Tokarczuk spotyka się z dziećmi migrantów i bierze udział w uroczystej kolacji
Oficjalna wizyta Olgi Tokarczuk w Szwecji trwa. Następnego dnia po ceremonii wręczenia Nagrody Nobla i uroczystym bankiecie w sztokholmskim ratuszu pisarka odbyła mniej lub bardziej oficjalne spotkania. Udzieliła też wywiadów, wybierając na ich lokalizację skromną bibliotekę zamiast neutralnej sali konferencyjnej.
Jednym z punktów programu w środę, 11 grudnia było spotkanie z dziećmi w bibliotece w Rinkeby. To już zwyczaj, że laureaci literackiej nagrody Nobla są zapraszani przez małą bibliotekę w dzielnicy imigrantów na obrzeżach Sztokholmu. – Wróciłam do rzeczywistości w tej szkole – powiedziała w wywiadzie dla TVN24 pisarka, nawiązując zarówno do swojego dorastania w nauczycielskiej rodzinie w Sulechowie, jak i problemu migracji, z którymi boryka się dziś cały świat. Tokarczuk została przywitana przez dzieci różnych kultur w ich rodzimych językach. Później odbyło spotkanie, które miało formułę otwartej dyskusji. Dzieci zadawały pytana m.in. o to jak się zostaje pisarzem i jakich rad Noblistka udzieliłaby początkującym pisarzom. Jedna z dziewczynek poprosiła o odrobinę optymizmu na przyszłość, pytając, jak dzieci w jej wieku mogą uratować świat przed katastrofą klimatyczną. Wyraźnie ujęła tym Tokarczuk.
Wieczorem, punktualnie o 19:30, pisarka razem z pozostałymi laureatami udała się na kolację wydaną przez króla Szwecji, Karola XVI Gustawa i królową Sylwię. Olga Tokarczuk wystąpiła w specjalnie na tę okazję uszytej sukni, sygnowanej przez Tomasza Ossolińskiego i kolczykach W.KRUK . Projekt spełniał surowe warunki protokołu – miał rozkloszowaną spódnicę, przykrywającą stopy. Wpisywał się też w ideę mody zrównoważonej. Suknia została uszyta ręcznie z ekologicznych tkanin. Wszystkie tkaniny z odrzutu m.in. z przymiarek zostały przetworzone przez pracownię.
6/6Olga Tokarczuk na kolacji w Pałacu Królewskim
Olga Tokarczuk w kreacji Tomasza Ossolińskiego i kolczykach W.KRUK.
