15 czerwca na gali w Browarze należącym do Zespołu Pałacowego w Oborach w Konstancinie-Jeziornie poznaliśmy zwycięzców III edycji konkursu dla filmowców „Wyobraź sobie”. Wyjątkowe wydarzenie po raz kolejny poprowadzili Grażyna Torbicka i Tomasz Kot.
Tegoroczna edycja konkursu cieszyła się rekordowym zainteresowaniem. Kapituła, w składzie której znaleźli się Ewa Puszczyńska, Grażyna Torbicka, Edward Miszczak, Allan Starski i Tomasz Kot, nie miała łatwego zadania. Spośród 763 nadesłanych prac wyłoniła jednak 12 finalistów. Następnie każdy z projektów został przeanalizowany przez grono jurorskie, w którym zasiedli Agnieszka Kruk, Anna Kępińska, Anna Tatarska, Paweł Maślona i Xawery Żuławski.
Finaliści konkursu, oprócz nagród, których wartość wyniosła 200 tysięcy złotych, otrzymali wyjątkową możliwość nawiązania kontaktów i czerpania z wiedzy i doświadczenia kolegów z branży. Przed galą konkursową mieli bowiem okazję wziąć udział w dwudniowych warsztatach i spotkaniach mentoringowych. Twórcy, pełni nadziei, zjawili się więc w Zespole Pałacowym w Oborach w Konstancinie-Jeziornie, aby przekonać się, czyj projekt przykuł w tym roku uwagę jury.
Laureaci III edycji konkursu „Wyobraź sobie”
Najlepszym pomysłem na film okazała się „Olbrzymka”, która opowiada o ogromnej kobiecie, która w czasach głębokiego PRL-u zostaje wyłowiona z zamarzniętego stawu. Autorka projektu, Zuzanna Plisz, to absolwentka Szkoły Filmowej im. K. Kieślowskiego i laureatka takich festiwali, jak m.in. Camerimage, Raindance Film Festival czy Leeds International Film Festival. Twórczyni otrzymała także dodatkowe wyróżnienie w postaci stypendium Fundacji Rodziny Staraków.
Drugie miejsce zajęli Miłosz Sakowski i Marcin Kubawski. Ich historia „Jaki ojciec taki syn (i jeden reinkarnowany dziadek)” opowiada o Pawle, w którego życiu nagle pojawia się mężczyzna twierdzący, że jest reinkarnacją jego ojca. Podium zamknęli Marcin Osiadacz i Marek Hucz z treatmentem „Zaraz go zabiją!” o narodzie, który jest tak zdesperowany, że zamierza zabić premiera. Pech jednak chce, że tego dnia ma dyżur jego sobowtór. Duet, podobnie jak Plisz, również otrzymał stypendium Fundacji Rodziny Staraków.
Po raz trzeci Polska Gildia Producentów przyznała Nagrodę Specjalną im. Piotra Woźniaka-Staraka dla Producenta Roku 2023. To jednak pierwsza edycja konkursu, w której nagrodę tę Gildia postanowiła przyznać dwóm producentom: Marcinowi Wierzchosławskiego (za film „Zielona granica”) oraz Janowi Kwiecińskiemu (za serial „1670”). – Idąc z duchem czasu, zdecydowaliśmy się w Polskiej Gildii Producentów zmienić formułę konkursu i od tego roku przyznawać dwie nagrody: w kategorii film i serial. Przed producentami filmów i seriali stoją odmienne wyzwania, co chcieliśmy podkreślić, przyznając dwie nagrody Producenta Roku 2023. A co najważniejsze, w obydwu kategoriach producenci PGP są znakomici. Jan Kwieciński został wyróżniony m.in. za trudny development ryzykownego projektu oraz postawienie na młodych twórców, którzy wnoszą świeżość i humor do polskiej kultury serialowej, z kolei Marcin Wierzchosławski został nagrodzony za wyjątkowej jakości warsztat producencki, jak również umiejętność stworzenia nietypowej struktury finansowania i połączenia ze sobą interesów wielu międzynarodowych partnerów i harmonijnego kooperowania z nimi – mówi Natalia Grzegorzek, prezeska Polskiej Gildii Producentów.
Podczas gali przyznano również Nagrodę Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, którą otrzymał Mirosław Olędzki za treatment „Bilet”. Dodatkowo StoryLab.pro nagrodził projekt Pawła Hercoga „Amnezja, śmierć i rewolwerowiec”.
„Vogue Polska”, jak co roku, był patronem medialnym konkursu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.