SuperStar posiada składniki aktywne w postaci oleju babassu oraz masła: kakaowego, mango i shea. Jego delikatna formuła spodobała się mojej wrażliwej skórze.

Makijaż skutecznie się rozpuścił (nie stosuję kosmetyków wodoodpornych, choć podobno i te nie okazują się godnym przeciwnikiem). Na tak przygotowaną cerę nałożyłam piankę do mycia. Produkt FaceBoom, dzięki zawartości ekstraktów z granatu, śliwki kakadu i aceroli oraz kwasu hialuronowego, ma właściwości oczyszczające, nawilżające i rozświetlające. Owocowe ekstrakty, tym razem z papai i yuzu, znajdziemy też w peelingu do twarzy z serii SuperStar. W komplecie z cukrem, gliceryną i naturalną perłą złuszczają martwy naskórek, usuwają nadmiar sebum i zmniejszają widoczność porów.

Wieczorne rytuały

Wieczorami pielęgnacyjny rytuał wydłużam o czas spędzony z maseczką na twarzy. Ucieszyłam się więc, gdy zobaczyłam, że w serii FaceBoom SuperStar dostępna jest odżywcza maska w płachcie, a jeszcze bardziej, kiedy spojrzałam w lustro po jej zdjęciu.

Nasączona olejami: abisyńskim, kukai, z czarnej porzeczki, tamanu i awokado, ekstraktami z yuzu, papai i guarany oraz naturalną perłą przywraca skórze naturalny blask i promienny wygląd. Dostrzegłam nie tylko wyrównanie kolorytu mojej cery, ale i zdrowe rozświetlenie. W dotyku była z kolei niesamowicie gładka, co sprawiło, że nałożenie na niej kremu stało się czystą przyjemnością.

Nawilżająco-rozświetlający kosmetyk FaceBoom ma właściwości regenerujące, poprawia elastyczność i ujędrnia skórę, pozostawiając ją głęboko odżywioną. Jako osoba o cerze naczynkowej zwracam uwagę na łagodzenie zaczerwienienia. Stosuję go więc nie tylko wieczorem, ale również o poranku jako bazę pod makijaż.

Wegańskie formuły

Podobnie jak w przypadku pozostałych kosmetyków marki FaceBoom, także te z linii SuperPower są całkowicie przyjazne środowisku. Poza wegańskimi formułami, które nie zawierają składników odzwierzęcych, kryjące je w sobie tubki i kubeczki wyprodukowano z materiałów, które w 100 procentach podlegają recyklingowi. W trosce o naturę powstały również etykiety z BIO folii oraz kartoniki z papieru z certyfikatem FSC®.

Przekonuje mnie też przesłanie marki FaceBoom – „I’m a SUPERSTAR. What is your SuperPower?”, które dodaje dziewczynom pewności siebie. Umieszczone na każdym opakowaniu, zachęca do odkrywania swoich mocnych stron.

Kosmetyki FaceBoom SuperStar są dostępne na bodyboom.pl i w sklepach Rossmann