Vistula oraz Prosto: Giganci łączą siły
Co łączy te marki? Są polskie, szyją dla mężczyzn, mają własną estetykę i pokolenia wiernych klientów. Co je dzieli? Wszystko inne.
VISTULA kojarzy się z dopasowanym garniturem i białą koszulą ze spinkami. Flagowym produktem PROSTO jest hiphopowy dres, symbol luźnego stylu warszawskiego Śródmieścia, z którym związany jest Wojtek Sokół, założyciel brandu.
Jak się okazuje, zderzenie tych przeciwieństw może być twórcze, zwłaszcza jeśli projektanci obu firm są otwarci na eksperymenty i potrafią przyjąć nową perspektywę. Świadczyć może o tym już sama nazwa projektu. Nie ma w niej „x” ani anglojęzycznych wyrazów. Jest polski spójnik, który brzmi lekko i bezpretensjonalnie.
– Kolekcja VISTULA oraz PROSTO powstała na styku dwóch różnych estetyk i dwóch różnych tradycji. To jest jej największym atutem, (…) w rezultacie czego powstał miks rzeczy, które nie kojarzą się raczej ze stylem Vistuli i są też odmienne od tego, co robiło PROSTO. Wzięliśmy na warsztat rzeczy, które dla każdej z marek są kluczowe. Dla nas to garnitur, który pojawi się w kompletnie nowej sylwetce, przełamany elementami charakterystycznymi dla PROSTO, nie tylko z wyglądu, ale też w charakterze. Z naszej strony jest ukłon w stronę streetwearu, który jest dla nas czymś nowym, a dla PROSTO to wejście na terytorium, które jest czymś całkiem odmiennym stylistycznie – powiedział Wojtek Bednarz, projektant marki Vistula.
Oglądając ubrania na żywo, można zauważyć, że mają dwa rodzaje metek. „VISTULA oraz PROSTO” jest przewrotnie zarezerwowana dla luźnych, bardziej sportowych fasonów. „PROSTO oraz VISTULA” przynależy do bardziej klasycznych modeli, takich jak płaszcz czy garnitur. Ale te podziały bardziej opowiadają o genezie projektu, niż tworzą osobne linie. Różnice się zacierają, a estetyki przenikają. Klasyczna marynarka od garnituru ma luźniejszy fason i guziki z jaskrawozielonym brzegiem. Jest na tyle nieformalna, że Sokół na jednym ze zdjęć z kampanii założył ją do ciemnych spodni z dresu. Granatowy prosty płaszcz jest dwustronny. Można wywrócić go na drugą stronę i nosić w jasnej wersji. Obok ubrań w kolekcji pojawiają się buty (to nowość dla PROSTO) i cała masa dodatków, od skarpet, przez nerki, czapki, paski, aż po krawaty i poszetki. Całość utrzymano w stonowanej gamie granatu, błękitu i szarości. Jedynymi przełamującymi akcentami są fluorescencyjna zieleń i logotypy, złamane specjalnie do projektu przez Bartka Walczuka, grafika, który ma na swoim koncie liczne okładki płyt, w tym albumu „Małomiasteczkowy” Dawida Podsiadły (dostał za projekt Fryderyka), jak również inne modowe projekty z Nike, Intruzem i od wielu sezonów z PROSTO.